Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

12 rad jak zachęcić dziecko do jedzenia nowych potraw

Data utworzenia : 2017-03-01 16:05 | Ostatni komentarz 2017-11-03 01:23

Redakcja LOVI

5142 Odsłony
41 Komentarze

Jesteś na początku rozszerzania diety Twojego dziecka? A może masz roczniaka, który chce jeść tylko kanapki z keczupem? Radzimy, jak zachęcić dziecko do jedzenia nowych rzeczy.

2017-03-07 18:47

Bardzo fajny artykuł:) przed nami dopiero wprowadzanie posiłków ale nie wiedziałam ze można do potraw dodawać ziola i pestki;) Chce zacząć wprowadzanie metodą BLW zobaczymy co z tego wyjdzie:)

2017-03-06 13:13

super artykul, i na pewno przydanty za kilka miesiecy :)

2017-03-05 09:04

Kasiu chyba masz rację z tą tęsknotą ponieważ kiedy tylko drzwi się otworzą synek zaraz leci do taty przyczepi się do niego tak na jakiś czas. Z rozszerzeniem diety u dzieci nie miałam problemu jadły po kolei wszystkie nowości jakie im podawałam ale teraz to już mam problem z nakłonieniem córki do tego aby jadła wszystko to co my czasami jest tak że jej osobno muszę coś ugotować ponieważ ona nie ruszy potrawki z kurczaka albo łazanek bo za kapustą nie przepada. Synuś za to uwielbia kasze, ryże wczoraj zrobiłam gołąbki drobiowe i tak się nimi zajadał (oczywiście farszem kapustę dawał na bok) a córka już nie nawet nie spróbuję a już mówi że to nie dobre. W przedszkolu też tak marudzi i jeśli czegoś nie lubi to mówi że nie chce ale jak podadzą pierogi ruskie to zaraz prosi o dokładkę.

2017-03-04 22:17

Artykuł przydatny. Aktualnie jesteśmy na etapie małego buntu, który się w sumie zaczął jak Mały zachorował. Częściej jadł mleczko i teraz nie za bardzo chce jeść stałe posiłki. Dietę zaczęliśmy rozszerzać jak Młody skończył 6 miesięcy. I tak jak u Joli nie był jeszcze gotowy na nowe potrawy. Niby otwierał buzię ale kończyło się to bólem brzuszka i płaczem w nocy. Zrobiliśmy przerwę i jak Syn miał 6,5 miesiąca zaczął jeść już bez większych problemów. Pamela Zuzia jest jeszcze malutka więc spokojnie przyjdzie czas na grudki. Teraz nie jest jeszcze na nie gotowa ale za jakiś czas nim się obejrzysz zacznie jeść grudki i kawałeczki. Patrycja jak córeczka pójdzie do przedszkola na pewno zacznie jeść lepiej. Teraz wie, że jak sama nie będzie jadła to Ty jej podasz. Możesz ją zachęcić kolorowymi kanapeczkami, wyciętym chlebkiem tymi foremkami do ciasta. Dzieci często mają tak, że do tej pory jedzą a w jednej chwili coś się im odwidzi i jedzenie jest na nie. Gabi a może Twój Synek nie był głodny jak Ty jadłaś. A może jak tatuś jest w pracy to Mały tęskni za Tatą i jak wraca to chce spędzać z nim jak najwięcej czasu i dlatego je z nim wspólnie obiad.

2017-03-04 16:20

Pierwsza córka miała rozszerzaną dietę w wieku 6 miesięcy i powiem wam że wtedy do tego nie dorosła jej jedzenie wyglądało tak że raz otworzyła buzię a potem już nie... nie płakała, nie odwracała twarzy tylko po prostu nie otworzyła buzi... Codziennie te same próby, dopiero po 1,5 miesiąca udało nam się ją nakarmić... wtedy to normalnie zaczęła jeść... Czasem dziecko nawet gdy kończy te 6 miesięcy nie jest gotowe do podjęcia próby rozszerzania diety, nic na siłę, małymi kroczkami do przodu...

2017-03-04 15:02

Patrycja pewnie to się zmieni jak pójdzie do przedszkola i zobaczy inne dzieci, które same jedzą. Teraz ma Ciebie i może wykorzystywać że zawsze jej pomagasz.

2017-03-04 12:24

Super artykuł! U nas pomocne jest przy wprowadzaniu nowych posiłków danie córce łyżeczki i próba (prawie) samodzielnego jedzenia. Często produkty których odmawia, gdy ja je podaję, zjada sama bez problemu. Poza tym łatwiej jest jeść w grupie, więc wspólne posiłki są u nas prawie zawsze! I rzeczywiście bardzo pomagają dodatki typu łyżeczka czy talerzyk z kolorowym wzorem. Pamela.Mokra - z doświadczenia wiem, że czasem trzeba pozwolić dziecku "dorosnąć" do pewnych rzeczy. Poczekaj parę tygodni i spróbuj znów. U nas też tak było. Najpierw każdy większe kawałek był wypluwany, a po jakimś czasie nauczyła się gryźć i teraz pluje papkami ;)

2017-03-03 23:12

Mój synek stał się szybko bardzo samodzielny przy spożywaniu posiłków, sam chciał trzymać łyżkę i jeść nie zabraniałam mu pomimo dużego bałaganu które chcąc nie chcąc robił i szybko się nauczył jeść sam. Jedno czego nie mogę zrozumieć to to że czasami jak mu podam obiad i jem wraz z nim on nie chce odstawia więc myślę chyba mu nie smakuje ale kiedy przyjdzie tata z pracy i zaczyna jeść obiad to mały biegnie do niego i każe sobie też nałożyć i je z apetytem (różnica czasowa to 30 minut pomiędzy jedzeniem że mną a przyjściem taty z pracy czyżby jedzenie w raz z tatą lepiej smakowało.