Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

10 miesięczne dziecko nie siedzi nic nie robi

Data utworzenia : 2017-09-14 16:45 | Ostatni komentarz 2018-06-30 22:38

P.Nowak

19126 Odsłony
139 Komentarze

Mam synka ma 10 miesiecy nie siedzi nie stoi nie raczkuje bardzo sie boję dużo czytałam że autyzm że szczepionki powikłania mam różne myśli wizyta za tydzień u neurologa . Syn karmiony wyłącznie piersią nic innego nie chce jeść zęby zaciska . Dużo spi w dzień w nocy jak bym dziecka nie miała nie uśmiecha się aby patrzy nie wiem czy od szczepionek ten jego rozwój cofnoł się

2018-03-02 15:10

Dziewczyny byliśmy w szpitalu,a ponieważ moje nazwisko jest dość powszechne to genetyk pomylił imiona dzieci i złe wypisali historie choroby Frania i mamy przełożona wizytę za tydzień. P.Nowak struny głosowe nie pracowały prawdopodobnie z powodu tego ze mały leżał pod respiratorem bqrdzo długo. A z przelykiem wszystko jest dobrze póki co, operacje zrobili e drugiej dobie życia potem parę razy rozszerzenie tego przełyku i mały sobie radzi z jedzeniem. Jak ma apetyt to i 180 ml zje. A my nie mieliśmy robionych żadnych badań genetycznych dopiero właśnie za tydzień nam zrobią żeby określić czy ktoś z nas nie jakiegoś genu, bądź czy mały nie ma jeszcze jakieś choroby genetycznej w co nie wierzę. Neonatolg uznała ze lepiej iść do genetyka i dali nam skierowanie. Boje się ale nie wierzę żeby coś było nie tak.

2018-03-02 07:29

Anna .Kozłowska to nie wykryli mu żadnej choroby genetycznej ? Bo mi syna jak badali to jego wyniki szły do Warszawy czy genetycznie nie ma i nic mu nie wyszło . To wszystko ok z synkiem już tak ? Może po prostu jak był w brzuszku nie rozwijał się ten przełyk i struny tak jak powinny . Może nic strasznego nie wyjdzie u was i synek dojdzie do siebie i będzie rozwijał się teraz prawidłowo . Lekarze też wszystkiego nie wiedzą i szukają diagnozy u nas tak było różne były diagnozy . To zależy wszystko od siły wyższej wiem co czujesz ja nawet pisząc tu z wami to łzy mi płyną ale musisz być dobrej myśli . Powiem ci że jak mnie wieźli do szpitala na Poznań to w głowie miałam myśli nie wierzę że mój syn ma białaczkę ale wiem że coś mu dolega i mam nadzieje że znajdą przyczynę i mu pomogą że nie będzie to jakaś nowa choroba co nie wiedzą jak leczyć . I bez przerwy lekarzom mówiłam że albo szczepionki albo zęby albo karmienie piersią źle na niego służy . Jak chodzili i go oglądali to już chcieli go jakiegoś chorego zrobić psychicznie . Już że wodogłowie chyba ma bo ma duża głowę a taką miała bo głowa rosła a ciało stało w miejscu . Dobrze że was skierowali na badania będziecie zbadani i będziecie wiedzieć czy wy w genach nie macie czegoś . Bo jak ty i mąż będziecie mieć ten sam gen z jakąś chorobą to że wy jesteście zdrowi ale mając dzieci on jest silniejszy podwójny ten sam gen tak mi na metabolicznych mówili i nie musi dziecko odziedziczyć . Trzymajcie się i myśli pozytywne przeczucie też dużo daje będzie dobrze .

2018-03-02 01:54

Napewno dam znac, tyle łez co ja juz wyplakalam to nie możliwe żeby jeszcze znów nas coś spotkało to za dużo na jedną mała osobę :(

2018-03-01 21:17

Anna Kozlowska bardzo Wam współczuje i tylko moge sie domyślać co czujesz.Nie ma nic gorszego jak dziecko chore a my musimy na to patrzec. Daj znac co powiedział lekarz,nie martw się i nie stresuj i bądź dobrej myśli...

2018-03-01 21:06

P.Nowak dziękujęmy ci bardzo. To nasze pierwsze dziecko, strach i pytanie czemu nas to spotkało. Ale jesteśmy silniejsi. Synek skończył tydzień temu 4 m i mimo tego pobytu w szpitalu to bardzo kontaktowe dziecko ma jeszcze trochę do nadrobienia ale wszyscy mówią ( lekarze) ze naprawdę ciężko pomyśleć jak się na niego popatrzy po jakich jest przejściach. Właśnie lekarze niby mówią ze nie podejrzewają u niego chorób genetycznych tylko bardziej mnie i męża chcą sprawdzić. A okazało się ze genetyka mamy jutro, strasznie się boje

2018-03-01 15:25

Ewcia2 masz rację by człowiek zwariował ale jak ma dzieci zdrowe i tu bach jedno w szpitalu takie podejrzenie białaczka to inaczej się patrzy na wszystko jak już jest po wszystkim . Teraz myślę codziennie i jestem pod strachem boję się że znów mogę to przechodzić przeżywać . Ja ogólnie boję się śmierci bólu .

2018-03-01 15:19

Anna Kozłowska bardzo mi przykro że tyle chorób wam stwierdzili :( synka czy córka ile ma już miesięcy ? Jedno macie dziecko ? Bo jak genetyczne choroby są to mogą inne dzieci też dziedziczyć a nie muszą . Tak mi mówili jak podejrzewali jakąś genetyczną chorobę u mojego synka . że dwie córki zdrowe to nie znaczy że syn nie odziedziczył a podejrzewali metaboliczną z niedoborem witaminy b12 znana w książkach medycznych od 5 lat .Przedtem dzieci umierały inie wiedzieli na co . Na szczęście to z mojego powodu ten niedobór był bo tak co tydzień by musiał tą witaminę domięśniowo brać do końca życia . Życzę wam dużo zdrowia i dobrze że te choroby co podejrzewali to były przypuszczenia chociaż coś .

2018-03-01 14:31

P.Nowak ojej o czyms takim nie slyszalam ale właśnie z tymi chorobami to roznie, tak jak na testach moze wyjsc ze dziecko czlowiek dorosły nie jest na nic uczulony a minie pate lat i juz udzielenie na cos jest..niestety z chorobami jak z smiercia..przychodza nagle i nie spodziewanje niestety;-(( ale lepije myslec pozytywnie bo czlowiek by zwariował.