Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Smoczek a problemy logopedyczne w przyszłości

Data utworzenia : 2013-02-16 16:50 | Ostatni komentarz 2020-09-27 09:47

A.Bednarska

17305 Odsłony
191 Komentarze

Chciałabym poruszyć pewien istotny temat. Chodzi o to jak używanie lub nieużywanie smoczka wpływa na przyszłą wymowę dziecka. Jestem mamą trójki dzieci. Pierwszy używał smoczka do prawie 2 lat. Drugi nie używał wcale - nie miał też butelki był wyłącznie karmiony piersią i łyżeczką i aktualnie ma problem z wymową a ma już 4 lata. Aktualnie jest pod opieką logopedy jednak jego wymowa jest dyżo gorsza niż starszego dziecka. Moje ostatnie dziecko aktualnie użwa smoczka i jest dokarmiane butelką w ciągu dnia - powoli odstawia się od piersi - ma 8 miesiący. Moje pytanie kieruję zarówno do eksperta jak i do Was drogie mamy czy macie jakieś doświadczenie z tym tematem? Ja gdzies wyczytałam, że dzieci które używają smoczka i butelek rzadziej mają w przyszłości problemy z prawidłową mową gdyż smoczek jak i butelka jest świetnym narzędziem do ćwiczenia języka i jamy ustnej. Jakie są Wasze opinie i doświadczenia na ten temat? Może któraś z Was coś słyszała od znajomej albo kogoś z rodziny?

2016-11-14 22:57

czasem mama zapiera się, ze nie uzyje smoczka, a gdy dziecko domaga sie płaczem ssania i nic nie dziala, w koncu z desperacji podaje...:)

2016-11-11 14:14

A widzisz Kasiu znasz ten problem:) dlatego ja tego błędu nie popełnię co moi rodzice:(

2016-11-11 02:48

Silver przez palce mój brat też nosił aparat ortodontyczny. Więc coś z tym musi być.

2016-11-10 23:26

a my uzywamy tych smoczków swiecacych w ciemnosci i naprawde w nocy to super rozwiązanie, nie dosc ze z daleka widze , gdzie syn ma buzie, czy się nie przykopał kołdra, to jak smok wypadnie to łatwo go znaleźc

2016-11-10 21:36

Kasia ja przez to ssanie palca musiałam nosić aparat ortodontyczny, kiedyś rodzice zabrali mi butelkę, ogólnie chciałam ssać i bardzo to przeżyłam. Zaczęło się od ssania palca, nikt tak mnie nie pilnował i coraz ciężej było mnie oduczyć. W końcu siostra powiedziała, że jak tak będę ssała to palec mi odpadnie i przestałam, ale niestety zęby były już krzywe:/

2016-11-10 01:07

Zgadza się bo smoczek się uda odebrać, zabrać oduczyć a z palcem co?Przecież go nie obetniemy. :) Moja mama miała taki problem z oduczeniem ssania palców mojego brata. Brat ssał palce bardzo bardzo długo. Mniejszym złem jest zawsze smoczek a teraz są na prawdę bardzo dobre i nie powodują wad zgryzu.

2016-11-10 00:06

To prawda ssanie palce jest znacznie gorsze niż ten smoczek. Ja ssałam palucha do 6 roku życia. Czasem był tak poraniony aż do krwi i miałam opatrunek. Zgryz mam akurat prawidłowy,nie seplenię ale jaki to ból tak palucha poranić u dziecka.. Smoczek to mniejsze zło,nie kazde dziecko ssące smoka będzie miało wady wymowy,czy wady zgryzu. Oczywiście nie należy tego smoka wkładać przy byle okazji aby tylko dziecko smoka miało ale jak najwięcej zachęcać je do tego aby smoka nie miało 24h w buzi

2016-11-08 23:27

smoczek ma tę dodatkową zalete, ze gdy dziecko jzu sie porusza i chce wszystko wziac do buzi, ta jest zajeta ssaniem i naprawde mniej rzeczy w niej ląduje