Mowa u wcześniaka

Ciezko tak nawet wieczoru nie masz dla siebie zawsze chociaz ta chwile bys miala dla siebie;) ten twoj maluszek nawet na krok nie da ci odejsc od siebie;)

ANiska oj tak , tak było jest i pewnie będzie :D mój mąż nic nie może robić przy nim bo to się mija z celem bo i tak po długim krzyku wkroczyć będę musiała ja i uspokaja się z automatu. On nie usypia w ogóle., nie karmi bo się nie da. W gruncie rzeczy i tak będę musiała przyjść ja . Tzn nie karmi bo u nas mleko do snu, a więc wypije i usypiam także to zawsze razem 

hehehe ale z tego co pamietam to on od poczatku tylko mame widział;) ciekawe czy mu przejdzie;D 

Mazia to nie masz lekko:D najlepiej jakbyś się skolonowała:D

Aniska oj tak ! On wiecznie by się chciał tulić,jak przyjdzie córka to już mi leci na kolana :,-) niech no tylko z nią coś zacznę robić to zaraz leci do mnie 

hehehe Maziula to ten mały też taki zazdrosny?

u mnie mała narazie tak jeszcze nie reaguje;) a starsza to sama sie klei do tego urwisa naszego;) 

lena u nas było to samo jak urodziłam. Córka chciała zwrócić na siebie uwagę i budziła go ciągle. Tłumaczyliśmy, że budzi go muszę dalej się nim zajmować i nie mam dalej czasu dla niej, ale dalej było to samo. Musicie to przetrwać jakoś bo dla niego to wielka zmiana. BYł sam, a teraz tę miłość musi dzielić . Już nie ma rodziców na wyłączność, więc jest mu ciężko i tak chce pokazać JESTEM no wiem, że to trudne bo teraz jednak maleństwo potrzebuje Cię bardziej , ale on też. U nas to z czasem minęło, ale zazdrość trwa dalej :D tylko u mnie jest tak, że jedno widzi, że drugie się przytula czy coś robi z mamą to zaraz zazdrośnik drugi leci :D 

Takie małe dzieci bardzo potrafią być zazdrosne i niestety różne rzeczy im mogą przyjść do głowy dlatego trzeba pilnować ich na każdym kroku