Mowa u wcześniaka

Mój też potrafi czasem wpaść w histerię jak b czegoś nie dostanie, tylko na mnie te wrzaski akurat nie robią wrażenia. Aż sama byłam zaskoczona za pierwszym razem, jak bardzo jestem wtedy spokojna. Tylko że u Mazi to raczej co innego, bardziej lęk separacyjny i tu już nie jest tak łatwo, bo to nie jest zwykła histeria, że dziecko nie dostało np. ładowarki do zabawy, ale ma głębsze podłoże.

U nas właśnie mały ma chyba bardziej tatozę, bo on ostatnio to tylko tata ma być do tulenia.

Współczuję mazią, chociaż moja ostatnio miewa też histerię (rzadko ale jest) bo czegoś zabroniłam i raz mi się położyła na podłogę, spojrzałam na nią i wiem że okrutne ale nie zareagowałam na to... To bardzo szybko sama się podniosła i poszła dalej 

Współczuję Mazia u nas było tak że jak wychodziłam to córka płakała teraz jest super mogę wyjść i nawet mi zrobi Papa ale jak mnie dłużej nie ma to stoi i patrzy przez balkon czy wracam 

Mazia o kurdę, to ty nie możesz się wyrwać nawet na chwilę bez niego? 

Moja też płacze jak nie wymknę się ukradkiem:(

u nas totalna mamoza od małego. Ostatnio poszłam z psem i córką na dwór. Został z tatą i wpadł w taką histerię, że wyszłam bez niego, że w końcu walił głową o ziemię i zwymiotował. On ma teraz cudowny etap w złości walę głową o wszystko. Córka też tak miała, ale nie pamiętam ile u niej to trwało 

To moja mamoza nie jest, ale drzwi za dupą nie można zamknąć, jak sikanie to tylko z otwartymi. Ale potrafi sama się pobawić 

Ja jak mam uchylone drzwi w łazience to widzę matę na której córeczka się bawi i czasem uda mi się zrobić zanim podejdzie do drzwi a czasem tylko spojrzy w moją stronę i bawi się dalej 

U mnie jest etap mamoza, czasami to zapominam iść siku, bo cały czas przy niej muszę być:(