Mowa u wcześniaka

Ja chodziłam tak po specjalistach z pierwszym synem laryngolog, 

kardiolog, neurolog, alergolog i pediatra co chwilę..  na szczęście z drugim synem nie muszę jeździć I oby nic nie zmieniło się. 

Teraz wizyty na nfz i poradnia preluksacyjna są zanizone czasowo do skończenia przez dziecko 12 miesiący i można kontrolować przez usg bioderek na 4 wizytach i zawsze warto to kontrolować a później pozostają tylko wizyty prywatne.

Patrycja jak trzeba nosić to masz ciężko, u mnie zawsze zasypialy w wózku na spacerze i świeżym powietrzu nawet dwa razy dziennie.

anna no tak jakos nam wyszło co chwila jakieś wizyty;/ nie wspomnę o starszej bo tam podobnie;) wiec już zapisuje do tych samych lekarzy na ten sam dzień;)

Nigdy nie nosiłam w chuście ,ale po czasie żałuję ,że nie kupiłam takiej przy drugiej córce. Nigdzie nie dało się z nią spacerować. Gdy dałam ją do wózka i tylko poczuła ,że jest na dworze od razu był płacz i krzyk. Więc większość spaceru musiałam ją nosić na rękach.

Chusta to super pomysł,  ja żałuję, że w końcu się na nią nie zdecydowałam. Nosidełka też są ok ale chyba nie od początku można ich używać.

U nas też na początku tych wizyt było mnóstwo  ale lepiej wszystko zbadać i mieć pewność że jest ok niż coś przeoczyć 

Dokładnie, w chuście można nosić już od pierwszych dni, ale nosidełka trzeba już lepiej dobrać, tak żeby nie zrobić dziecku krzywdy.

Aniss ojej, dużo tych wizyt macie, tak to faktycznie jak odpadają te bioderka to jest to odczuwalne :/

Wiem, ze chusta jest dobra już od pierwszych dni życia, w niej bioderka ukłądają sie odpowiednio, jeżeli chodzi o nosidełka, to trzeba bardzo zwrócić uwagę na jakość, nie wszystkie są ponoć dobre 

Co myślicie o noszeniu dzieci w chuście czy nosidełkach naramiennych kiedy jeszcze nie siedzą samodzielnie? Zastanawiam się czy zacząć nosić syna w takim nosidełku dzięki czemu starszego syna będę mogła powozić na rowerze w trakcie spaceru