Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Gaworzenie i pierwsze sylaby

Data utworzenia : 2014-01-29 22:03 | Ostatni komentarz 2024-10-29 20:35

konto usunięte

24569 Odsłony
140 Komentarze

Nie znalazłam w istniejących wątkach tego co mnie interesuje, więc biegnę po pomoc do Pani Ekspert :) Moja córka ma 7 miesięcy i 8 dni, wszystko pięknie, ładnie, siedzi sama, pełza, próbuje raczkować, wstaje trzymając się szczebelków łóżeczka czy oparcia kanapy, ale.... nie chce gaworzyć. Krzyczy "aaa", "eee", piszczy, wydaje te dźwięki niskie i wysokie i niewiele poza tym. Jedyną sylabą, którą wymawia jest "BU", raz wyrwało jej się "MA" i dzisiaj raz "BA", ale nie ma sytuacji, w której byłoby na przykład "bubububu". Zastanawiam się czy to jest prawidłowe. Zaczęłam z nią nawet robić ćwiczenia mające stymulować do gadania, efektem jest właśnie owe "BU". Od kilku dni próbuje też zrobić coś w stylu "pff". Czy dziecko w takim wieku jak moja mała nie powinno więcej mówić? I przede wszystkim czy mam się martwić czy po prostu dalej z nią rozmawiać, opowiadać i opisywać słowami co się dzieje.

2014-01-29 22:35

Nie ma za co. Też jestem ciekawa wypowiedzi eksperta.

2014-01-29 22:19

Sylwia dzięki :) Też nie pozwalam seplenić czy nadmiernie zmiękczać wyrazów.

2014-01-29 22:12

Myślę, że na tym etapie nie masz się czym martwić. Znałam 2-latka który w tym wieku nie potrafił powiedzieć więcej niż Twoja mała. Mówi się niby, że dziewczynki mają lżejszą mowę, a chłopcy przeciwnie. ale moim zdaniem nie ma na to reguły. Siostrzeniec zanim skończył rok potrafił już powtórzyć krótkie rymowanki i mówił dość wyraźnie jak na takiego szkraba. Mój synek (w tym samym wieku) również dużo gaworzy, składa sylaby, aczkolwiek ostatnio nie słyszę od niego "mama, baba, mem, bebe itp", jeśli już to "eme, giga, gigu" itd. Coś mu przychodzi i odchodzi i wraca po jakimś czasie. A 1,5 msca starszy od niego kuzyn już taki gadatliwy nie jest. Ja dużo do niego mówię (wierszyków, rymowanek, piosenek, opowiadam etc.) i wydaję różne odgłosy (pieska, kotka, szum drzew itp.). A przede wszystkim dbam o to żeby wszyscy mówili do niego normalnie, bez zbędnego i nadmiernego zdrabniania a o pieszczotliwym seplenieniu nie wspomnę. Myślę, że ćwiczenia mające stymulować mówienie są jak najbardziej dobrym pomysłem, tym bardziej że są tego efekty. I pozostaje cierpliwie czekać. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. :)