Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Tylko butelka

Data utworzenia : 2013-07-24 20:40 | Ostatni komentarz 2014-10-08 20:46

konto usunięte

9301 Odsłony
35 Komentarze

W ciąży i zaraz po urodzeniu dziecka na każdym kroku mamy styczność z zachecaniem i "reklamowaniem" karmienia piersią swojego dziecka. A co jeśli mimo szczerych chęci wielu godzin i dni próby nie ma pokarmu? Lub gdy, jak w naszym przypadku, pojawia się alergia i mleko mamy zamiast pełnić funkcje odżywcze szkodzi malenstwu ? Czy są z nami mamy, które musiały zrezygnować z karmienia piersią?

2013-08-01 10:56

Ptaszysko, już wyjaśniam, do czego przydałby mi się wtedy laktator, bo z poprzedniej wypowiedzi możesz się nie domyślać. Dzwoniłam do poradni laktacyjnej i pani doktor poradziła mi ściągać pierwsze 20ml i wylewać, a potem dawać dziecku pierś. Problem jednak tkwił w tym, że ja ręcznie nie byłam w stanie wycisnąć nawet tych 20 ml, a co dopiero odciągnąć cos jeszcze dla dziecka. Zapewne odciągałam nieumiejętnie bo nigdy więcej niż 10ml nie spuściłam z jednej piersi :/ Może z pomocą laktatora, udałoby się szybko odciągnąć potrzebną ilość, a potem przystawiać córkę. I może, ale tylko może, udałoby mi się karmić ją swoim mlekiem choć pół roku. Ale jak już pisałam, dziś nie gdybam, wystarczy mi fakt, ze córka ma się dobrze i na butli :)

2013-08-01 07:44

Zaraz po porodzie miałam spore trudności z nakarmieniem maluszka i kilka razy dziennie ratowałam się butelką. Muszę przyznać, że zdążyliśmy kupić kilka pudeł modyfikowanego zanim dzidziuś porzucił je na rzecz cyca. Niestety położne w szpitalu nie pomogły mi za bardzo w przystawieniu dziecka i dlatego wszystko to tak długo trwało. Muszę przyznać, że na początku było mi przykro, że mały woli butelkę ale później przetłumaczyłam sobie, że skoro tak musi być to trudno. Ważne przecież żeby maluch był najedzony, a na rynku jest wiele środków zastępczych, które mają witaminy i inne cenne dla zdrowia substancje i nie są dużo gorsze od maminego mleka. Nie podoba mi się za bardzo jeśli kobieta rezygnuje z karmienia bo jej się nie chce, a z taką postawa się spotkałam ale jeśli nie ma możliwości to tylko podziwiać trud nocnego przygotowywania butli, podgrzewania, wyparzania itd. Mamy karmiące mają pod tym względem bardzo wygodnie.

2013-08-01 06:59

Proud Mommy ja mam 4 laktatory, ile sie naplakalam przy tym to ehh. w koncu po wielkich bolach i lzach kupilam tez lovi prolactis mial swoje zalety na ten okres kiedy go uzywalam ale przy siadajacej laktacji nic juz nie pomaga zadne cudo na rynku. mimo wszystko zaden nawet najlepszy laktator nie pobudza laktacji jak dziecko. osobiscie uwazam ze kazdy lakatator ma ta wade ze jest dopasowany do "wszystkich" piersi i tak naprawde sa momenty kiedy nie pasuje do twoich jak potrzebujesz, najgorsze jak masz zastoj mleka i probujesz go sciagnac, czasem to naprawde skuteczniej bylo to zrobic wlasna reka - jak krowke ;P

2013-07-31 22:31

My też na butelce od 4. miesiąca życia. Wyszła nietolerancja, o której czytałaś Kasiu już w oddzielnym wątku. Gdybym wcześniej wygrała laktator, może udałoby mi się dociągnąć karmienie piersią do pełnych sześciu miesięcy. Dziś jednak nie ma co gdybać, wyszło jak wyszło. Córka, choć na Nutramigenie, chowa się zdrowo, jej jedynym problemem był katar. Jest wesoła i ładnie przybiera na wadze. A że nie jest cherubinem (czyt. pulchniutka), to mi w ogóle nie przeszkadza :)

2013-07-31 20:54

ja karmie butelka - zycie za mnie zdecydowalo. Coreczka urodzila sie w 31 tyg ciazy. 2 miesiace spedzila w szpitalu, najpierw byla karmiona dozylnie potem przez sonde na koncu butelka. mimo wielu checi nie dalo rady przestawic ja na piers poniewaz bylo to dla niej zbyt meczace, zeby dac jej co najlepsze przez prawie 5 miesiecy sciagalam swoj pokarm i dawalam butla. laktacja niestety padla i jest juz na mleku modyfikowanym. mimo wielu tekstow ze najwazniejsze karmienie piersia nie dalam sie, butelka nie jest zla. owszem trzeba dziecko nauczyc z niej pic ale przy takim doborze sprzetu na rynku nie jest to problem. zreszta wydaje mi sie ze tak naprawde to kwestia doboru smoczka, jak pokazalo doswiadczenie najlepiej jak ma ksztalt walca tak jak smoczki lovi, wtedy dziecko moze tak jak sutek splaszczyc i wypic sobie mleko. z dobrych trikow to dotkniecie smoczkiem dolnych dziasel pozwala jezykowi isc na dol dzieki czemu ssanie przebiega prawidlowo.

2013-07-31 17:46

karmienie butelka nie jest zle nie kazda mama moze, z róznych powodów ale trzeba to umiec uszanowac

2013-07-25 09:26

Ja karmiłam tydzień w szpitalu i tydzień próbowałam w domu.I niestety choć chciałam to się nie udawało. Jula już w szpitalu musiała być dokarmiana bo mimo że miałam pokarm ona nie chciała ssać. Pociągła dwa razy i dość.A potem płacz,kolejna próba i znów to samo. Jak już byłam w domu i położna próbowała mi ją jakoś przystawiać to było to samo.Aż się sama dziwiła. Próbowałam też przez osłonki i też nic.W końcu brodawki mi wklęsły i już nic nie pomagało. A wydaje mi się że córka nie chciała ssać piersi bo w szpitalu już w pierwszych godzinach dali jej mleko z butli,potem jak ciągle płakała i nie mogła się najeść z piersi to też butla.I tak się przyzwyczaiła,że piersi nie chciała.Tak mi się wydaje.Ale odpukać,córka nie choruje ciężko,rośnie jak na drożdżach.

2013-07-25 08:04

Np właśnie i u nas po pól roku karmienia okazało się ze syn ma alergie na białko mleka mrowisko i laktoze. Po mozolnych badaniach chcąc nie chcąc przeszliśmy na butelkę i nutramigen.