Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Tylko butelka

Data utworzenia : 2013-07-24 20:40 | Ostatni komentarz 2014-10-08 20:46

konto usunięte

9299 Odsłony
35 Komentarze

W ciąży i zaraz po urodzeniu dziecka na każdym kroku mamy styczność z zachecaniem i "reklamowaniem" karmienia piersią swojego dziecka. A co jeśli mimo szczerych chęci wielu godzin i dni próby nie ma pokarmu? Lub gdy, jak w naszym przypadku, pojawia się alergia i mleko mamy zamiast pełnić funkcje odżywcze szkodzi malenstwu ? Czy są z nami mamy, które musiały zrezygnować z karmienia piersią?

2014-09-08 19:03

Moje dziecko po urodzeniu prawie tydzień leżało w inkubatorze,więc odciągałam pokarm i zanosiłam je położnym,żeby karmiły małą... Na początku karmiona była przez sąde,a później z butelki,więc karmienie piersią odpadało. Kiedy to juz zabrałam małą do domu od razu zaczęłam karmić ją z butelki,raz tylko próbowałam cycem,ale nie wychodziło. Później sama trafiłam do szpitala i pokarm mi zanikł. Karmiona z butelki rośnie zdrowo :)

2014-09-08 10:29

Ja uwazam ze nie mozna karmic za wszelka cene. Mnie przy pierwszej corce kosztowalo to wiele wysilku, lez i stresow. Karmilam ile moglam, wciaz pobudzalam laktacje i tak meczylam siebie ponad pol roku. Pozniej z wielkim zalem zrezygnowalam bo juz nie mialam sily, wiec jestem zdania ze lepiej karmic butelka ale byc szczesliwa mama a nie wiecznie zzestresowana ze nie moze dziecka wykarmic:(

2014-09-07 13:24

Beata co innego jest podawać butelekę z konieczności a co innego z wygody.. Nie potępiam Cię, bo każdy robi to co uważa za właściwe, ale gdy karmiłam swoim odciąganym mlekiem z butelki, potem mieszanym mm z moim a następnie juz samym mm nawet nie wiesz jak zazdroscialam kobieta, które mają możliwośc kamienia dziecka swoim własnym mlekiem a idą na łatwiznę i się poddają podając mm. Nie ma chyba nic lepszego jak mleko matki i żadna mieszanka nie jest wstanie go zastąpić. Niestety do karmienia piersią potrzeba determinacji i silnej woli oraz czasu a nie każda mama chce podjąć się takiej ciężkiej i długiej drogi.. A szkoda. Rozumiem fakt, jeżeli trzeba karmić mm, jest konieczność, bo dziecko w ogóle nie przybiera na wadze, odmawia jakiekolwiek picia czy jedzenia jak jest na piersi, ma alergie a dieta eliminacyjna mamy nie przynosi skutków, mama jest chora albo bierze silne leki, które uniemożliwiają karmienie ale wygoda, do mnie nie przemawia.. Karmiąca mama nie jeden ból zniesie, nie jedna noc będzie miała bezsenna ale to procentuje; )

2014-09-07 13:01

Ja na początku karmiłam piersią, a teraz już tylko butelką. Widziałam, że syn był głodny mimo długiego przystawiania do piersi. On płakał i marudził, a ja byłam przykuta do łóżka bo nie mogłam nic robić tylko musiałam karmić...zaczęłam więc dokarmiać mlekiem modyfikowanym z butelki i od razu była poprawa :-) dziecko szczęśliwe :-) na dzień dzisiejszy- syn ma 2,5 miesiąca- karmię tylko mlekiem modyfikowanym i nie myślę, że jestem złą matką. Jak dziecko jest szczęśliwe to ja też :-)

2013-08-11 07:50

To prawda że dziecko wyczuwa nasze nastroje wiem to z własnego doświadczenia. A my też w przyszłości planujemy drugie malenstwo i mam nadzieje ze ominie mnie stres jakiego doznałam przy Amelci karmiąc piersią. Dzis czuje się bogatsza w doświadczenie i nie dam sobie wmówić ze z moim pokarmem jest coś nie tak czy też mam małe piersi. Oczywiście to nie świadczy o tym ze zle patrzę na mamy karmiące mm. Cieszę się teraz też ze mam Was w razie co będę wiedziała gdzie pisać swoje żale. I przy drugim malentwie też będę musiała zaopatrzyć się w dobry sprzęt, bo ten co mam niestety nie spełnia moich oczekiwań, a tak to jest jak się męża wyśle po zakupy. Cale szczęście narazie Amelka daje rade a ha do pracy się nie wybieram, ale napewno by sie przydal wtedy kiedy mialabym gdzies wyjsc :)

2013-08-10 23:21

lipka, moja córka była niezły ssakiem, szkoda, ze wyszła ta nietolerancja i skończyło się cyckowanie, bardzo to przeżyłam :( ale laktator, który tu wygrałam, czeka na drugiego dzieciaczka i nie zawaham się go użyć :) wiem też, jak zachować się, gdy mi mówią, że małe piersi mleka nie dają, więc dużo stresu mnie ominie i laktacja powinna się utrzymać :D

2013-08-09 14:01

No właśnie dziecko podobno wyczuwa nastrój mamy i kiedy mama jest zestrsowana dziecku tez sie to udziela .

2013-08-09 08:07

Na początku dokarmiałam Amelkę mm i powiem szczerze płakałam i stresowałam się, że nie mogę karmi piersią. Aż pewnego dnia powiedziałam sobie będzie co będzie, jeżeli mojej córci bardziej smakuje butelka i mm no to niech tak pozostanie. I dopiero od tego czasu kiedy przestałam się tym zadręczać córcia zaczęła normalnie ssać pierś. Moje zdanie na dzień dzisiejszy jest takie, że nie ważne jak karmimy i czym, ważne żeby było to odpowiednie dla nas i naszego Maleństwa. Nie należy słuchać dobrych rad tylko robić swoje. Owszem karmienie piersią to cudowne przeżycie dla mnie i cieszę się że mogę jej dawać to co lubi. Ale karmienie butelką też jest cenne i to nie znaczy, że mamy karmiące butelką to te gorsze. Jesteśmy sobie równe i każda z Nas na pewno chce jak najlepiej dla dzieciątka. M.Wierzchowska tak jak piszesz wiele zależy od podejścia położnych w szpitalu, to one powinny nas wprowadzi w świat karmienia piersią, a niestety nie każda położna chce pomóc świeżo upieczonym mamom. Proudy Mommy, w naszym przypadku było to samo z tym ściąganiem z piersi, ledwo co ściągałam 20 ml i jak słyszałam gdzieś, że to jest bardzo mało i po co ja karmię piersią skoro nie mam pokarmu to szlak mnie trafiał. Tak jak mówisz dobry laktator to podstawa,ale też tak jak napisała Ptaszysko to nikt tak nie pobudza laktacji jak dziecko. Zawsze jednak przyda się ten laktator przy drugim maleństwie :) i już od początku będziesz miała odpowiedni sprzęt.