kiedy zmienić butelkę na taką z większym przepływem a kiedy smoczek- gryzaczek na większy?

Myślę, ze warto trzymać sie zaleceń producenta i oznaczeń. Przejście na wiekszy smoczek zawsze jest problematyczny- z krztuszeniem się.

Jesli jednak tego nie zrobisz dziecko bedzie miało później problem z korzystaniem z bidonu ze slomka, czy piciem z kubeczka. A to moze (ale nie musi) z kolei wiązać się z koniecznością pracy z logopedą- ze względu na nieprawidłowy rozwoj miesni w buzi i utrudnione mowienie).

Np dziecko które samodzielnie siada nie powinno juz w ogole korzystac z butelki- ze względu właśnie na utrudnienia w rozwoju mowy oraz mozliwymi wadami zgryzu. Wskazana jest wtedy słomka- np bidon ze słomką. Unikaj niekapków- sa przereklamowane i niekorzystne dla małego dziuba.

Mazią oj kręgosłup od noszenia bardzo cierpi. Dlatego ja żadnej z córek nie uczyłam usypiania przez bujanie. Żeby nie trzeba było nosić bujać 

Mazia a może byś poszła do fizjoterapeuty pokaże Ci ćwiczenia jak rozluznic kręgosłup 

Aneczka no tak masz rację jest lepiej i to dużo lepiej. Choć są dni, że znowu noszę całe dnie ,a w nocy cierpie z powodu bólu kręgosłupa, ale no już go nie chwalę :D 

Mazia miałam to samo jak ktoś pytał czy corka choruje wystarczyło pochwalić i na drugi dzień goraczka ;(

Mazia ale nie jest tak ciągle więc poprawa jest. Oby tylko dobrze już było i minęło to

Mój mąż raz pomylił smoczek i dał do kaszki mleko . Córka piła jak szalona,a ja obok byłam w szoku co się dzieje,że to tak szybko leci. Jak jakimś cudem wypiła nie dysząc się tym to się skaplismy co się wydarzyło. 

Anulka Aneczka ilekroć napisze,że jest lepiej kolejny dzień to sajgon także jest różnie 

Liwia, może tak lubi po prostu :) Mój ma niecałe 4 miesiące i smoczki uspokajające udało się zmienić od razu na większe. A do butelki to jest różnie, raz wypije mleko z tego 3m+ a raz nie, zależy od humoru :)