Karmienie butelką (525 Wątki)
Karmienie butelką to nie przestępstwo!
Data utworzenia : 2013-01-15 15:54 | Ostatni komentarz 2021-11-26 23:23
Pamiętam jak mój Kubuś na siłę był przystawiany do piersi. Moment gdy położna owinęła go pieluchą i przyduszała do mojego sutka utkwi mi w pamięci do końca życia... Pierwszy raz w życiu widziałam jak ktoś tak bardzo i rozpaczliwie płacze. Miałam mleko, nawet nadmiar. Ściekało mi po koszulce, tryskało na boki ale mały nie mógł go pić do 6 doby życia ze względu na badania. Gdy już lekarz mu pozwolił a ja cieszyłam się że mój synek zdrowieje zaczął się koszmar przystawiania. Nie chciał, nie potrafił nie wiem... Wiem, że płakałam i ja i on. Kupiłam laktator i odciągałam mu mleko które podawałam w butelce. Jednak i taka forma nie odpowiadała położnej.. Koszmar trwał aż do wyjścia ze szpitala. Później ja odciągałam, mały jadł z butelki i nikt już nie płakał. W drugim miesiącu życia odrzucił kompletnie moje mleko, wymiotował i nie chciał jeść. Mleko zrobiło się strasznie kwaśne po zapaleniu piersi które dostałam... Od tej pory pije mleko modyfikowane i nie rozwija się gorzej niż inne dzieci, wręcz przeciwnie. Nie czuje się przez to gorszą matką... Czy są tu kobiety które też borykały się z takimi problemami i takim podejściem położnych i społeczeństwa? Chciałam też zapytać eksperta czy kobieta w szpitalu musi zgadzać się na takie 'siłowe' nakłanianie dziecka do picia z piersi? Czy mleko odciągnięte i podawane w butelce traci na wartości?
2021-11-18 11:07
Waltrnistka podziwiam ! ale masz rację nawet czytając Twoje wypowiedzi , że tak to ujmę nikogo nie obrażając myślałam, że jesteś starsza bo wypowiadasz się jak osoba, która jest bardziej dojrzała. Wiesz dla mnie 20 lat to małolaty , które jeszcze szaleją :D ale Ty jesteś bardzo dojrzała jak na swój wiek ! i w sumie super bo też miałam takie koleżanki, które np. były 5-6 lat młodsze, a mogłam z nimi pogadać na tematy takie jak z rówieśnikami i były dojrzałe bardzo :) to oczywiście dla Ciebie na plus bo jesteś młodziutka, ale ogarnięta !
Często tak jest, że im więcej obowiązków tym lepiej sobie z tym człowiek radzi
2021-11-18 09:38
Swiezoupieczona pewnie ze fajnie jest najpierw soe wykrztalcic a potem założyć rodzice ale niektorzy idą dalej robia karierę a kiedy przychodzi chec na rodzine nie raz bywa juz za późno
2021-11-17 17:51
Przy jednym dziecku jest dużo pracy a co mówić o dwójce
2021-11-16 15:56
Waltormistka to duże poswięcenie z twojej strony, i mimo takiego wieku młodego dajesz radę;P bo teraz się rzadko spotyka tak młode mamy
2021-11-16 02:03
Swiezoupieczona też chciałam bliźniaki jednak takie cuda to chyba nie dla mnie. Ale będą chłopcy z niewielka różnica i cieszę się z tego bardzo. Natomiast każdy tak pisze o samorozwoju. Ja uważam,że każdy czuje kiedy nadchodzi czas na macierzyństwo ,a kiedy na rozwój. U mnie akurat trwa to równocześnie. Kończąc szkołę średnią miałam już jednego syna. Teraz uczę się dalej i kolejny w drodze. Czuję się tu tak troszkę dziwnie,bo sama mam jeszcze 20 latek,a tu drugi synuś zaraz będzie na świecie. Jednak wiem,że stawiam na siebie i rodzinę. Dużo czasu poświęcam małemu i nauce. Tak szczerze nawet mówiąc mimo opinii moich znajomych,którzy ciągle się bawią i imprezują czuję się dużo poważniej. A moi nauczyciele nawet mówią,że jestem dziwnym przypadkiem,bo wszystko potrafię zrobić na czas,a nawet więcej mając inne obowiązki. Może dużo zależy od charakteru i postanowień człowieka.
2021-11-15 19:53
Tez chciałam bliźniaki, a predyspozycje są duże i dupa. Ja jednym zamachem, brudem i smrodem i koniec, a nie dwa razy do tej samej rzeki trzeba wchodzić.
2021-11-15 15:30
MamaZosi na pewno, ale to podwójne szczęście:p
2021-11-15 14:28
pewnie ciężko jest tak wychować takie bliźniaki