Karmienie piersią (1165 Wątki)
Zbyt łapczliwe połykania pokarmu/krztuszenie sie
Data utworzenia : 2018-12-17 12:57 | Ostatni komentarz 2019-01-17 10:22
Witam moje 3 tygodniowe dziecko, karmione wyłacznie piersią, zaczęło od dwóch dni krztusić się przy karmieniu. Slychać że az przestaje na moment oddychać, je bardzo lapczywie, musze go wtedy szybko odciągać od piersi. Nie radzi sobie napewno z napływającym szybko pokarmem. Waga dziecka obecna 4400 gram, przy urodzeniu 3950 gram. Bardzo duzo przyrasta na masie- nawet 100-120 gram w ciagu dwoch dni ( wazymy go przed kapielu co drugi dzien). pokarmu mam sporo, bo piersi szybko staja sie obrzmiałe. Ale karmimy się maks co 3 godziny, w nocy maks 3.5 godziny. Mimo to piers czesto jestjuz twardawa. Podczas nawalu super sobie z tym radził i nie bylo problemu, teraz kiedy piersi sa jednak duzo mieksze niz podczas nawalu zaczal sie ten problem. Łyka tez sporo powietrza, czesto ma czkwawki, wczoraj po raz pierwszy zwymiotowal mlekiem..Przystawiamy sie raczej prawidlowo ( po pierwszym tygodniu byla u mnie konsultantka laktacyjna). Karmimy sie krzyzowo lub spod pachy. Jak moge pomoc dziecku aby mniej lapczywie jadl, nie krztusil sie ??? zawsze staram sie go tez podniesc do odbicia ale zazwyczaj czekam piec minut i nic sie nie dzieje. Napewno czasem boli go brzuszek bo prezy sie i czerwnienieje ale nie wiem czy to ma zwiazek z tym jak je... dziekuje i pozdrawiam
2019-01-17 10:22
Jak się pręży i się czerwony robi to brzuszek boli ją. Może tak być, że coś jej zalega w nosku i się krztusi. A na szybko lecący pokarm polecam ściągnąć laktatorem przed karmieniem. Też można ją na chwilkę odsunąć od piersi, żeby odpoczęła.
2019-01-17 09:33
Mama_Gartki rozumiem, ale pamiętam jak córka miała przytkany nosek i jej zakrapiałam dodatkowo, to zamiast pomagać, to od nowa wszystko "chlupotało" i przeszkadzało w nosku, także musiała ponownie odciągać. Inhalacja właśnie temu zapobiega, bo wszystko fajnie dziecko wdycha i para wchłania się z substancją o wiele lepiej działając. Moja córka lubi smoczek, do snu zwłaszcza, ale tego do inhalacji już nie, maseczkę tym bardziej ściąga, szarpie kabel i wszystko co ma pod ręką. :-)
Konto usunięte
2019-01-17 06:28
Agata, ponowne zakrapianie poleca nasz pediatra oraz czytałam już o tym kiedyś. Celem jest nawilżenie śluzówki po odciąganiu, ponieważ każda ingerencja nieważne jakiego rodzaju gruszki/aspiratora do noska podrażnia śluzówkę. U nas inhalacje sprawdzają się super. Córce nie przeszkadza para, u Was Lili nie jest smoczkowa, ale moja Mała tak i smoczek w zestawie robi furorę. Siedzimy, Mała ciamka smoka, pokazuję jej książeczkę, opowiadam, albo ostatnio wkładałyśmy kolorowe kubeczki jeden do drugiego (dla niej to była magia :) ).
2019-01-16 21:43
Lidiabar faktycznie tak jest, że oficjalnie alergię można stwierdzić po 3 miesiacu życia. Objawy (z tego co kojarzę) mogą jednak troszkę wcześniej się pokazywać po 2 miesiącach bodajże organizm już może na coś wytworzyć przeciwciała. No ale oby u Was to wszystko było przejściowe. Wiem jak to jest, u nas też się wszystko w podobnym okresie pojawiło i miałam dosyć :-) zobaczysz, że mijają te dolegliwości i sie o nich zapomina :-) Ja polecam na ciemieniuszkę Emolium żel, ma probiotyki które pomagają w budowie flory bakteryjnej głowy i w ogóle nie zostawia tłustych włosków po zmyciu oraz przede wszystkim u nas przy okropnej ciemieniuszce dobrze zadziałał. Mama_Gartki ja bym nie zakrapiala ponownie po odciąganiu, dziecko przy zatkanym nosku nie ma jak tego wszystkiego wydalić z dróg oddechowych, sądzę, że raz zakropic wystarczy. A inhalacja mogłaby być faktycznie dobrym pomysłem. Takie małe dzieci jeszcze sobie na nią pozwalają. :-) moja córka niestety w tym momencie nie da się inhalowac za nic w świecie. Zestaw do inhalacji warto mieć w każdym razie, nawet dorośli mogą korzystać.
Konto usunięte