Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

Wypływanie mleka z tej drugiej piersi

Data utworzenia : 2013-09-03 15:56 | Ostatni komentarz 2015-04-19 19:42

SamantKa

42221 Odsłony
52 Komentarze

Nie wiem nawet jak zatytułować ten wątek a mianowicie.. Mam problem z wypływaniem mleka. Mimo tego, iż wydawało mi się, że laktacja się unormowała przy odciąganiu mleka laktatorem, bądź przy próbach karmienia piersią z tej drugiej piersi.. Również leci mleko - leci a nawet tryska! I to niemała ilość, bo około 30 ml (zaczęłam zbierać to mleko do butelki). Jest to obojętne z której piersi np. zaczynam odciągać, bo po kilku chwilach z tej drugiej również leci. Jak mogę to "zahamować", tak by mleko zaczynało lecieć dopiero przy odciąganiu, bądź karmieniu z tej drugiej piersi? Dodam, iż jest to również mało komfortowa sytuacja, bo gdy ściągam mleko, obie ręce mam tak naprawdę zajęte..

2013-12-19 23:08

A ja powiem że to jest normalne .Kiedyś o tym czytałam .Dzieje się tak ponieważ jeśli z jednej piersi wycieka z drugiej też wtedy leci a szczególnie gdy dziecko jest karmione lub mleko odciągane a my jesteśmy rozluźnione. Taka już jest natura i zmniejsza się to dopiero jakoś po 6 miesiącu .Też tak miałam i chyba każda kobieta karmiąca tak ma .

2013-09-10 16:48

hmmm... mi wyplywanie mleka sie uspokoilo, tzn. jak maly spi i jest pora karmienia to wiadomo, ze sie wylewa, ale to zawsze sa wkladki, no i pani dr dobrze zauwazyla, ze w nocy musi byc niewygodnie korzystac z laktatora... ja korzystam przez pojsciem spac, bo ostatnio maly spi mi od 20 do 4 rano wiec by mi piersi eksplodowaly, a rano podaje mu z butelki. no i wieczorem tez, bo jak spi a jest pora karmienia to odciagam... p.s.wlasnie mnie zalalo (tak a propo) bo maly spi ech :) pobudzaj go jak ci przysypia w czasie karmienia :) a powiedz dobrze na wadze przybiera, bo ja na tym punkcie jestem przewrazliwiona... zeby jakiejs anemii nie mial czy cos, bo wtedy tez przysypiaja dzieci w czasie jedzenia... U mojego zelazo w koncu dziala wiec dopoki sie nie naje to nie usnie :) jeszcze pozniej piciem go musze oszukiwac :)

2013-09-10 13:32

Tak więc.. Udało się! Mały potrafi jeść z piersi, lecz.. Ja i tak pozostaje przy ściąganiu mleka, ponieważ za każdym razem, gdy przystawię synka do piersi (i tak przez osłonki, bo inaczej nie potrafi) ten zaczyna jeść i po ok. 10 minutach zasypia.. A ja czuje jak mi zaraz pierś eksploduje! Mimo stymulacji synek za każdym razem zasypia a nawet, gdy już zjadł mleko z jednej piersi to z drugiej już nie chciał mimo, iż był dalej głodny, i tu i tak włączał się laktator i karmiłam go z butelki.. W dodatku przy karmieniu z lewej piersi baaaaardzo bolała mnie brodawka i w czasie karmienia musiałam zaciskać zęby z bólu.. Urodziłam synka przez cc równy miesiąc temu, przystawianie synka przez położne w szpitalu skończyło się zastojem, ponieważ moja pociecha nie potrafiła ssać (nawet złapać piersi i tu osłonki nic nie dały). Od urodzenia miał podawaną butelkę z mm, aż do czwartej doby, w której w końcu udało mi się ściągnąć mleko laktatorem i tak zostało aż do teraz.. Synka próbowałam przystawić do piersi przynajmniej raz dziennie i kończyło się to zwykle nerwami, aż do ostatniego weekendu, bo wtedy "załapał"; ) Tylko, jak już wyżej piszę, pozostanę przy laktatorze..

2013-09-05 11:47

Witam, Wyhamować tego wypływu to się raczej nie da, to po prostu odruch oksytocynowy, u niektórych kobiet bardzo silny. Wkładki laktacyjne, muszle, pielucha tetrowa i trzeba przetrwać. Rozumiem, że to denerwujące, sama osobiście już trzeci raz mam to samo, bez wkładek ani rusz. Ale podobnie jak ktoś wyżej chciałam zadać pytanie, dlaczego nie przystawia Pani dziecka bezpośrednio do piersi? W jakim wieku jest młody człowiek? Jak wygląda jego a raczej Wasza wspólna "historia karmienia"? Czy od początku było coś nie tak, czy się "popsuło"? Czy korzystała Pani z pomocy poradni laktacyjnej, czy ktoś oceniał, dlaczego jest problem z przystawieniem dziecka? Faktycznie w nocy, jak dziecko głodne, a Pani musi dla niego odciagnąć pokarm, to może to być trudne...

2013-09-04 20:23

Mnie dziś ,,zalało". Minik przespał 7 godzin, a ja razem z nim. Ja też tak mam. Za każdym razem, jak napływa mi mleczko, to to bliżej ,,WYJŚCIA" wycieka. Nie wiem ile, bo nie mierzyłam. Taka chyba nasza fizjologia. Dodam, że przy pierwszym synku, mleczko leciało ciurkiem i zalewało mnie już po 2 godz. a nie po nocy. Ja po prostu używam wkładek laktacyjnych. Staram się odciągać co 3-4 godz. a każdorazowo odciągam ok. 250/280 ml mleczka z obu piersi. Nie chce odciągać częściej, bo wiadomo jak to się skończy. Niestety puki co jestem na to skazana. Mam nadzieje, że niedługo mały znów będzie jadł z piersi. No, może pozostaniemy przy butelce na noc, bo to wygodniejsze, niż pierś, a co najważniejsze nie zdarza mi się przysnąć z małym przy piersi.

2013-09-04 14:39

Niestety tylko odciągam mleko laktatorem, bo każda próba karmienia z piersi kończy się fiaskiem nawet mimo, iż mleko samo leci.. Odciągam mleko "na żądanie" czyli tak jak synek jest głodny, choć staram się nie rzadziej jak co 3-4 godziny. Między odciąganiem nie wypłynie nawet kropla (no chyba, że jak dziś w nocy - nie obudziłam się ani ja na budzik ani synek na jedzenie i przespaliśmy prawie 6 godzin i poleciało trochę mleka)..

2013-09-04 14:21

Miałam podobnie przez cały czas karmienia, było to uciążliwe ale też podobnie wkładałam wkładkę lub przystawiałam buteleczkę laktatora ale tylko koło 6 tygodnia jak miałam kryzys w karmieniu (mały zaczął więcej pić mleczka a organizm musiał się dostosować do głodomora). Zanim wychodziłam na spacer musiałam pamiętać o założeniu wkładki, bo zdarzało się, że biegiem wracałam do domu zasłaniając bluzkę kocykiem ;)

2013-09-04 11:37

A dlaczego w nocy po prostu go nie przystawisz tylko odciągasz? Miałam podobnie jak ty, też mleko z drugiej piersi tryskało i musiałam przykładać pieluchę lub wkładkę. Na szczęście z czasem, kiedy laktacja się unormowała (+/- po 3 miesiącu), problem sam ustąpił, choć czasem, np. po nocy, kiedy piersi są bardzo wypełnione, zdarza się, że poleci kilka kropli. Z tego co wiem, jest to normalne, bo gdy dziecko zaczyna ssać (lub odciągamy laktatorem) stymulowanie brodawki powoduje wyrzut oksytocyny, która działa na mięśnie w gruczołach (obu naraz) i powodując ich skurcz wzmaga wyrzut mleka. Dlatego jeśli pierś jest bardzo wypełniona, to mleko może wtedy właśnie wyciekać samo. Jak długo już karmisz? Bo jeśli to dopiero początki, to jest szansa, że samo minie kiedy laktacja się unormuje i dostosuje do potrzeb dziecka. Jak często odciągasz mleko laktatorem? Robisz to zamiast przystawiania czy dodatkowo? Może masz zbytnio rozbudzoną laktację i stąd tak obfite wycieki? Spróbuj tylko przystawiać dziecko i nie używać laktatora, chyba że masz już naprawdę mocno wypełnione piersi i odczuwasz dyskomfort, a dziecko akurat nie chce jeść. Wtedy jednak też nie ściągaj do końca, a tylko tyle, żeby odczuć ulgę. Powodzenia!