Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Wygłupy

Data utworzenia : 2015-07-03 11:29 | Ostatni komentarz 2015-07-24 15:28

marta220889

3425 Odsłony
45 Komentarze

Witam dziewczyny mam problem z 10 miesięcznym synkiem. Od paru dni w dzień zamiast ssać to się wygłupia, podgryza nie gryzie mocno tylko tak dla wygłupu. Dopiero jak się uspokoi, wyciszy to tak na pół śpiąco zacznie jeść. Inne rzeczy chce owoce czy obiadek ale piersi nie za bardzo. Wodę tez chętnie pije w upały wiem wiem ze dzieci na piersi się nie dodają ale mój syn poprostu jej odmawia wiec boje się że się dziecko odwodni poradźcie coś...

2015-07-13 22:33

Na prawdę przykre :(

2015-07-13 22:25

Nieeee masakra, brakuje mi słów na takie zachowanie:/ jest to przykre....

2015-07-13 21:41

Tak i jeszcze tekst pana przy sąsiednim stoliku że to my mamy się dostosować do społeczeństwa a nie społeczeństwo do nas i że karmi się w domu a nie miejscach publicznych.

2015-07-13 21:08

Mi zdarzyło się parę razy wyciągnąć cyca w restauracji, przy stoliku na uboczu i ani razu nie usłyszałam nieprzychylnej uwagi. Współczuję.

2015-07-13 19:44

I gdzie tu wsparcie dla matek karmiących? Taki kelner rączej powinien zaproponować tej kobiecie jakieś miejsce gdzie ona i dziecko czuli by się komfortowo w takiej chwili tj karmienia. Też się czuje zirytowana :-/

2015-07-13 16:04

To jest chore.. naturalne że dziecko też jest głodne i pije mleczko z piersi.. nie zje kotleta z talerza bo nie może.. a jak on je zupe w miejscu publicznym to też go wypraszają bo gością się nie podoba? Ehhb irytują mnie takie osoby

2015-07-13 16:01

Właśnie człowiek człowiekowi wilkiem. Ja wam powiem jak młody był młodszy to poszliśmy do restauracji w niedzielę na obiad cała rodzina. Wszystko było ok złożyliśmy zamówienie a młody zgłodniał więc okryłam go pieluszką odwróciłam się jak najbardziej się da specjalnie wybraliśmy stolik w rogu. I zaczęłam go karmić. Po jakiś 2 minutach podszedł do mnie pan kelner i poprosił żebym przestała karmic dziecko lub zrobiła to na zewnątrz bo gością się to nie podoba dodam że była zima. Więc się zdenerwowalam wstałam pozabieralam domowników i życzyłam panu kelnerowi smacznego naszego obiadu bo jak moje dziecko nie może zjeść to ja też w tym miejscu jadła nie będę. Wzięłam wszystko i wyszliśmy.

2015-07-13 09:55

Też jestem tego zdania, że karma wraca.