Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Wpływ tego co je mama na karmienie piersią

Data utworzenia : 2017-11-07 09:51 | Ostatni komentarz 2018-01-01 23:38

Martyna.Kuta

7167 Odsłony
88 Komentarze

Witam. Od 4 miesięcy karmię córkę piersią. Do tej pory jadłam wszystko na co miałam ochotę. Jakiś czas temu zjadłam danie z kapustą. Córka na drugi dzień miała problemy z brzuszkiem- trwało to kilka dni. Czy powodem mogła być właśnie kapusta??

2017-12-11 22:38

A Dlugolecka powiem tyle położna wgl nie miała szkolenia powiedziała że nie ma po czym wystukala ci stara szkole. Więc może ja napiszę mleko się tworzy z krwi nie z treści żołądka. Jedyne co uczula to alergeny substancje chemiczne konserwanty itd. Jak nic nie będziesz jadla a czujesz głód to stracisz w pewnym momencie pokarm kobieta karmiąca powinna jeść o 500 kcal więcej niż dawka kcal dla zdrowej kobiety czyli około 2200 kcal przynajmniej powinnaś jeść. Bzdura jesy że nie można owoców. Na twoim miejscu jadlabym na początku produkty które nie uczulaja i wprowadziła co dzień nowa rzecz w ten sposób będziesz wiedzieć w razie co od czego wystąpiła alergia. Więcej mkzna szkody narobić dziecku omijając na zapas alergeny. A taka dieta że nic prawie nie jesz możesz zaszkodzić sobie i dziecku gdyż my z jedzenia pobieramy witaminy składniki odżywcze a przez karmienie piersią maluch w mleku zabiera je nam. Więc wynik tego jest taki że jeśli nie będziesz prowadzić zbilansowanej diety nie dostarczysz organizmowi odpowiedniej ilości składników i witamin i będziesz miała niedobory bo maluch ciągle ściąga je w mleku a sama ich nie dostarczasz więc w pewnym momencie i dziecko będzie miało niedobory gdyż nie będzie miało skąd brać tych witamin i składników a to bardzo niebezpieczne. Mleko jesy wartościowe właśnie przez to że dostaję w nim maluch wszystko co potrzebuje witaminy minerały składniki odżywcze wraz z przeciwciałami mamy. A jeśli będziesz niedojadac w mleku będzie mało tych składników. Więc powinnaś przełamać lek i próbować nie ma co na zapas robić sobie diety eliminacyjnej bo może być uczulenie taka dietę się wprowadza jak już się stwierdzi uczulenie i wtedy wyklucza się z diety mamy alergen i tyle :)

2017-12-11 21:40

O matko współczuję mega. Kiedy czytam o takich ograniczeniach i problemach, doceniam to że ja mogłam jesc wszystko od alergizujących truskawek, po niezdrowe ryby w panierce a mojej córeczce nic nie było. Kiedy dieta taka ograniczona, konieczna jest na pewno suplementacja witamin.

2017-12-11 19:27

A i jeszcze zapomniałam- wg.poloznej mam nie jeść rzeczy słodkich (ale ciasto o dziwo pozwoliła), słonych, kwaśnych, pikantnych, smażonych i wzdymajacych, ryb jak wyżej- jeść, ale unikać. Nie pic kawy, herbaty, sokow. Jednym słowem mogę jeść trawę i popijac wodą ;) śmieszne dla mnie trochę to jej gadanie było, bo najpierw mówi żeby jeść wszystko bo nie ma diety matki karmiącej, a za chwilę cala lista czego jeść nie wolno. Pozostaje zdrowy rozsądek i próby wprowadzania starych pokarmów.

2017-12-11 14:07

Ja karmię maluszka i póki co mam czym, ale szczerze mówiąc to boję się jeść jak w ciąży. Z córką miałam takie przeboje, że co chwila lądowaliśmy u lekarza lub na izbie przyjęć - bez względu na to co zjadłam lub nie zjadłam, czy umoczyłam tylko usta. Doszło do tego, że został mi do jedzenia chleb i woda, a ona dalej z tymi samymi problemami. Synka póki co karmię, mam czym, ale bardzo uważam na to co jem. Już raz ból brzuszka zaliczyliśmy. W szpitalu dawali nam do jedzenia w zasadzie wszystko 2X dziennie zupa mleczna, makaron z serem, kalafior gotowany, galaretka pomarańczowa na deser, dżem wiśniowy,porzeczkowy, kompot ze śliwek. Tego kompotu to nawet nie wypiłam, bo jak umoczyłam usta i poczułam, że jest śliwkowy i na dodatek sam kwas (bo cukru to nie widziało na pewno). Bałam się i tyle, jestem bardzo ostrożna. W piątek była u mnie położna środowiskowa i też mówiła, że teraz nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, ale pani nie je tego, tego, tego i jesszcze tego. Sama sobie zaprzeczała - najpierw rybę pani może zjeść, a po chwili - ryba uczula, ma duzó rtęci, td. Owoców mam zadnych (nawet jabłka) nie jesc do ukończenia 1 m-ca dziecka, ale za to ciasto mogę - tylko bez kremów, żadnych soków owocowych, kompotów, nic smażonego, wzdymającego, grochu, kapusty. Podsumowując - jeść wszystko ale nie jednak nie wszystko. Staram się jeść z głową, wiem co uczula, więc tego nie ruszam. Tyle, że czuję się taka niedojedzona, w kółko bym coś jadła, i sama nie wiem co bym zjadła :(( Z tym mam fatalnie. Jedynie co to wodę mineralną piję jak smok, suszy mnie strasznie...

2017-12-11 12:58

Aleksandra owszem zależy jaki szpital czy szkoła personel odpowiednio tzn ze jak się pojawiają nowe wytyczne i wiedza czy lekarze też ja zdobywają na szkoleniach i wykładach. Zawód lekarza polega na ciągłym kształceniu bo medycyna idzie do przodu to samo u pielęgniarek czy położnych też powinny mieć wiedzę najnowsza tym bardziej że w konstytucji mamy zapisane że szpital powinien stosować najnowsze metody pomimo że nie są refundowane jeśli pacjentka zna swoje prawa to powinna walczyć o to by najnowszymi metodami postępowali niestety nie każdy to wie a że często najnowsze sposoby nie są refundowane to lekarze leczą po staremu. Ja o tym wiedzialam dzięki czemu dostałam coś co nie było refundowane na wywołanie porodu :) ale wracając do diety po porodzie powinno się stosować dietę lekkostrawną gdyż po takim wysiłku jakim była ciąża i poród i w połogu na początku wszystko musi zacząć wracać na swoje miejsce a jelita mogą być rozleniwione więc przez parę dni powinniśmy lekkostrawne rzeczy jeść ale prowadzić już zbilansowana dietę takie wytyczne dostałam po porodzie :) później już normalnie można wszystko jak już jelita zaczną swoją normalna pracę przeważnie jak już się zrobi pierwsza kupę po porodzie to można już spokojniej z umiarem zacząć normalnie jeść. No i fakt personel powinien powiedzieć że powinno się jeść to co w ciąży na początku i obserwować a później już wszystko dopiero jak właśnie wyjdzie alergia to zastosować dietę eliminacyjna i przy okazji pamiętając że dzieci często wyrastają z alergii bądź po prostu reakcja wyszła taka z powodu nie dojrzałego układu pokarmowego i dziecko sobie nie radziło z danym alergenem a po jakimś czasie już spokojnie nie ma reakcji więc co jakiś czas warto sprawdzić czy uczulenie zniklo :)

2017-12-11 10:56

Ja to na początku wszystko sprawdzałam czy to alergen i sobie odmawiałam bo zaraz myślałam że dziecko wyspie. Ale było lato i tak strasznie miałam ochotę na pomidory więc zjadłam i było ok. Później mąż przywiózł truskawki i też nie mogłam się oprzeć więc też zjadłam. I w końcu doszłam do tego że jadłam wszystko. Raz tylko po orzeszkach arachidowych mały dostał plamek na skórze i myślę że to te orzechy były przyczyną. Ale muszę chyba spróbować znów ich trochę bo może już jest ok. Niestety u nas jeszcze dominuje pogląd że trzeba trzymać dietę i o ile rozumiem to w społeczeństwie np że mamy czy babcie tak myślą, to w szpitalach powinni już mieć wiedzę na ten temat zamiast wciskać bzdury.

2017-12-11 02:23

Nie ma co się nastawiac że skoro silne alergeny to na pewno uczula bo tak nie jest owszem zdarza się że dziecko ma uczulenie ale przecież nie każde dziecko uczulenie wgl na cos ma więc nie ma co zakładać że na pewno alergia będzie więc jeść ale z umiarem i jak juz jakieś objawy się pojawia to alergen wykluczyć z diety.

2017-12-10 21:46

Tak, truskawki są uczulające tak samo jak pomidory, cytrusy i wiele innych produktów. Mają silne alergeny. Ale jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz. A może tak będzie, że będziesz mogła te produkty jeść. Więc nie ma co się ograniczać. Warto spróbować. Ja dzięki temu wiem co mogę jeść, a czego mam unikać.