Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Własne mleko- najlepszy lek na obolałe i poranione sutki.

Data utworzenia : 2014-01-14 13:59 | Ostatni komentarz 2015-12-17 20:41

bonka87

12631 Odsłony
35 Komentarze

Witam. Niestety większość z nas na początku karmienia piersią ma bardzo poranione i obolałe sutki, zdarza się nawet krwawienie i strupki. Ostatnio wyczytałam iż smarowanie własnym mlekiem zaraz po karmieniu sutków szybko łagodzi obrzęk i działa przeciwbakteryjnie. Czy któraś z Was stosowała już tą metodę??

2014-01-24 14:41

U nas niestety mleko niezbyt pomogło, brodawki były zbyt mocno poranione i wówczas moje mleko nie poradziło sobie z leczeniem, musiałam sięgnąć po coś mocniejszego (maść), w tym czasie jednak małej nie przystawiałam do piersi z racji ze z brodawki leciała krew a każdy dotyk sprawiał ból. To przyczyniło się do prawidłowego potem juz przystawiania małej, jednak przed karmieniem zawsze trochę mleka odciągałam laktatorem, dzięki temu łatwiej mała chwytała pierś i nie miała problemu ze ssaniem, dzięki czemu karmienie było dla nas fantastyczna chwilą.

2014-01-24 12:05

O tak zgadza sie;) taka rade dostałam w szpitalu smarowac piersi mlekiem i je w tym czsie wietrzyc;) sa tez maśc kojacei na brodawki.

2014-01-20 21:26

Witam, mleko kobiece ma własności kojące i przyspieszające gojenie (m.in. z powodu zawartości czynników wzrostu), dlatego jest to jedna z metod wspomagających przy leczeniu poranionych brodawek. Jednym paniom bardziej pasuje, innym mniej, na pewno warto spróbować, bo jest to najprostsze i zdecydowanie najtańsze:) Ale, jak ktoś słusznie tu napisał, podstawą jest dopilnowanie prawidłowej pozycji dziecka przy piersi, odpowiedniego otwarcia buzi, odpowiednio głębokiego uchwycenia. Jeśli Mama nie jest pewna, czy dobrze przystawia dziecko, dobrze jest poprosić o fachową ocenę (położna w szpitalu, czy na wizycie patronażowej, a jeśli nadal jest problem, to warto skorzystać z poradni laktacyjnej).

2014-01-18 20:38

stosowałam ale już nawet to mi nie pomogło. Za bardzo miałam poronione brodawki.

2014-01-17 11:01

bonka ja używałam wszystkiego co było możliwe, wszelkiego rodzaju maści, własne mleko, wietrzenie piersi. Pierwszy miesiąc karmiłam bez problemu, no i któregoś wieczoru dostałam gorączki - ja która nawet przy chorobie gorączki nie mam. Okazało się, że mam zapchany kanalik - młody odetkał, ale przypałętało się zapalenie piersi - ból masakra, ale się nie poddawałam, pojechałam do lekarza dostałam antybiotyk, wszystko cacy, ale po jakimś czasie kolejne zapalenie znowu antybiotyk. Młody zaczął rozgryzać mi brodawki, smarowałam czym się dało, ale nic nie pomagało. Byłam już gotowa zrezygnować z karmienia, bo jak miałam karmić to strach mnie ogarniał przed bólem. W końcu po 1,5 miesięcznej walce zdiagnozowałam sama u siebie na podstawie internetu, że wylazła mi grzybica po antybiotyku na brodawkach, mały nie miał pleśniawek. ok 10 dni stosowałam clotrimazolum na brodawki przed każdym karmieniem myłam dokładnie piersi, młodemu pędzlowałam 2 razy dziennie buźkę witaminą C. I jak ręką odjął. Najlepsze było to, że prosząc o poradę mówiono mi, że źle dostawiam syna ( a to dziwne bo miesiąc problemu nie miałam). teraz synek ma 4 miesiące, a ja jestem dumna, że się nie poddałam. I teraz naprawdę niczym nie muszę smarować. Czasem warto wgłębić się w temat, bo czasami strupy i zakrwawione brodawki to może być coś więcej. Pozdrawiam

2014-01-14 21:15

Kiedyś kobietom to w zupełności wystarczało, a dziś wymyślają specjalistyczne leki, ja oczywiście polecam zastosowanie tej metody, ale najważniejsze jest opanowanie perfekcji przy przystawia II do piersi. Bo jeśli zlw będziemy to robić to nawet mleko nie pomoże...

2014-01-14 21:04

http://lovi.pl/pl/forum/1/1561 tutaj poczytaj, jest o różnych sposobach pielęgnacji sutków przy karmieniu piersią. PS. Mnie moje mleko nie pomagało.

2014-01-14 20:29

Ja nie stosowałam tej metody, ale używałam bephanten. Też pomógł.