Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

sugerowanie karmienia mm przez lekarza

Data utworzenia : 2014-06-04 13:18 | Ostatni komentarz 2015-02-07 23:03

konto usunięte

8582 Odsłony
33 Komentarze

nie wiedziałam jak zatytułować wątek ;) słuchajcie jak byłam w szpitalu z małym, miał 2 mce to lekarze twierdzili, ze moze trzeba podac nutramigen w butelce, bo maly malo przybieral, ja bylam anty i powiedzialam, ze moje mleko wystarczy, mimo wszystko recepte na nutramigen dostawalam a go nie podawalam bo po co? moj maly mial anemie, dostal odpowiednie zelazo, wyleczono zapalenie pluc i problem minal, teraz ma roczek, wazy ponad 10 kilo i wyglada jak maly pulpecik :P ale do rzeczy, u mnie sytuacja jeszcze wtedy w szpitalu byla, ze pielegniarka (ktora powinna byc osoba oczytana i wyksztalcona a jak dobrze wiemy nie zawsze tak jest) zasugerowala, ze moje mleko jest malowartosciowe... zatkalo mnie wtedy, rozesmialam sie i powiedzialam, ze to niemozliwe, potem poszlam do siebie... dzisiaj, rozmawiam z kuzynką, której na rozbudzenie laktacji pożyczyłam nasz laktator lovi prolactis, miala baaardzo duzo pokarmu bo na samym poczatq karmienia odciagala po 260ml mleka... no i zaczely sie kolki, mala sie prezyla, nie mogla zrobic kupki, a co zalecila pani doktor? Bebilon pepti, ewentualnie karmienie mieszane, ale najlepiej jakby zrezygnowala z podawania piersi "bo małej wcale nie jest lepiej"... i wiecie co, moja kuzynka (jako ze jest to jej pierwsze dziecko) ufa lekarce i chciala karmic mieszanie, no i oczywiscie dziecko troszke sie uspokoilo, bo zapychali mm, kolki calkowicie nie ustapily, a jej pokarm zaczal zanikac, bo niestety do konca nie wie jak karmic mieszanie, a z pytaniem zglosila sie do mnie dopiero dzis... i moje pytanie do was, spotkalyscie sie z podobna sytuacja? Lekarz problemu robic sobie nie chce, po co wymyslac jak ulzyc dziecku, lepiej zrezygnowac z karmienia... aa jeszcze wracajac ze ja mialam podobna sytuacje przy pierwszym dziecku, mialam ostre zapalenie piersi, lekarka jak do mnie przyszla od razu zalecila odstawienie od piersi, zastrzyki i to silne dla mnie, przez to karmienie ustalo a bylo to 4 doby po porodzie... Gdybym wiedziala to co wiem teraz to nigdy by do tej sytuacji nie doszlo...

2014-06-04 22:06

Masakra, coś tu nie gra. Skąd przekonanie, że sztuczne mleko jest lepsze niż naturalne, dostosowane w 100% do danego maleństwa? Wystrzelać to towarzystwo ;/. Wychodzi na to, że jak mm nie było, to dzieciaki z głodu zdychały, bo jak sobie niby te matki radziły??

2014-06-04 21:48

Lipko, wlasnie ja jej to rano powiedzialam, nie mialam kiedy do niej zadzwonic, ale mowilam, ze w koncu ona jest mama i ona decyduje... a ona do mnie, ze nie wie co zrobic bo NIE MOZE przestac podawac bebilon pepti... no to jest dla mnie chore, ja sie spytalam dlaczego, ale rozmawialysmy przez internet i nie moglam kontynuowac bo moj maly mi sie rozplakal... qrde, wiecie co... niektorzy slepo wierza lekarzom, a ja jakbym sie odezwala za duzo to bym wyszla na madrale, ale cala ta sprawa mnie zbulwersowala bardzo, bardziej nic Gwiazdke, bo to nie pierwszy taki przypadek...

2014-06-04 21:35

Karolinko no praktycznie identyczna sytuacja była u mojej siostry,poszła do doktorki w przychodni na wizytę patronażową przy okazji powiedziała o problemach z brzuszkiem u swojej córeczki,mała tak jakby bała się robić kupki.Ta stanowczym tonem bez zastanowienia powiedziała"alergia"Kazała odstawić całkowicie nabiał,a najlepiej zrezygnować z piersi bo po co dziecko się ma męczyć i że nie rozumie czemu tak się upiera by karmić piersią.Co zrobiła moja siostra , ma już starszego syna,którego wykarmiła piersią więc zrobiła co sama uważała za słuszne.Zmieniła od razu pediatrę,a karmiła normalnie.Małej szybko kupki się unormowały,karmi do tej pory czyli już 9 miesięcy,malutka nie ma alergii super przybiera i ma się świetnie.Doktorka dalej stawia na karmienie mm bo jest z tej epoki kiedy to karmienie naturalne było niemodne,każdy chociaż najmniejszy problem z przybieraniem podczas karmienia piersią jest dla niej powodem na podawanie butelki,są mamy które tak jak siostra słuchają swojej intuicji,zmieniają lekarza,albo szukają wsparcia od doświadczonych mam,a inne ślepo ufają swojemu lekarzowi i robią tak jak jest im zalecane.

2014-06-04 20:39

Czytam i wierzyć mi się nie chce. Właśnie doceniłam jeszcze bardziej opiekę medyczną pod jaką byłam od momentu zajścia w ciążę aż teraz. Ciągle mi wszyscy powtarzają, że jeśli tylko pokarm będzie to się nie poddawać i walczyć, że jak jakiś kłopot to dzwonić do położnej albo jechać od razu do poradni laktacyjnej, żeby nie sięgać od razu po mm. A tu widzę, że są tacy, co idą na łatwiznę i od razu pchają mm, żeby mieć kobitę z głowy. Bo po co pomóc, lepiej po najmniejszej linii oporu. Tak mi to trochę przypomina pchanie antybiotyków na byle co. Zamiast starać się wspomóc organizm w walce, lepiej wytłuczmy wszystko... Szkoda słów. Sorki za bulwers, ale sama się nawalczyłam, bo moje małe nie zawsze ma ochotę na pierś, bo butla prostsza i takie podejście ze strony "specjalistów" mnie osłabia.

2014-06-04 20:30

Dziwne, że ktoś taki wogóle pracuje w tym zawodzie...brak słów. Niejedna z Was dużo lepiej by się do tego nadawała i to bez żadnego przeszkolenia:) Już nie raz widzę, że szkoła to nie wszystko, bo często za pieniązki rodziców ktoś kto nie ma zbyt dużego pojęcia kończy studia przy odrobinie szczęścia i pomocy znajomych.... sama marzyłam o medycynie...niestety mnie nie stać, choć uważam, że miałabym powołanie, ale to już inny temat :)

2014-06-04 19:39

Karolinko no wlasnie hmm niby tak.jest ze pray drugim dziecku jestesmy madrzejsze, ale Amelka jest Mika pierwsza coreczka i ja poprostu chciałam.karmic i koniec. Oczywiście były chwile słabości, ale sie nie poddałam. Powiedz jej ze nie każdy lekarz ma racje, są tez tacy co potrafi zaszkodzić swoimi radami. Niech słucha swojego cichego sumienia, moja mama mi caly czas powrtarzaa ze to ja jestem mama i to ja najlepiej wiem co jest dobre dla mojego dziecka. W karmieniu mm nie ma nic złego, ale jeżeli kuzynka chce karmić piersią i ma pokarm to niech to robi i niech słucha samej siebie.

2014-06-04 18:10

Carol poleć kuzynce ten artykuł o kolkach. http://www.sosrodzice.pl/kolka-czy-przeciazony-uklad-nerwowy/ mi świadomość, że dziecko nie odczuwa bólu pomógł znieść psychicznie ten przeraźliwy płacz. Swoją drogą lekarka niezła, bo zazwyczaj najpierw proponują mamie dietę eliminacyjną lub leki z laktazą, a ta od razu bebilon pepti.

2014-06-04 16:16

Beatko kochana, ja wlasnie z nia rozmawialam, staram sie nie wychodzic za wszystkowiedzaca i przemadrzala wiec waze moje wypowiedzi do niej... To co moglam to powiedzialam, bede do niej dzwonic popoludniu... Tylko wiesz, nie wszystkie mlode mamy sa pewne swojej roli, a wlasciwie to zadna nie jest wiec jak lekarz cos mosi to tak musi byc... Dlatego przy drugim dziecku jestesmy madrzejsze i walczymy o swoje zdanie, czy to u poloznej czy leksrza a nawet jeszcze w szpitalu ;) no ja juz naprawde tak sie staralam z ta kuzynka i qrka jest mi wlasnie szkoda tego jej mleka bo naprawde zapowiadalo sie ze bedzie dluugo karmic... No a kolki to ma czesciej niz co drugie malenstwo...