Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Stymulacja karmienia piersią

Data utworzenia : 2016-11-03 11:12 | Ostatni komentarz 2016-11-30 22:41

Paulina.Zajac

3470 Odsłony
27 Komentarze

Cześć, drogie mamy w lutym znowu zostanę mamą. Ze względów biologicznych urodziłam poprzez cesarskie cięcie. Mówiono w szkole rodzenia, że wtedy zaburza się proces laktacji. Nie wiem czy to ma faktyczny związek z tym że urodziłam w taki sposób ale u mnie ta laktacja przebiegała w opłakany sposób. Mianowicie mimo szczerych chęci mogłam karmić tylko 3 mc przy dokarmianiu butelką. Próbowałam różnych sposobów naszych babć, mam, herbatek i nic... Tego mleczka nie wystarczyło. Dodam iż mam koleżanki które rodziły cesarka i karmiły naturalnie dość długo. Być może to stres. Teraz myślę o włączeniu w stymulację laktatora wtedy używałam gruszki ręcznej ale tylko popękały mi sutki jeszcze bardziej. Piszę do Was drogie mamy z zapytaniem czy macie jakieś sprawdzone sposoby na pobudzenie laktacji i co sądzicie o włączeniu w pobudzenie laktatora, a także pomożecie mi w wyborze ręczny elektryczny itp. Pozdrawiam

2016-11-05 21:30

Paulina ja również urodziłam przez cc, może nie całkiem "na zimno" ale też nie w jakiejś zaawansowanej fazie porodu. Z powodu ułożenia, jak tylko zaczęło się coś dziać trafiłam na stół, więc produkcja raczej nie mogła się rozkręcić jak podczas porodu sn. Aczkolwiek wiele kobiet rodzących siłami natury ma również niemałe problemy z przystawianiem/karmieniem/pokarmem. Dostałam synka zaraz po porodzie i po kilku godzinach położna pomagała mi go przystawić, może dzięki temu widziałam, że mleko w piersiach było praktycznie od razu. Też nie było idealnie bo zgodziłam się na dokarmienie gdy już płakał niemiłosiernie, ja go przystawiałam a on tylko złapał i dalej był płacz. Miałam świadomosć, że brzuszek jest maleńki i że niewiele potrzeba aby go zapełnić, jednak jakiś problem był. Gdy został dokarmiony podczas reszty pobytu w szpitalu było już lepiej, Dostawał pierś kiedy tylko jęknął. Nie przeszkadzało mi, że "wisi" non stop - takie jego prawo a dla laktacji to najlepszy lek. Później również mieliśmy trochę problemów. Próbowałam rozkręcać laktację na różne możliwe sposoby (idealnego nie ma, ale próbować zawsze można). ja piłam Femaltiker i herbatki na laktację, piłam bardzo dużo płynów (ale po prostu potrzebowałam, bo ciągle czułam pragnienie, a w momencie karmienia dosłownie musiałam mieć pod ręką małą butelkę wody, bo miałam wrażenie, że uschnę;)), używałam laktatora- ręczny nie pomógł, dopiero jak zainwestowałam w Prolactis nie dość, że pokarmu ściągało się więcej, żeby w razie czego podać synkowi, to i w piersiach było sporo więcej. Po kilku miesiącach nie potrzebowałam już żadnych wspomagaczy :) Tak więc po cc też można karmić. Moja rada? Nastaw się na to, że będziesz karmić tak po prostu.. nie myśl o tym co może pójść nie tak, bo każdy poród tak jak każde dziecko jest inne, organizm może zareagować inaczej. Są kobiety które rodzą 2 raz sn i dopiero przy drugim dziecku pojawiają się problemy, więc nastaw głowę pozytywnie, wmawiaj sobie, że problemów nie będzie a jeśli się pojawią to na pewno je pokonacie. Obecnie jest wielu doradców laktacyjnych, którzy pomagają (na pewno lepiej niż mama,czy babcia - nie umniejszając ich wiedzy ;) )są do dyspozycji, wystarczy znaleźć taką osobę i zadzwonić, przyjdzie na 2 a nawet 3-godzinną wizytę zobaczy, oceni i na pewno pomoże. Moim zdaniem włączona od razu stymulacja laktatorem może spowodować problemy w drugą stronę - nawał, zastoje i zapalenie piersi, więc zaufaj swojemu organizmowi i swojemu maluchowi, że dacie radę :))))

2016-11-05 17:24

Ja co prawda jestem po porodzie naturalnym, ale przez pierwsze 2 doby życia córki toczyła się trudna walka o karmienie piersią, więc podzielę się też swoim doświadczeniem: bardzo często przystawiaj dziecko do piersi, nie daj sobie wmówić, że "dziecko traktuje Cię jak smoczek". Szybko reaguj na niepokojące objawy takie jak poranione sutki - szukaj innych pozycji przystawiania, poszukaj pomocy doradcy laktacyjnego. Preparat o nazwie Femaltiker lub bezalkoholowe piwo mają dobroczynne działanie dla laktacji - zawierają słód jęczmienny. Herbatki laktacyjne nie mają niestety udowodnionego działania, ale za to są to herbaty bezpieczne do picia w okresie laktacji - czarna herbata na przykład zawiera sporo teiny, która działa podobnie jak kofeina. Laktator owszem, może być przydatny, ale jeśli jest taka możliwość, lepiej do piersi przystawić dziecko. Podobno pierś reaguje na zawarte w ślinie maluszka enzymy. Powodzenia! Trzymam kciuki za Waszą mleczną drogę :)

2016-11-04 22:54

Jestem po cc. Synka dostałam do siebie dopiero następnego dnia rano i dopiero wtedy mogłam go przystawić do piersi. Urodziłam przed 15. Jak tylko mi go przywieźli od razu przystawiłam go do piersi i tak non stop co jakaś chwilę go przystawiałam żeby possał. Tego samego dnia wieczorem miałam już pokarm i karmiłam Synka wyłącznie piersią. Piersią karmię aż do dnia dzisiejszego a wczoraj Synek skończył 5 miesięcy. Nie dokarmiam go niczym, nie rozszerzam diety a mleczka mam pod dostatkiem. Żeby rozbujać laktację polecam: jak najszybsze przystawienie dziecka do piersi, odciąganie laktatorem metodą 7-5-3 (7minut prawa pierś 7 lewa,5 minut prawa 5 lewa, 3 lewa 3 minuty prawa)nawet jeśli z piersi nic nie leci, picie dużej ilości wody minimum 3 litry dziennie, picie kawy zbożowej, herbatek laktacyjnych i nie stresuj się duuuużo spokoju. A jaki laktator wybrać? Odpowiedź znajdziesz w tym wątku http://lovi.pl/pl/forum/2/4108/1

2016-11-04 18:07

Brak pokarmu i utrudnione karmienie po cc to częsty problem świeżo upieczonych mam. Natomiast to że przy pierwszym dziecku pojawiły się problemy nie oznacza że pojawia się w następnej. Najlepsza metoda na rozbudzenie laktacji to ssanie dziecka. Picie dużo wody niegazowanej oraz zróżnicowana dieta. To prawda laktator jest prawdziwym niezbednikiem w wyprawce malucha. Pomaga w rozbudzeniu laktacji, likwiduje nawaly, możemy ściągnąć pokarm i później podać dziecku, kiedy np musisz wyjść. Najlepszy to elektryczny ale ręczny na małe problemy z laktacja również wystarczy.

2016-11-04 17:52

Laktator to bardzo dobre rozwiązanie. U mnie pomógł utrzymać laktację bo Malutki bardzo kiepsko ssał i krótko. Zdecydowanie elektryczny, na początku używałam ręcznego i miałam odciski na dłoniach. Warto zainwestować w dobry, elektryczny laktator. Warto stosować metodę 7,5,3- tyle minut odciągać na przemian raz z prawej raz z lewej itd. Ja np przez dzień karmię bezpośrednio z piersi a w nocy odciagam i daje z butelki. Jeśli chodzi o pobudzanie to próbowałam wszystkiego. Ale dopiero jak się przestałam tak bardzo stresowac to pojawiło się więcej mleczka.

2016-11-04 11:13

Hej, moja córa strasznie dużo jadła i że tak powiem nie nadążałam z produkcją :) herbatki nie pomagały, a pomogło karmi. Pije jedną szklankę dziennie i mam piersi pełne mleka :)

2016-11-04 10:35

Dzięki za miłe wsparcie. Trochę się obawiam jak to będzie przy drugim dziecku dlatego już teraz się przygotowuje. Czytam i czytam. Wasze rady na pewno mi się przydadzą. Powoli zaopatruję się w nowe herbatki kawe i inne przyrządy bo urodzę zimą a nie wiadomo jak będzie. Mieszkamy z dala od miasta więc przezorny już teraz wie że musi być ubezpieczony.

2016-11-03 20:01

Witam. Zgadzam się z marta1519 w sprawie pobudzenia laktacji. Jestem po cesarce ( wcześniej przez 10 godz. rodziłam naturalnie niestety bez postępu w pierwszej fazie porodu) i na początku też - pewnie jak każda mama - miałam problem z laktacją. Pomogły herbatki, kawa zbożowa i ogólnie dużo wody, jednak najbardziej pomógł laktator manualny, który jest w użyciu do dnia dzisiejszego (więcej pokarmu niż potrzeby syna). Wszystko dobrze tylko ściąganie pokarmu dość długo trwa i ręka boli. Ale czego nie robi się dla maleństwa. Ważne aby się nie stresować i nie dokarmiać dziecka pokarmem sztucznym z butelki, ponieważ takie działanie spowoduje powolny zanik laktacji aż do jej końca. Życzę Ci Paulina.Zajac dużo cierpliwości i systematyczności w ściąganiu pokarmu - nie poddawaj się i często przystawiaj dziecko do piersi.