Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Stymulacja karmienia piersią

Data utworzenia : 2016-11-03 11:12 | Ostatni komentarz 2016-11-30 22:41

Paulina.Zajac

3410 Odsłony
27 Komentarze

Cześć, drogie mamy w lutym znowu zostanę mamą. Ze względów biologicznych urodziłam poprzez cesarskie cięcie. Mówiono w szkole rodzenia, że wtedy zaburza się proces laktacji. Nie wiem czy to ma faktyczny związek z tym że urodziłam w taki sposób ale u mnie ta laktacja przebiegała w opłakany sposób. Mianowicie mimo szczerych chęci mogłam karmić tylko 3 mc przy dokarmianiu butelką. Próbowałam różnych sposobów naszych babć, mam, herbatek i nic... Tego mleczka nie wystarczyło. Dodam iż mam koleżanki które rodziły cesarka i karmiły naturalnie dość długo. Być może to stres. Teraz myślę o włączeniu w stymulację laktatora wtedy używałam gruszki ręcznej ale tylko popękały mi sutki jeszcze bardziej. Piszę do Was drogie mamy z zapytaniem czy macie jakieś sprawdzone sposoby na pobudzenie laktacji i co sądzicie o włączeniu w pobudzenie laktatora, a także pomożecie mi w wyborze ręczny elektryczny itp. Pozdrawiam

2016-11-28 11:34

Najważniejsze jest, żeby przystawić dziecko do piersi nawet jeśli czujemy, że mleka jest mniej i dziecko się denerwuje. Ważne jest, by zmieniać nawet bez przerwy raz do jednej a raz do drugiej piersi na przemian, musimy przecież dać znać naszemu organizmowi, że jest potrzebna większą ilość mleka a możemy to robić tylko przez ssanie niemowlaka, trzeba przetrzymać parę dni a kryzys laktacyjny minie i mleka będzie wystarczająco. Dokarmianie w takich sytuacjach powoduje to, że dziecko nie ssie piersi bo jest najedzone i tym samym organizm myśli "aha nie jest potrzebne więcej mleka, trzeba zmniejszyć produkcję " i niestety problem nie mija a kobieta staje się co raz bardziej zdenerwowana sytuację co też nie wpływa korzystnie na laktację. Ja jestem po cesarce i od początku karmię wyłącznie piersią ponieważ nie poddaje się i wiem ze organizm na wszystko potrzebuje czasu. Także wytrwałość i cierpliwość :) Powodzenia!

2016-11-27 20:29

;) No udało mi się, jakoś tak w temacie siedzę i trafne skojarzenie przyszło samo... :D Przystawianie jak najbardziej - generalnie ważna jest naturalność - bo natura jest mądra i wiele rzeczy rozwiązuje sama. Tak jak z popytem i podażą mleka np. ;)

2016-11-27 15:16

U mnie tak samo na początku latator, bez niego zapewne bym zrezygnowała z karmienia piersią.

2016-11-27 13:44

He Michasia święta prawda:) masz rację jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi tylko ono najlepiej rozkręci laktację, tak było moim przypadku po cc, na początku bardzo się przydał laktator ja miałam ręczny, a następnie jak najczęściej przystawiałam córkę i efekt jest teraz, karmię piersią bez problemu więc warto:)

2016-11-27 12:03

Michalina niezłe porównanie hi hi

2016-11-27 11:25

Laktacja siedzi w głowie... tak samo, jak udany seks ;) Trzeba się odprężyć i wierzyć, że będzie super. I trzeba tego chcieć :)

2016-11-27 10:31

Dokladnie nastawienie jest bardzo bardzo wazne. Rowniez to jak my sie zachowujemy w trakcie karmienia, wplywa na laktacje i dziecko, bo malenstwo wszystko wyczuwa, jesli my jestesmy rozdraznione to i maly to czuje. Dziewczyny gdzies pisaly ze malenstwo samo rozkreci laktacje, ale mozna tez sie wspomoc laktatorem.

2016-11-27 10:23

Rodziłam przez cc, nagle, niespodziewanie także laktacja nie miała szans się rozkręcić. Zaraz po mała została dokarmiona mm, jednak później próbowałyśmy razem. Na początku wydawało mi się, że ona się nie najada, że mam za mało mleka, ale położna mi wytłumaczyła, że ma tak malutki żołądeczek, że wystarczy jej łyżka mleczka. I tak już będąc w szpitalu przystawiałam ją non stop i udało się, laktacja ruszyła. Po wyjściu do domu miałam nawał. Paulina myślę, że największym wrogiem laktacji jest stres. Sama zauważyłaś, że może to było powodem. Nie martw się na zapas, nie jest powiedziane, że przy drugim dziecku też będzie problem. Znam mamusię, która nie dała rady karmić pierwszego dziecka, głównie ze stresu, sytuacja życiowa ją tak przygnębiała, że straciła pokarm. Ale z drugim dzieckiem już w szcześliwym domu nie miała problemów z pokarmem. Laktator to dobry pomysł na wspomaganie laktacji, ale oczywiście przystawianie malucha jest lepszym i przyjemniejszym :) Przy laktacji bardzo ważne jest byś dużo piła, najlepiej wody niegazowanej. Życzę powodzenia i trzymam kciuki :)