Karmienie piersią (1165 Wątki)
Stabilizacja, a odciagnie
Data utworzenia : 2022-01-03 23:14 | Ostatni komentarz 2022-01-31 20:16
Hej! Mam pytanie odnośnie odciągania mleka. Na codzień karmię córkę piersią, ale jak gdzieś wychodzę, nawet na chwile do sklepu, to odciagam w razie gdyby napadł ją nagły głód. Zwykle jednorazowo odciągałam od 60 do nawet 110ml, a od dwóch dni odciąganie idzie jak krew z nosa. Jak nadusze brodawkę - leci, a w laktatorze tyle, jakby kot napłakał. Co prawda dawno już nie miałam potrzeby odciągać, bo siedzieliśmy na kwarantannie, ale po za tym nic się nie zmieniło. Co się dzieje i co mogę zrobić, żeby to poprawić? Nie chce nie móc wychodzić lub karmić dziecię formułką. Córka ma niecałe 4 miesiące. HELP!
2022-01-04 23:06
Dzięki dziewczyny! A czy kryzys minie? Czy to już tylko teraz z górki coraz gorzej? Spróbuje interwały znowu robić. nie chce przechidzic na modyfokowane.
2022-01-04 06:12
Tak jak pisze zolza może być to kryzys u mnie było podobnie W pewnym momencie mimo tego że wcześniej było wszystko w porządku i byłam w stanie odciągnąć pokarm tak aby spokojnie wyjsc w domu bo wiedziałam że dziecko śmiało się w razie czego naje nagle przyszedł dzień w którym okazało się że po naciśnięciu brodawki pokarm był a gdy podłączyłam laktator była to dla mnie wielka katorga i ból bo nie leciało praktycznie nic próbowałam różnych sposobów Natomiast ja niestety koniec końców się poddałam I zaczęłam coraz to częściej wprowadzać mleko modyfikowane ale to tylko ze względu na to ze widziałam że moje dziecko po prostu jest głodne a do tego dopuścić nie mogłam i koniec końców zeszliśmy z karmienia piersią ty w tym watku nie wspominasz nic o tym aby dziecko miało problemy ze ssaniem ogólnie spożywaniem pokarmu z piersi Wygląda na to że się najada no więc może problem wcale nie jest aż tak duży bo przecież chyba gdybyś w ogóle nie miała pokarmu to dziecko byłoby płaczliwe i dawało oznaki tego że jest głodne
2022-01-04 00:09
Być może to kryzys laktacyjny?
Sama niedawno przez to przechodziłam. Nagle miałam wrażenie ciągle pustych piersi a laktatorem też nie potrafiłam nic nałapać. Jednak dziecko było najedzone. Syn nie płakał, przy piersi nie prężył się i nie złościł. Karmienia trwały tyle co zawsze, może były ciut częściej.
Przystawiaj dziecko jak najczęściej albo spróbuj metod na pobudzenie laktacji, np 7-5-3.
U siebie zauważyłam, że jeśli w danym dniu odciągam pokarm to kolejnego dnia mam go więcej.