Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

problem z rozszerzeniem własnej diety podczas karmienia piersią

Data utworzenia : 2013-07-05 13:03 | Ostatni komentarz 2015-02-06 21:45

Basiek

11109 Odsłony
27 Komentarze

Witam, mam nadzieję, że się nie powtarzam ale nie doszukałam się podobnego wątku. Jestem mamą 3,5- miesięcznej Lenki. Karmię piersią ale mam ogromny problem bo nie mogę rozszerzyć swojej diety. Jem gotowane mięso, ziemniaka, marchew gotowaną, ryż, pieczywo bez ziaren, jabłko i niewielkie ilości pomidora (na zasadzie rzadkiej zupy). Na wszystko inne, najbardziej na wszystkie postacie nabiału, córka reaguje na następny dzień kolką. Dietę próbowałam rozszerzać stopniowo, 1 nowa rzecz, 2 dni obserwacji. Jak było źle to mimo wszystko próbowałam jeszcze raz po dłuższej przerwie. Kilkakrotnie zwracałam się z prośbą o pomoc do 2 pediatrów i nic. Dziecko ma kolki i już. A ja mam nie jeść tego, na co źle reaguje. Tyle, że to już długo trwa. Miałam szczytny cel pokarmić chociaż 6 m-cy ale nie mam już siły. Nie chodzi o monotonne smaki tylko ja już jestem słaba bo skąd mam brać witaminy itp? Podaję SabSimplex i Delicol (po drugim przez chwilę była poprawa). Już nie wiem co robić. Może lepiej odstawić małą od piersi? Ona będzie spokojna a ja odżyję...?

2013-07-05 21:34

Niki, każde dziecko to chyba w pewnym stopniu króliczek doświadczalny. Próbowaliśmy wszystkich metod, o których piszesz, z wyjątkiem debridatu. Może trzeba było ale wyszłam wkurzona od pediatry z receptą na Delicol, Debridat i Gastrocośtam daną z łaski "niech pani poda jak pani chce, może coś pomoże". Może źle zrobiłam skoro Wam pomogło ale pewnie wszystko przez złą komunikację z lekarzem, który wydawał się wkurzony, że zawracamy mu głowę ze zdrowym dzieckiem.

2013-07-05 20:52

a czy pediatra przepisał może debridat? - wspomaga pracę jelit; w uproszczeniu rozkurcza jelitka tam gdzie nadmiernie skurczone i pomaga kurczyć się tam gdzie się nie kurczy... sab simplex to inaczej nasz espumisan...ta sama substancja czynna; nam wydawało się że pomógł ale później było po nim gorzej więc odstawiliśmy.... Problemem u nas było powietrze w brzuszku które nie chciało się "wydostać"-stoswaliśmy kateterki rektalne "windi"...no i dużo pomogło nam probiotyk (inaczej bakteryjki jak w jogurcie tylko dostosowane dla niemowląt) najpierw diclofor a później bioGaia (w przyp. szczepów BioGai przeprowadzane były badania kliniczne z potwierdzoną skutecznością),jest jeszcze Latopic - też chyba godny polecenia.... bączki stały się "wonne" ale zaczęły ładnie się ulatniać i w brzuszku tak nie bulkało i dziecko spokojniejsze.... wydaje się tego dużo i ktoś mógłby zarzucić że dziecko było królikiem doświadczalnym ale znaleźliśmy to co nam pomogło a czego się nie robi żeby mu ulżyć ...

2013-07-05 14:49

Witaj, Basiek, ja cale szczescie nie mialam problemu z kolkami u dziecka. Mialam jednak problem z wysypka u malucha. Mialam calkowity zakaz jedyenia nabialu... Jesli chodzi o kolki to moga je powodowac jablka. Moja lekarka zawsze mi mowila ze jablka to sam kwas i nie powinno sie ich jesc... Nie powinno sie tez jesc czekolady, kakao i cytrusow... Spoyzwaj duyo gotowanych potraw a z czasem wprowadzaj duszone i powoli smazone dania... Szczerze Ci powiem, ze ciezko powiedziec co z tymi kolkami bo niby od zlego jedzenia mamy itp... Lecz moja kolezanka miala rowniez z tym problem, byla nawet na usg brzuszka i okazalo sie ze maluszek ma zwykle kolki.... Niestety koleczki nie ustawaly i strasznie meczyly maluszka i pojechala z nim do poradni specjalistycznej i okazalo sie ze malec mial cos w zoladeczku ale leki przepisane i dolegliwosci minely.