Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Probiotyki - niedoceniana pomoc podczas karmienia piersią

Data utworzenia : 2016-09-06 16:40 | Ostatni komentarz 2017-12-16 14:40

agn_kaw

21831 Odsłony
27 Komentarze

Nie znalazłam na forum podobnego wątku a chciałabym podzielić się tym z innymi Mamami, oraz przyszłymi Mamusiami które zamierzają karmić piersią. Niestety sama nie wiedziałam o tak dużym działaniu probiotyków przed porodem, Dopiero problemy z karmieniem i wertowanie setek stron internetowych o tematyce kp i fachowej literatury, oraz najnowszych doniesień odnośnie badań naukowych skierowało mnie na tą informację. Chodzi o probiotyki. Podobno ich suplementacja (najlepiej zacząć jeszcze przed porodem) sprawia, że jelita karmiącej są bardziej szczelne, przez co alergeny ze spożywanych przez nas produktów nie przechodzą tak łatwo do pokarmu (tak w ogromnym skrócie;) ). Za przenikanie alergenów odpowiedzialne są m.in właśnie nieszczelności jelit, spowodowane przez popełniane błędy żywieniowe, złą dietę i inne przyczyny gromadzące się przez całe życie. Ich źródłem mogą być kiszonki (naturalne i zdrowe), jogurty czy też kefiry ale równie dobrze można kupować je w aptece. To te same, które przyjmujemy podczas antybiotykoterapii. Może któraś z Was również o tym słyszała a jeśli nie, to taka nowinka zapewne zainteresuje część Mam i może spowoduje chęć pogłębienia wiedzy o probiotykach podczas karmienia :)

2016-09-25 11:54

Oczywiście, organizm niestety też daje się oszukać i uzależnia się np. od słodyczy czy alkoholu. Jednak wydaje mi się, że jakaś ewolucyjna mądrość w nas tkwi :D

2016-09-24 20:13

Jak najbardziej zgadzam się że najlepsze probiotyki dla nas to te naturalne a dla naszych dzieci te od nas i tu w ogóle nie ma dyskusji, bo tak po prostu jest :) Najlepiej przyswajalne i po prostu takie jak trzeba ;) Michalina według mnie na pewno coś w tym jest, organizm bardzo często domaga się tego, czego mu brakuje, tylko że w dzisiejszym świecie czasami ciężko to dostrzec, przy bombardowaniu nas reklamami itp, aby zmusić do kupienia czegoś, czego niekoniecznie w tym momencie potrzebujemy ;) Ale natura chyba tak to skonstruowała, aby nawet "w ciemno" sobie pomagać;)

2016-09-24 10:55

Weronika, oczywiście, zgadzam się z Tobą, o ile to tylko możliwe powinno się dostarczać organizmowi wszelkich witamin i składników mineralnych w sposób naturalny a nie suplementować. Więc jeść kiszonki np. - na które i tak wiele kobiet w ciąży ma ochotę - czyżby organizm wiedział, co mu potrzebne? Moja Mama na przykład ma średnio 3 razy do roku ogromną ochotę na buraki. Robi też regularnie badania krwi i już kilka razy tak się złożyło, że ochota na buraki pokrywała się z niskimi wynikami żelaza. Może coś w tym jest? :D

2016-09-21 20:40

Tylko rozumiecie, to, co na ulotce to reklama, by zwiększyć sprzedaż, element manipulacji, strachu, byśmy jeszcze więcej kupowały i wierzyły w jakąś zasadę.. Nie zrozumcie mnie źle, ja też suplementowałam probiotyki.. Położna tutaj wymieniła produkty, a my po prostu naturalnie też mamy probiotyki i dziecko od nas je dostaje w należytej proporcji.

2016-09-21 10:18

Wydaje mi się, że to trochę jak np. z paleniem i rakiem. Owszem, palenie zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co nie znaczy, że każdy palacz na niego zachoruje. Tak samo alergie na pewno mają podłoże genetyczne, ale niewykluczone, że dieta ( matki i dziecka) uboga w pre/probiotyki może tym alergiom sprzyjać. Generalnie probiotyki spożywać warto, niezależnie od tego, czy ze względu na alergię, czy na ogôlne dobre zdrowie.

2016-09-18 22:53

Napewno probiotyki nie zaszkodzą i warto zastosować, ale napewno nie wykluczy się alergii w 100 %

2016-09-18 15:58

Dziś znalazłam informację, że "suplementacja pre/probiotykami nie wykazuje jednoznacznych korzyści dla zdrowia dziecka." na stronie http://mbrzegowy.blogspot.com/2014/07/cae-jajko-w-diecie-malucha-zmiany-w.html

2016-09-09 17:21

Nawet nie słyszałam o tym, że takie dobre skutki może mieć przyjmowanie probiotykow w czasie ciąży, ale na pewno przyda mi się ta informacja przy kolejnej. Jogurtów jadłam dosyć dużo w ciąży, ale to kwestia przypadku, że tak było.