Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

pierś + butla = dokarmianie

Data utworzenia : 2014-05-08 09:47 | Ostatni komentarz 2015-10-08 17:37

ka_2014

13044 Odsłony
103 Komentarze

Witajcie, Zwracam sie do dziewczyn, które karmią piersią i dokarmiaja mm. Jak to u Was wygląda w ciągu doby, jakie porcje przy jakim wieku dzieciątka? Otóż mój 8 tyg maluch potrafi być na piersi kilka godzin z krótkimi przerwami, po czyn jednak jest duuuuzy krzyk, płacz i zjada 90 ml mm, i tak co 3h mniej więcej domaga się butli a w międzyczasie pierś - fakt nie mam jakiejś przerażającej ilości pokarmu... Ale zaczynam sie zastanawiać czy zjada za dużo... Herbatki odpadają, woda też - wypluwa i krzyczy...

2015-10-08 17:37

Też uważam, że dobrze byłoby zacząć od konsultacji z położna, niech zobaczy jak karmisz dziecko, czy odpowiednio go przystawiasz, czy ono odpowiednio łapie brodawkę. Wgl nie konsultowałaś i nie przystawiałaś dziecka do piersi przy wizycie patronażowej ? U nas jest to w sumie podstawa.

2015-10-08 15:56

Martex na pewno musisz zaleczyć te brodawki, bo inaczej karmienie będzie dla ciebie udręką, a ma być przyjemnością. Może skontaktują się z położną i poproś, żeby sprawdziła czy dobrze przystawiasz dziecko. Brodawki nie powinny być pokaleczone jeśli dziecko nie ma jeszcze zębów.

2015-10-08 08:48

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Sprawa wygląda następująco, od kilku dni piję femaltiker, zauważam znaczną poprawę produkcji pokarmu, jest go znacznie więcej. Podjęłam pierwsze kroki w próbie odstawienia butli w dzień - udało się! W dzień karmimy się samą piersią. Wróciłam również do nocnego przystawiania do piersi, teraz będę próbowała ograniczyć ilość butli mm z 2 do 1. Odpowiadając na Pani pytania: wnioskuję, że syn się nie najada, bo ciągle płacze i tylko pokarm jest w stanie go uspokoić. Wnioski takie wyciągam też po tym, że jak syn nie dostanie takiej ilości mleka z butli, jakiej żąda to słychać, jak guma ze smoczka piszczy. Ssie go ze straszną złością. I nie pomaga wtedy żadne huśtanie, kontakt z mamą. Dopiero butla albo pierś załatwiają sprawę. Synek śpi w łóżeczku, bo niestety boję się, że podczas nocnego karmienia zasnę i zrobię mu krzywdę. Uważam też, że musi uczyć się spać w łóżeczku, a przytulanie dostaje zawsze, kiedy go potrzebuje. Obecnie syn dostaje w ciągu doby 2 butle po 90 ml. Wcześniej taką butle dostawał przy każdym karmieniu co 2,5-3 h. Obecnie przy dziennym karmieniu bez butli synek po piersi śpi 30 min. I jest to raczej bardziej tryb czuwania. Głębokim snem zasypia dopiero podczas spaceru. Kłujacy ból w piersiach się skończył, teraz bolą mnie całe brodawki aż ciężko je dotknąć, tak są pogryzione. Nie pomaga wietrzenie ani bepanthen, aby dalej karmić musiałam wrócić do osłonek. Chociaż teraz ból jest nawet z osłonkami. Również próba pozycji na futbolową nie niweluje tego bólu. Zaciskam więc zęby i karmię, chociaż nie ukrywam, że sama myśl, że muszę go ponownie przystawic do piersi wywołuje płacz.

2015-10-07 21:55

Kochane, laktator nie jest miarodajny... Prosze poczytajcie sobie tego bloga http://www.hafija.pl ja go przeczytałam i tez mi dużo pomógł w mlecznej drodze. Warto.

2015-10-07 21:26

Zazdroszczę, że jesteś w stanie jednorazowo tyle odciągnąć. Ja maksymalnie odciągam 50-55 ml i to tylko rano jak mi z nocy zostaje w piersiach, potem nie ma szans. Przez pierwszy okres również miałam problem z bólem brodawek, smarowałam maścią z Ziaja Mamma Mija, wietrzyłam, nie nosiłam wkładek bo nie zaleca się w takich przypadkach, jak już było bardzo źle wspomagałam się kapturkami by brodawki choć na chwilę odpoczęły, złapałam się na tym że kilka razy ból był spowodowany tym, że mała przygryzała dziąsłami sutki i musiałam wyciągać i wkładać z powrotem. Ja piłam ten femaltiker (osobiście z zatkanym nosem bo mi nie smakował) ale nie widziałam żadnego efektu. Również uważam, że karmienie nocne jest bardzo ważne ponieważ mleko produkowane w nocy różni się od tego które produkowane jest w dzień. Podobno te nocne wpływa na lepszy rozwój mózgu u dziecka. Ja w nocy jeśli mała nie zawoła wcześniej karmię max co 4 godziny natomiast w dzień mac co 3. Choć w dzień zazwyczaj i tych 3 godzin nie wytrzymuje (tylko na spacerze jest spokój). A tak to zależy od dnia, czasami mam wrażenie, że co pół godziny by jadła a czasmi to po tych 3 godzinach nie da jej się dobudzić by ją ponownie przystawić, czasem zasypia przy piersi i za pierwszym razem jest nakarmiona a czasem podsypia przy piersi gdy ją kładę budzi się i woła o jeszcze więc ją muszę ponownie przystawiać i czasem taka sytuacja nawet kilka razy jest. A parę razy już zdarzyło mi się tak, że mała była najedzona zasnęła na 5 min obudziła się, szukała piersi jak ją przystawiłam pociągnęła 3 razy i padała jak mucha;p Choć z tym przystawianiem to też co człowiek to opinia. Jak zapytałam się raz położnej jeszcze w szpitalu czy ją budzić w nocy to powiedziała że nie bo dziecko jak będzie głodne to się samo obudzi a tak to i ja i ono będzie się mogło wyspać. Natomiast na wizycie patronażowej położna nakazała wręcz karmienie nie rzadziej niż co 3 godz nawet w nocy do póki dziecko nie nabierze odpowiedniej wagi

2015-10-06 22:21

Witam, mnie tu nie za wiele zostało do napisania, Panie sobie świetnie dają radę:) Wiadomo, że najlepiej byłoby się spotkać z doradcą laktacyjnym, ale czasem bywa z tym problem. Teraz tak, jeśli dziecko przybiera dobrze na wadze, to znaczy, że się najada. Można spokojnie próbować redukować dokarmianie na rzecz własnego mleka. A w ogóle zacząć od tego, czy na pewno dobrze Pani interpretuje zachowania dziecka - czy ono rzeczywiście jest cały czas głodne? Noworodki czy małe niemowlaki płaczą z różnych powodów, może warto sprawdzić najpierw, czy synek nie chce po prostu być przytulony, pohuśtany na rękach, ponoszony w chuście, opatulony i zostawiony w spokoju itd. Jeżeli jest Pani w stanie ściągnąć 75 ml pokarmu za jednym razem to to nie jest mało, to jest całkiem sporo. Ile czasu dziecko potrafi przespać po karmieniu? I od razu pytanie pomocnicze - czy do spania odkłada go Pani do łóżeczka, czy śpi przy Pani? Ile dostaje tej mieszanki - ile razy na dobę i po ile ml? Odnośnie "zbierania" pokarmu przez noc - na moją wiedzę to nie jest prawda. Właśnie w nocy warto karmić dziecko/ściągać pokarm, bo jest on wtedy najbardziej kaloryczny i jest duża szansa na zaspokojenie głodu synka. No i dla samej laktacji długie przerwy nie są korzystne, bo włączają się mechanizmy hamujące laktację, zamiast ją stymulować. Także oczywiście karmić w nocy. Co do bólu - najczęściej wynika z jakiegoś problemu z przystawieniem, ale taki kłujący ból może też swiadczyć o zakażeniu grzybiczym - to może ocenić np. położna środowiskowa. Wtedy faktycznie Clotrimazol do smarowania, ale też u dziecka nystatyna do pędzlowania jamy ustnej, bo leczyć trzeba i matkę i dziecko, nawet jeśli tylko jedno z dwojga ma objawy. Czekam na odpowiedzi i będziemy myśleć dalej

2015-10-04 20:13

A.Zazulak masz rację. Takie małe dziecko jest cały czas przy piersi. Ono ssie z bardzo małą siłą i pokarm leci mu pomalutku, więc żeby się porznie napiło to też potrzeba na to troszkę czasu. Jak dziecko będzie starsze to na pewno zaciekawi je świat i mama będzie chciała, żeby malec pobył trochę dłużej przy piersi.

2015-10-04 11:49

Ja też miałam popękane brodawki a nawet nie było tego widać tylko ten okropny ból , gdy przystawialam mała zaciskalam zęby. I tak jak mówi Beata wietrzenie i smarowanie i wszystko będzie dobrze. Mi lekarka w szpitalu mówiła że dziecko może być przy piersi Nawet całymi dniami troszkę sobie zje i później tylko ssa chce być blisko mamy i tak może być nawet do dwuch miesięcy a później dziecko samo będzie wydluzalo czas między karmieniami. Moja mama przez pierwszy miesiąc cały czas była przy piersi Nawet co 30 minut znowu chciała do cyca teraz te przerwy są dłuższe w nocy je dwa trzy razy zależy bo czasami tylko sobie ssa i śpi.