Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Owoce i karmienie piersia

Data utworzenia : 2016-10-02 10:53 | Ostatni komentarz 2017-03-30 19:30

konto usunięte

9013 Odsłony
142 Komentarze

Witam. Chciałabym sie dowiedzieć jakie owoce i jakie warzywa można jeść karmiąc piersią ( syn ma 2 tygodnie ) ?

2017-03-10 21:39

Ewelina to chyba średni lekarze z małą wiedzą o laktacji byli na IP ;) kawałek grzyba do mleka się nie przedostanie, więc jak ma stać się ciężkostrawny dla dzidzi?? a zaszkodzić na trawienie mogły owszem, ale mamie, no i ile tych grzybów jest w uszkach? minimalne ilości, więc ja bym raczej w takie tłumaczenie pseudolekarzy nie uwierzyła ;) Takie mity powtarzają niedouczeni lekarze i kobiety boją się jeść cokolwiek co nie jest gotowanym kurczakiem i bułką ;) Zetka polecam m.in ten artykuł o boczniakach, które mają na prawdę ogrom dobroczynnych właściwości i składników http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/boczniaki-poprawiaja-odpornosc-organizmu-i-zwalczaja-niektore-nowotwor_37284.html grzyb grzybowi nierówny ;) Ale pieczarki też jakiś czas temu zostały "odczarowane" ze swojej bezużyteczności http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/artykuly/art,pieczarki-kalorie-wartosci-odzywcze-i-ciekawostki.html Tak więc ja uważam, że jak ze wszystkim jedzmy wszystko, ale z umiarem :)))

2017-03-10 21:19

agn_kaw ja uwielbiam grzyby w każdej postaci i każde :) ale niestety w ciąży dwa razy miałam przykre ciężkostrawne problemy po grzybach i to sklepowych pieczarkach i kurkach, aż wylądowałam raz na izbie przyjęć, gdzie lekarka stukała się w głowę i mówiła, że grzyby to nie mają żadnych wartości oprócz wody i grzybów :(, więc teraz się boję nawet na nie patrzeć, ale bardzo możliwe, że jest tak jak piszesz, że strach jeść to co niezbadane, na pewno jak ktoś nie zna się na grzybach to może sobie zaszkodzić. Nie wiedziałam, że można zanieść grzyby do sanepidu :o

2017-03-10 21:14

Znajoma na wigilie zjadla uszka z grzybami a karmila wówczas piersia niespelna 2miesięczna córeczkę. Na drugi dzien Mała mocno wymiotowala bali sie jelitowki i pd razu pojechali na szpital. Tam po obserwacji i wywiadzie lekarze powiedzieli ze to od grzybów. Sa ciezkostrawne i dzidzius to odczuł. Wiec ja bym na grzyby uwazala ze tylko ze względu na gatunki trujące.

2017-03-10 20:06

Zetka, jeśli grzyby są sprawdzone przez Sanepid ( a nawet swoje zebrane możemy tam zanieść aby upewnić się czy nie ma pośród nich trujących okazów) to i grzyby można jeść :) Pieczarki czy boczniaki (są bardzo zdrowe) tym bardziej na zdrowie :))) Ja zajadam i te leśne i sklepowe pieczarki i wszystko jest ok :) Myślę, ze ten mit oparty jest właśnie na tym, że możemy trafić na niejadalną sztukę i mocno to odchorować, albo stracić zdrowie lub życie. Ale na dzieciątko spożywanie grzybów nijak nie wpływa :)

2017-03-10 19:47

Jestem zdania, że trzeba jeść wszystkiego po trochu i z umiarem, oprócz grzybów oczywiście. maluszki muszą się przyzwyczajać do każdego pokarmu, a mama musi obserwować bąbelka. Mi położna mówiła, żeby nie jeść surowych jabłek tylko pieczone, zdecydowanie spróbowałam zwykłego jabłka, młodemu nic nie dolegało i jem normalne jabłko umyte ze skórką , to samo tyczy się innych owoców i warzyw, jeśli widzę, że coś mu dolega to tego zwyczajnie nie jem.

2017-03-10 09:34

Tez uwazam ze nalezy jest wszystko (z umiarem). Zdrowo i kolorowo ma byc na talerzu . U mnie nie ma rzeczy ktorej bym nie jadla, czy to cebula, czsnek, troszke cytrusow szczegolnie pomelo..no wszytsko wszystko :) I jak narazie maly nie ma problemów z brzuszkiem ale mysle ze tez dlatego po po prostu od poczatku tak jadlam i w pewnym sensie mogl sie do tgo juz przyzywczaic :)

2017-03-09 22:35

Ja uważam że wszystko zależy od tego jak dziecko będziemy karmić później, słodycze wiadomo jak będziemy dawać dziecku w nieograniczonej ilości to jak ma ich nie kochać. Jak przyzwyczaimy dziecko do zdrowej diety to nie będzie domagało się śmieciowego jedzenia, zdrowe nawyki to podstawa. MAM bo nie ma diety matki karmiącej, małą będzie bolał brzuszek niezależnie co zjesz. Co innego jakby dostała uczulenia, to niestety musiałabyś wykluczyć z diety dany produkt. Takie małe dzieci mają jeszcze niedojrzały układ trawienny stad te dolegliwości.

2017-03-09 22:16

Temat dla mnie. Lektura na dziś . Martynka dała koncert niezły, teraz już śpi na szczęście, ale co się napłakała to jej. Chyba coś zjadłam, bo niunia brzuszek spinała, podkulała nóżki, no i jajeczniczki dziś nie zrobiła. A położna mówi, że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej