Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Owoce i karmienie piersia

Data utworzenia : 2016-10-02 10:53 | Ostatni komentarz 2017-03-30 19:30

konto usunięte

8918 Odsłony
142 Komentarze

Witam. Chciałabym sie dowiedzieć jakie owoce i jakie warzywa można jeść karmiąc piersią ( syn ma 2 tygodnie ) ?

2017-03-12 08:20

Na początku ważna jest obserwacja, później stopniowo i wszystko z głową:) cytrusy mogą uczulac, ale herbatka z cytryną nie zaszkodzi;)

2017-03-12 04:53

Zezowata to tak jak mój mąż lubi zbierać grzyby ale nie lubi ich jeść ja za to uwielbiam grzybki ale nie umiem i nie lubię ich zbierać :) (nie znam się na grzybach i dlatego nie lubię ich zbierać)

2017-03-11 23:40

grzyby nie sa bezwartościowe warto je jesc, juz nie wspominając o smaku

2017-03-11 12:18

Ja uwielbiam chodzić na grzyby. W tamtym roku w ciąży się trochę bałam kleszczy to nie chodziłam, ale w tym jak uda mi się małego komuś podrzucić to będę w lesie często :) a grzybów jeść to nie specjalnie lubę

2017-03-11 11:47

Do niedawna sie mowilo ze grzyby sa ciezko strawne i nic w sobie nie maja. Ze sa ciezkostrawne to fakt, ale jak pisze Silver, maja duzo witamin, szczegolnie ze z grupy B które ciezko "zdobyc". Ja ogolnie jem malo grzybów, ale jak jem to tylko zebrane przez moich rodzicow czy tesciow, bo wiem ze sie znaja i nic groznego nie przyniosa. Ja za to nienawidze hcodzic na grzyby, w ogole sie na nich nie znam i pewnie same muchomory bym zbierala :D

2017-03-10 22:17

Zetka mi położna również mówiła, aby zacząć jeść jabłko pieczone i przede wszystkim obserwować malucha po tym co zjemy nowego. Mojej na szczęście nic nie zaszkodziło żeby później płakała z powodu bólu brzuszka czy wystąpiła alergia. O grzybach również słyszałam, że nie można jest to jednak nieuzasadnione. Mają wiele witamin D, B, żelazo czy miedź. Głównym powodem do obaw jest to czy są one na pewno jadalne czy trujące. Dlatego kupujemy tylko u sprawdzonego źródła.

2017-03-10 22:08

Ale jak grzybiarze zbierają grzyby to zbierają często całe kosze , więc jadą czasami z na prawdę dużym przybytkiem :) i wspomniałam o tym tak dla wszystkich, nie tylko dla nas, karmiących ale czasami dla dobra i zdrowia całej rodziny, bo mało kto wie o tym, że tak można :) Owszem, bez grzybów można się obejść, ale ja za to nie uwierzę osobom które nie mają o laktacji bladego pojęcia w takie tłumaczenia ;) I jeśli ktoś, tak jak Zetka czy ja uwielbia grzyby to nie musi sobie ich odmawiać, ja również nie jadłam ich zaraz po wyjściu ze szpitalu i nie od razu całą miskę, ale wprowadzając jak wszystko po trochu uważam, że nie ma przeciwwskazań. Ale oczywiście niech każdy robi jak uważa i według własnej intuicji, wychodzę z założenia że tak zawsze jest najlepiej i najspokojniej dla mamy. Ale odnośnie diet i innych problemów związanych z laktacją pytajmy najlepiej u źródła, czyli u doradców laktacyjnych i dietetyków a nie u pierwszego, lepszego lekarza, bo ich wiedza często jest mocno zamierzchła, bo nawet na studiach medycznych mało kiedy ją aktualizują i po prostu nie poświęcają zbyt wiele czasu na tematy laktacji i karmienia piersią (co przyznają sami lekarze).

2017-03-10 21:52

Mnie i tak to nie przekonuje. Za dużo się słyszy o tych grzybach, a jechać do sanepidu z kilkoma grzybami mija sie z celem. Wole zjesc cos innego gdzie bede przekonana ze mi ani nikomu innemu nie zaszkodzi;)