Odstawienie dziecka od piersi

Niektóre dzieci same odchodzą od piersi , tak po prostu z dnia na dzień nie chcą. Jeżeli samemu się odstawia , to robi się to stopnio raczej, a przynajmniej ja tak robiłam, tylko syn miał prawie 2 lata. 

Jezeli chodzi o powrót normalny to przeważnie jest to po roku (ewentualnie plus jeszcze zaległy urlop.) jeżeli wracasz na pelen etat , należy Ci się 2x30 min na karmienie dziecka, jeśli złożysz pismo ze karmisz piersią. moge ktoś Ci przynosić dziecko, bądź możesz wychodzić godzinę wcześniej , zależy jak sobie ustalisz. ;) 

Kwestia indywidualna i tego jak długo uda nam się karmić piersią 

Ja po roku gdybym straciła mleko to nie ubolewałabym bo to i tak byłby dla mnie sukces ;) zawsze chciałam karmić minimum pół roku, a jeżeli uda się dłużej to będę bardzo zadowolona :)

Ja karmię już przeszło rok i powiem że tych karmień jest mniej już w dzień, chociaż niedawno był okres, że w nocy była co chwilę pobudka. 

Teraz jest cyc po przebudzeniu, koło południa, raz po południu i na dobranoc, plus co sie obudzi w nocy, ale to już takie bardziej. W dzień koło południa to już jest takie tylko bardziej ciamkanie, za to po południu po obiedzie jak się wybiera na drzemkę już jest tego ssania więcej :)

Gdybym wróciła teraz do pracy myślę, że jakoś dałabym radę pogodzić ją z karmieniem 

Tak mi szybko zanikał pokarm wystarczyło parę dni i już bylo coraz mniej a musieliśmy przejść na mieszankę specjalistyczna 

Tak to prawda. Pokarm powoli zanika jak się coraz mniej karmi. Pamiętam jak chciałam pobudzić laktację ,bo miałam ten chwilowy zanik to wtedy co chwilę przystawialam (dosłownie na chwilę) ale tylko po to żeby pobudzic. Pomogło :) 

U mnie lubi mały pojeść sporo  zawsze przepije woda ale i tak za pol godzinki musi sobie z piersi posykać i w sumie myślałam ze tych karmień będzie mniej a wcale nie jest . 
Teraz jak już raczkuje to sam przychodzi i próbuje się dobrać do mleka xD 

Patrycja123 podziwiam powrót do pracy po pół roku , ja sobie nie wyobrażam  , jeszcze ściąganie pokarmu w pracy . Szacun ;) 

No właśnie najgorzej jest później z tym pokarmem odciąganiem by uniknąć zapalenia piersi są obolałe. Ja miałam tak kilka dni przy przechodzeniu na butelkę