Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

niemowlę krzyczy dostawiane do piersi

Data utworzenia : 2013-12-14 20:46 | Ostatni komentarz 2018-03-26 23:50

natka

34620 Odsłony
46 Komentarze

Witam, Moja 11 tygodniowa córeczka nie pozwala dostawić się do piersi. Kiedy kładę ją w pozycji do ssania od razu krzyczy, wygina i za chwilę zanosi się od płaczu. Nie mogę jej czasem w ogóle dostawić i nie da sie jej niczym uspokoić. Żeby złapała pierś zakładam nakładkę silikonową bo dzięki niej zaczyna ssać, po czym za jakiś czas udaje się ją ściągnąć i ssie gołą piersią. Ale czasem wcale nie chce przez ten silikon ssać i nie wiem co wtedy robić bo jest głodna. Nie karmię jej butelką jest na samej piersi. Przybywa na wadze dobrze, choć słabiej niż wcześniej Wazy teraz 6200g., a urodzona 3700g. Butelkę i smoczek odstawiłam kilka tyg temu. Problemy zaczęły się od ok 5 tyg. życia. Najpierw przerywała jedzenie po 2,3 minutach - przez kolki, potem nie chciała ssać piersi bo dostała kilka razy w butelce i założyłam nakładkę było ok, a teraz nawet z nakładką nie chce ssać. Próby zmiany pozycji nic nie pomagają, bo gdy poczuje pierś to zaczyna płacz i wyginanie. Moje mleko leci na początku szybko więc go ściągam i krztusi się pomimo tego. I wtedy też płacze znów i schemat dostawiania się powtarza. Boję się że tak zraziła się tak do piersi, że karmienie nigdy już nie będzie dla nas przyjemne. Przez ten jej płacz nigdy nie wiem kiedy jest głodna i dostawiam gdy uznam, że zgłodniała. Nie ma mowy żeby sama szukała piersi albo sama złapała - ja muszę się siłować z nią. Czy coś mogę z tym zrobić? Czy może jest jakieś rozwiązanie i uda mi się karmić spokojnie. Bardzo zależy mi na karmieniu piersią, a teraz jest to horror - cały dzień skoncentrowany wokół jedzenia i odliczanie kiedy ssała, ile i to uczucie, że dziecko nie chce tej piersi. Proszę o odpowiedź.

2018-01-05 07:39

Czytam czytam szukam podpowiedzi jak tu działać i nic nadal nie wiem :-( Mamy podobna sytuacje z tym ze moja Malgosia nie ruszy butelki nawet jak bym tego bardziej chciała nic z tego poluje jak bym jej podawała trucizne .. Ale może zaczne od poczatku Malgosia ma 13 tyg od dwóch miesięcy walczymy z waga miska malo przybiera ostatnio wychodzi nam 100 g na tydzień albo i mniej waga urodzeniowa 3600 spadkowa 3440 obecna _5300 (tyle wazyla moja pierwsza corka gdy miala 7 tyg ) Przy probie dostawienia jest taki ryk ze glowa mala ostatnio siedzialam razem z nia i plakalam . Jak juz sie uda to nasze karmienie trwa ok 5/7 minut i koniec niby najedzona albo odwraca głowę albo po prostu zasypia a ja siadam z laktatorem i sciagam nawet 150 ml z tej piersi z której ona jadla nie mam siły nie wiem jak ja mam ja przekonac do jedzenia ..... Lewej piersi nie akceptuje wcalerzez co mam w niej juz bardzo malo pokarmu ... Moczy max 3/4 pieluszki w ciągu doby i to niw to ze sa one mocno zsikane wcale tylko troszkę :-( ogoonie mamy sporo problemow zdrowotnych to jest (wodonercze i ostatnio wykryte kamienie na nerkach ) ale nie chce wszystkiego kazdego problemu zwalac na problemy z nerkami ... Dzis mam spotkanie z doradca laktacyjnym dosc powaznie musle nad zakupem wagi noworodkowek do domu

2018-01-04 23:02

Nie zawsze jest to problem dla malucha znam przynajmniej 5 mam których dzieci miały za krótkie wedzidelko a ładnie ssaly pierś i dalej ssaja ale jeśli pojawią się taki problem warto sprawdzić czy wedzidelko jesy ok :)

2018-01-04 13:45

Hey, może troche późno, ale piszę aby inne mamy szukające rozwiązania, a bedace w podobnej sytuacji sprawdziły jedną rzecz. Miałam ten sam problem, jakbym czytała o sobie. Lili nie wybudzalała sie do jedzenia, A jak już ssała już to po 3 minuty..Pierwsze dwa miesiace to był jakiś koszmar. W końcu trafiłyśmy z córeczką do neurologopedy i okazało się, że Niunia ma za krótkie wędzidełko podjęzykowe. Po podcięciu problem złego łapania zniknął. A z prysznicem do gardła poradziłam sobie w ten sposób, że zaczełam karmić na leżąco.

2015-06-08 21:29

Tez mam takie akcje. Na szczęście nie przy każdym karmieniu. Ale dolujace to jest

2015-02-08 21:24

Moze po prostu musi sie wyciszyc:) ja tez mialam taki problem z corcia i gdy zaczynal sie placz wlaczalam suszarke do wlosow:) jej monotonny dzwiek ja uspokajal:) i z biegiem czasu przeszlo:) teraz ma juz 8miesiecy i sama sobie zlapie piers i je kiedy chce:)

2015-02-07 22:22

U nas pierwsze kilkanaście tygodni karmienia też było intensywne, ale na szczęście nie brakowało mi cierpliwości i po wielu próbach udało się nad tym zapanować i stworzyć komfort karmienia. Nakładki były jedynym sposobem, żeby synek w ogóle mógł się napić/najeść. Najciężej poradzić sobie z frustracją, ale kiedy jakoś to opanujemy to karmienie stanie się przyjemniejsze. A.siczek - moja pediatra nie podpowiedziała takiej metody karmienia a chyba trochę szkoda, bo J na początku bardzo ulewał i męczył się, a tak może byłby spokojniejszy.

2014-10-31 21:42

Asiaczek ja tez bardzo się cieszę że ten problem już za Wami i trzymam kciuki za maleństwo .A Ciebie podziwiam za wytrwałośc i za to że jednak nie poddałaś ,się nie uległaś i postawiłaś na swoim i teraz już jest ok. Powodzenia i jak najmniej takich sytuacji kryzysowych

2014-10-31 20:41

Asiaczek cieszę sie, ze znalazłaś swój sposób i nie poddalas sie. Też miałam ta książkę, ale powędrowała jako prezent do siostry, podoba mi sie, ze jest obrazkowo napisane i ciekawie. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia!