Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Nawał i zastój pokarmu, zapalenie piersi

Data utworzenia : 2013-04-22 16:52 | Ostatni komentarz 2020-01-05 00:25

Redakcja LOVI

33206 Odsłony
174 Komentarze

Zauważyłaś, że piersi stały się ciężkie, obrzmiałe, czujesz dyskomfort. Spokojnie, przeczytaj niżej, co robić w sytuacji nawału lub zastoju pokarmu. Jest to tym ważniejsze, by nie doprowadzić do zapalenia piersi.

2014-01-19 11:39

Mam właśnie nawał pokarmu i noce przyznam - są ciężkie. Małą karmię zarówno jedną jak i drugą piersią i w zasadzie już chwilę po karmieniu ,piersi znów są pełne i ciężkie! Mała ssie prawidłowo ,bo pierś po karmieniu robi się miękka ,ale tylko na chwilę. Daje na piersi chłodne okłady i stwardnienia staram się ściągać - to przynosi chwilową ulgę.

2014-01-16 18:25

Ja robiłam kapustę inaczej - nakłuwałam liście widelcem, wsadzałam na kilka godzin do lodówki, wyjmowałam i tłukłam tłuczkiem. Takowy liść nakładałam na piersi i zakładałam na to jednorazowe majtki poporodowe (te siateczkowe) po prostu przecięte u dołu tak, aby się przez nie przecisnąć i założyć na piersi. Raz gdy skończyły mi się akurat majtki a miałam problemy z piersiami to owinęłam się bandażem i wsadziłam kapustę..; )

2014-01-15 16:52

chcę podzielić się swoim przepisem na kapustę przy zapaleniu piersi, bo jest rewelacyjny, skuteczny i nie tak uciążliwy. Kapustę siekamy jak do jakiegoś bigosu, wkładamy w skarpetkę pończochową, zawiązujemy i wkładamy do lodówki. przygotowujemy kilka takich "skarpetek". Schłodzoną kapustę w skarpetce, przed użyciem ubijamy tłuczkiem do mięsa, zeby puściła soki i wtedy przykładamy do piersi. Mozna na taki okład nałożyć pieluszkę tetrową i poleżec, dopóki okład się nie zaciepli. Mi pomogło rewelacyjnie. Sam liść z kapusty szybko się zagrzewal, a wkładanie go do stanika...nic miłego. Z resztą przy zapaleniu trudno więzić piersi w staniku. Dlatego polecam bardzo metodę ze skarpetką wypełnioną szatkowaną kapustą, utłuczoną tłuczkiem i schłodzoną w lodówce. po 4 zużytych "skarpetkach" w ciagu doby i kilka dawek paracetamolu zeszłą mi gorączka i wyleczyłam piersi.

2014-01-15 16:31

mi pomogło rozmasowywanie i odciągnięcie nadmiaru pokarmu, samo powiększenie się piersi do giga rozmiarów było bolesne i przykre, bólu jako takiego nie odczułam bo na szczęście nie doszło do zapalenia

2014-01-14 21:12

A widzisz niedoczytałam tego...Ja z tego co wiem to przy zapaleniu mleko się nie psuje, jedynie smak moze być nieco inny niż dotychczas, no ale być może tez o czymś nie wiem...

2014-01-14 12:10

mraczek napisała dlatego się pytam.. ; )

2014-01-14 11:22

Sananta a gdzie Ty to wyczytalaś? Bo ja kiedyś usłyszałam, ze mam chować piersi przed słońcem bo mi mleko skwaśnieje, ale oczywiście nie ma takiej możliwości, aby mleko w piersi się zepsuło. Oczywiście w butelce, pojemniku - tak, ale w piersi jest ono całkowicie bezpieczne. Chyba, że ja o czymś nie wiem...

2014-01-13 23:00

Karmiłam przez tyle czasu i poczułam się niedoinformowana - mleko w piersi może się zepsuć?