Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

nakładki na sutki

Data utworzenia : 2014-07-01 19:46 | Ostatni komentarz 2015-02-27 16:26

a.wozniak

23713 Odsłony
138 Komentarze

Witam! Moj problem polega na tym, ze moj 11 tyg synek karmiony na przemian butelka mm i piersia (niewystarczajaca ilisc pokarmu po porodzie) od dluzszego czasu odmawia ssania piersi, nie chce jej nawet sprobowac chwycic. Wydaje mi sie ze ssie plytko, jak puszcza piers brodawka jest pomarszczona i splaszczona. Od kilku dni wciaz odciagam mleko laktatorem by utrzymac i wzmocnic laktacje. Dodam ze odciagam b malo najwiecej 30ml. Prosze napisac czy moze nakladki na sutki beda jakimkolwiek rozwazaniem i powrotem do polubienia piersi przez synka? Bardzo mi zalezy na tym by synek wypijal chodz troche mojego mleka a o normalnym bezstresowym piciu z piersi to najwieksze marzenie!

2014-10-09 19:21

patka9 masz absolutną rację, że nie ważne czy z piersi bezpośrednio czy z butelki - ważne, że to twoje mleczko. Ja osobiście podziwiam mamy karmiące w ten sposób bo nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości na ściąganie wystarczającej ilości pokarmu. Wiem, że jest wiele takich mam, które z różnych przyczyn nie mogą karmić dziecka bezpośrednio. W sumie, patka mogłabyś spróbować tych nakładek, one są jak smoczek. Może maleństwu by bardziej pasowały niż brodawki, skoro preferuje smoczek bardziej.

2014-10-08 20:28

Ja nakładek nie stosowałam, ponieważ moje piersi nie były poranione. Ale moja położna mi je polecała i ja na wszelki wypadek miałam je kupione.

2014-10-08 20:09

Basia oj u mnie dokładnie tak samo nakładki uratowały piersi w szczególności w tych pierwszych dniach.

2014-10-08 16:07

Nakładki jak sie okazuje czesto są wyjściem z najgorszej sytuacji. Najlepsze w nich jest to, ze nie kosztują zbyt wiele i nawet jesli z nich nie skorzystamy to nie zamrożony dużych pieniędzy.

2014-10-08 14:36

nakładki kupiłam po wyjściu ze szpitala jak mi córeczka pogryzła piersi dzięki nakładkom piersi mogły się zagoić , po każdym karmieniu nakładki myłam w ciepłej wodzie

2014-10-08 13:46

Moja córcia (w tej chwili 3,5m-ca) miała problem ze ssaniem piersi od samego początku , głównie dlatego, że jako wcześniak ( miesiąc przed terminem) była mała i ciężko było jej przyssać się do mojej dużej piersi (nie jestem najdrobniejsza). Z tego powodu w 3 dobie zaczęłam ściągać mleko. Teraz Tosia jak ma dobry humor to pociągnie trochę piersi ale zdecydowanie woli butelkę. Osobiście uważam że nie ważne czy dziecko ssie pierś czy butelkę tak długo jak je mleko matki. Zresztą wyrobiłam już sobie rutynę ściągania, robię to 4-5 razy na dobę, karmienie trwa szybciej niż piersią a dodatkowo jetsem w stanie kontrolować ile mała zjada.

2014-10-08 13:14

synek już po urodzeniu w żaden sposób nie chciał się przyssać do piersi. Pani od laktacji poleciła kupić nakładki i od razu załapał jak ssać. Jak dla mnie było do genialne rozwiązanie.

2014-10-08 09:10

Patrycja fajnie, że się udało :) oby tak dalej :)