Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Nagła zmiana

Data utworzenia : 2019-02-01 14:17 | Ostatni komentarz 2019-02-04 14:46

Martissta

1163 Odsłony
19 Komentarze

Cześć dziewczyny ! Nasza córeczka kończy dziś 12 dni. Od początku bardzo dobrze szlo jej chwytaniem piersi i ładnie jadla. Niestety trzy dni po porodzie złapała katarek a kilka dni później kaszel które ciagna się do dziś. (Lekarz widzial i stwierdził że to tylko przeziębienie i trzeba przeczekac- dostaliśmy tez krople do noska). W każdym razie od kilku nocy nasze Maleństwo zaczelo mieć problem z chwytaniem piersi. Strasznie się wierci, robi się cała czerwona, wymachuje rączkami i nie może chwycić.. w dodatku duzo płacze. Najgorzej jest w nocy. Możemy zapomnieć o odlozeniu jej do swojego lozeczka. Od porodu spala tam tylko raz. Większość wisi na piersi lub spi na mnie bądź na moim mężu. Martwi mnie ta zmiana i jej "szalaputna" reakcja na przystawianie do piersi. Męczy się z dobre kilka naście minut zanim prawidlowo złapie po czym nadal się wieci wypluwa itp. Co poradźcie?

2019-02-02 12:38

Również co kilka dni kontrolowałabym u pediatry, czy osluchowo wszystko gra. U nas Aromactive w maści tez ładnie działał, mała się uspokajała, widać, pasował jej ten zapach. Mnie osobiście również, bo razem miałyśmy wtedy katar no i jest od pierwszych dni życia więc można spróbować.

2019-02-02 09:18

Ostatnio kilku dniowy maluszek mojej kuzynki też zlapal katarek , za chwilę już był kaszelek ale nie jakiś tragiczny , takie sobie pokaszliwanie raz po raz , żadnych duszności . Poszła z małym do lekarza i pediatra dla pewności wysłał ich na prześwietlenie płuc . Okazało się że ma zapalenie płuc jakieś utajone czy coś takiego. Z takimi maluszkami nie ma żartów . Ja bym na twoim miejscu pojechała jeszcze raz do lekarza , u nas już przy katarze zapisywał inhalacje a wy dostaliście tylko kropelki do nosa . Jeszcze jedna wizyta nie zaszkodzi . A z takich sposobów luźnych którymi ja sobie pomagałam to inhalacje nawet z soli fiz, maść majrankowa, aromactiv w plastrach bo w masci nie jest tak dobra , zaparzanie na noc majranku z czosnkiem , oklepywanie (glowka na kolanach trochę niżej niż tyłek i ludka z reki klepiemy po plecach , od dołu do góry czyli od tyłka do główki ) ,. Trzeba zrobić wyżej pod główką , moja córka spi z nami i kładłam ja na dużą poduszkę a pod poduszkę jeszcze zwijalam kocyk żeby zrobić pod kątem . Łóżeczko możesz podnieść z jednej strony np na książkach .

2019-02-02 08:48

Jeśli wydzielina jest gęsta to proponuje Ci kilkanmjnutbprzed odciąganiem zakropić do każdej dziurki po kropelce soli fizjologicznej wtedy wydzielina będzie łatwiej schodziła z noska w czasie odciągania. Dzieci tak jak zauważyły dziewczyny nie umieją oddychać przez usta. Dopiero jak maja pierwszy katar uczą się tej umiejętności i na pewno zauważyłaś ze czasami te oddechy są takie „łapane”. Żeby pomoc dziecku musisz jak najczęściej odciągać wydzielinę z noska żeby nosek był w miarę możliwości cały czas drożny, możesz kupić aspirator do odkurzacza wtedy najłatwiej wydzielina schodzi. Polecam tez tak jak Agata zakup inhalatora i inhalacje 3 razy dziennie z soli fizjologicznej, nawilżaj powietrze żeby było łatwiej oddychać, ja kupuje jeszcze olejek Olabis i jak moje dzieci maja katar to w pokoju gdzie śpią kropie kilka kropelek na pluszaka i zostawiam go gdzieś w pokoju, moja kuzynka ma swoją metodę i w sypialni gdzie śpi jej córka to zostawia czosnek i tez katar szybko mija. Możesz kupić plaster Aromactiv i przykleić go do miska i położyć nie daleko łóżeczka chociaż osobiście stosuje wspomniany olejek. Zakrapiaj tez nosek własnym mlekiem świetnie działa na katarek. Nawilżaj powietrze w pokoju często wietrz a w pokoju wg mnie temperatura powinna mieć około 21 stopni a do spania około 20. Joanna maść majerankowa polecana jest dla dzieci powyżej roku. Wiec najlepiej skonsultować to z pediatra (chociaż mojej kuzynce lekarz pozwolił wcześniej). Jednak tutaj byłabym ostrożna.

Konto usunięte

2019-02-01 23:35

Jest jeszcze opcja, że takie przeziębienie po prostu odbiera apetyt, i dlatego Mała sie męczy przy piersi. Wiadomo, że jeść musi, ale mój maluszek miał podobnie i to niestety (jeśli to jest to) trzeba przeczekać. Przystawialam do piersi tyle ile się dało, czasami zrobil dwa lyki..byc moze chcialo mu się tylko pić.. A zatkany nosek tez przeszkadzał.. No nic, życzę duzo sił! I dużo czułości. W chorobie takiemu maluszkowi napewno pomoże bliskość z rodzicami

2019-02-01 22:54

Spróbuj w trakcie karmienia odbić dziecko. U mnie z początku ten problem był i ktoś podpowiedział że niektóre dziecko w trakcie karmienia chcę odbić. Nie koniecznie musi tak być może rzeczywiście to Katarek ale zawsze warto spróbować nie xaszkodzi.

2019-02-01 21:02

Dzięki dziewczyny za wszelkie wskazówki. Będziemy próbować z solą morska no i nadal działać z aspiratorkiem. Znajoma również wspomniała ze katarek to zaległości po wodach plodowych i często schodzą do miesiąca. Także pewnie jeszcze długa droga przed nami. Badz co badz jestem dobrej myśli dzięki za wsparcie

Konto usunięte

2019-02-01 20:15

Martissta, oprócz regularnego odciągania, zakrapiania noska solą polecam Ci zwrócić uwagę na temperaturę w pomieszczeniu. Dobrze gdy jest około 22 stopni, ale zadbaj o to żeby nie było duszno ani sucho. Może się sprawdzić nawilżacz powietrza albo wilgotne ściereczki na grzejniku lub miska zimnej wody pod nim. Zakrop też nosek solą przed snem, będzie jej się lepiej oddychało i może infekcja szybciej przejdzie. Noska przed jedzeniem bym nie kropiła bo może sprawiać wrażenie "pełnego" i przytykać dzidzię. Maść majerankowa często pomaga, ale zanim zaaplikujesz córce, sprawdź czy nie jest na nią uczulona: daj jej powąchać na swoim palcu i uważnie obserwuj przez kilkanaście minut. Ponadto, mam mieszane uczucia do maści i takiego maluszka bo ta maść ma bardzo "ostry" zapach i moja wtedy ośmiomiesięczna córka nie była zadowolona z zapachu.

2019-02-01 18:25

Aspirator do odkurzacza, inhalacje i maść majerankowa pod nosek. Nam pomagało zawsze i obyło się bez żadnych aptecznych specyfików. Nawet tych nieszczęsnych kropli do nosa, które na dłuższą metę nie są tak bezpieczne, jak może się wydawać. Dobrym sposobem, babcinym, jest położenie obranej cebuli obok miejsca, w którym śpi dziecko. Wiem, że ciężko jest patrzeć na swoje bezbronne dziecko, które się męczy chorobą. Ale niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość.