Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Muszle laktacyjne

Data utworzenia : 2015-10-05 23:25 | Ostatni komentarz 2015-10-21 20:52

konto usunięte

6537 Odsłony
22 Komentarze

Witam, kiedy urodziłam moją córeczke (2 miesięce, karmiona piersią) dostałam w wyprawce od znajomych muszle laktacyjne, podczas karmienia nagromadzone z drugiej piersi mleczko w muszli wlewałam do buteleczki i podawałam dziecku z witaminami K i D oraz witaminką C gdy przepisał lekarz podczas przeziębienia. Niestety tamte muszle zapomnieliśmy zabrać od rodziny a ponieważ że jest to daleko kupiłam nowe firmy NUK. Jest tam załączona kartka że mleko w muszlach wentylowanych jak i w tych niewentylowanych nie wolno podawać pokarmu nagromadzonego. Ja do tej pory podawałam codziennie około 50ml wraz z witaminkami czy robiłam coś nie tak ? Dlaczego producent nie zaleca podawania tego mleka dziecku ?

2015-10-21 20:52

Witam, odpowiadając na tytułowe pytanie - myślę, że to chodzi o długość przebywania pokarmu w muszli, jeśli zbiera Pani przez kilka godzin, to na pewno się nie nadaje do podania. Ale jeśli pokarm się zbiera do świeżo założonej czystej muszli podczas karmienia dziecka z drugiej piersi, to nie powinno dziecku zaszkodzić. Każdy producent jednak ma też jakieś doświadczenia i podaje własne zalecenia, które warto wziąć pod uwagę. Jeśli ten tak napisał, to dla własnego spokoju lepiej się zastosować do zaleceń Pozdrawiam

2015-10-13 01:34

Teraz już tak robię;-) przyda się gdy tatuś zostanie sam z córeczką:-)

2015-10-12 14:34

k.Sepiolo grauluję. Ja już teraz gdy karmię tylko raz dziennie pewnie nie ściągnęłabym takiej ilości mleka. Jesli możesz odciągnąć ręcznie tak dużo, a mała tego nie wypija to podziel to sobie na dwie porcje i jedną np. zamroź. Na pewno kiedyś takie mleczko się przyda.

2015-10-10 19:38

150 ml to super wynik. Ja potrzebowałabym dwóch dni na to przy ściąganiu laktatorem, o ręcznej pracy i takim efekcie mogłam tylko pomarzyć. To dobrze, że nie potrzebujesz już muszli, zawsze bez nich wygodniej.

2015-10-10 15:56

Ja ich nie stosuje bo mała ładnie chwyta pierś i jest bardzo delikatna. A muszę się wam pochwalić ściągłam wczoraj 150ml ręcznie. Podałam dziś małej ale i tak wszystkiego nie wypiła a ponownie tego schować do lodówki nie można a zostało ok 50ml.

2015-10-10 00:47

Miałam wentylowane i nosiłam przez dłuższą część dnia, by dać odpocząć sutkom i by je wygoić po pogryzieniu przez małą - to mogła być przyczyna. Ta mała otoczka musiała jakoś niefortunnie uciskać przewody.

2015-10-09 23:45

Artan a miałas od tych wentylowanych czy tych drugich? Bo ja używam tylko podczas karmienia. Mleko z piersi wypływa strumieniami więc szkoda nawet tego mleka. Nie muszę odciągac aby podać witaminy. Stosuje od 2miesięcy i nie widzę u siebie zastoju.

2015-10-09 22:53

Myślę że tydzień nie zrobi zbytniej różnicy, ale tak "lega artis" powinno podać się do trzeciego miesiąca. Pytanie jak drogo wychodzi Ci to nowe opakowanie, bo ja chyba jednak te kilka złoty bym wydała. Osobiście miałam opakowanie 75 kapsułek i jedno 10 szt.( takie z jakiś gratisów dla matek jak byłam w ciąży). Też bałam się by kapsułka nie wpadła mi do buzi małej i zawsze robiłam to bardzo ostrożnie. Kropelek nie miałam, ale tak jak pisze Jutii to bardzo wygodne rozwiązanie dla osób z obawami kapsulkowymi :-). No ale odbiegłyśmy trochę od zasadniczego tematu czyli muszli laktacyjnych. K.Sepiolo wiesz, że ja musiałam je odstawić, bo ze dwa razy były przyczyną zastoju. Za pierwszym razem jak mi się zrobił kamień nie skojarzyłam, że to od muszli, skleiłam się dopiero za drugim razem. Po ich odstawieniu zastój miałam potem tylko raz - spałam na boku ugniatając pierś.