Motywacja do karmienia

Tak bliskość i więź jest niesamowita ;)) powodzenia 

Z pierwszym synem byłam nastawiona na KP ale był wcześniakiem (cc) i niestety nie było mi to dane. Miesiąc czasu się męczyłam z laktatorem. Jak syn wyszedł ze szpitala to na następny dzień nie poleciała mi już nawet kropelka więc zostało MM. Z drugim synem (SN) jestem również nastawiona na KP. Narazie nam się to udaje. Synek ma 6 tygodni. Mam dużą motywację ponieważ pierwszego nie karmiłam i za wszelką cenę chce to w jakiś sposób nadrobić. Ta bliskość jest niesamowita i dzięki temu ja mam dużo lepsze samopoczucie. 

Olinka ja Ciebie też podziwiam tak wiele 

Tez uwazam ze mm nie jest takie zle, nie nalezy czuc sie gorszyn bo czasami natura płata figle

Ważne ze wszystko dobrze sie skończyło mleko modyfikowane też nie jest złe, jednak wiem jak mi było ciężko odstawić małą ale miałam tą szanse karmienia jej, ale tobie musiało być ciezko jak sie nastawiłaś na cos naturalnego karmienie dziecka piersia a newet nie było takiej szansy;( 

Czasami sie zastanawiam jak to jest kobiety które mają możliwosć karmienia piersia nie robią tego a te które chca nie mają takiej możliwości.

czasem róznie bywa ważne, że dałaś radę Olinka i mimo wszystko możesz dać dziecku jeszcze to co dla niego najlepsze ! to juz duży sukces ! 

Olinka podziwam cie. Życie pisze nam scenariusze i nie mamy na to wpływu. Najważniejsze że Tb nic nie jest;) 

Olinca niestety Twój organizm sporo przeszedł a mimo to ładnie sobie poradziłaś. Uważam, że to sukces karmić przez taki okres czasu po takim stresie.