Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1175 Wątki)

Mleko na zapas

Data utworzenia : 2013-06-13 22:41 | Ostatni komentarz 2017-10-29 11:28

Redakcja LOVI

17061 Odsłony
72 Komentarze

Twoje dziecko nie może lub nie chce ssać piersi, a Ty chcesz dać mu to co najlepsze - Twoje mleko. To nie łatwa sytuacja - przed Tobą nie lada wyzwanie. Pomożemy Ci stawić temu czoło. Przeczytaj, co pomoże rozbudzić laktację, w jaki sposób odciągać pokarm, a także o tym, jak i gdzie przechowywać mleko mamy.

2013-11-20 13:42

Dzięki Madzia za pamięć: )) Karmię Kasjana dalej tylko swoim mlekiem i dobrze przybiera on na wadze: )) Były problemy - nawet kłody pod nogi, dzięki uprzejmości babci partnera, która np. mówiła, że podaje już zimne mleko (o czym pisałam w innym wątku) albo patrzyła pod światło jak gęste jest mleko (bo to niemożliwe, by dziecko zjadało całą butelkę - albo mam "za chude" mleko albo go przekarmiam).. Wszystko się już unormowało i mleka jest tyle, by zaspokoić małego głoda; ) Nie jestem w stanie niestety odciągnąć mleka na zapas (mimo takiego rewelacyjnego laktatora, jaki otrzymałam od Redakcji) i dlatego dalej jestem trochę uziemiona w domu, choć gdy się zdarzyło gdzieś wyjść na dłużej odciąganie było ekspresowe - niecałe 10 minut i już miałam całą buteleczkę!; ) Cały czas zależy mi by karmić Małego moim mlekiem i będę to robiła tak długo, jak on będzie odczuwał potrzebę jego jedzenia..; )) A laktator to mój przyjaciel od serca.. Nie.. Od piersi; ))

2013-11-20 13:26

Samantka dwa miesiące temu pisałaś o problemie z karmieniem a jak teraz jest, udało się utrzymać laktację? Podziwiam Twoją determinację i nie miej czasem sobie za złe, że nie możesz więcej mleka odciągnąć, w takiej sytuacji dajesz z siebie wszystko. Większość kobiet w Twoim przypadku przeszłaby już dawno na mm. Też pewnie gdybym była w takiej sytuacji starałabym się odciągnąć ile się da, a jak maleństwo ewidentnie słabo przybierałoby na wadze to dokarmiałabym mm.

2013-11-20 12:55

Dzięki za poradę:)

2013-11-05 17:42

Ja mam podobne spostrzeżenia. Moja koleżanka tak właśnie butelką karmi. Odciąga laktatorem ręcznym (!) jestem w szoku bo ja niewiele mogłam ręcznym ściągnąć, a ona już 6 miesięcy tak karmi. Jej malutka nie chciała chwycić piersi i nic nie pomagało

2013-11-02 19:58

Zawsze podziwiałam i będę podziwiać kobiety że karmią swoje dzieci swoim mlekiem z butelki! że im się chce tak poświęcać! Ale to jest niesamowite!

2013-09-02 20:18

Samanta to dobrze, że malutki ma apetyt, a próbowałaś go przystawi do piersi. Ja z miłą chęcią bym zrobiła zapas mleka, ale teraz troszkę się boję, kiedy laktacja się unormowała, chociaż powiem szczerze że czasami zastanawiam się jakbyśmy dali radę gdybym miała gdzieś wyjechać i trzeba by było zostawi mleczko dla Amelki. Teraz jedziemy do Holandii i będę musiała odciągnąć ręcznie troszkę pokarmu na drogę, żeby mogła zjeść w samochodzie bez przystawiania do piersi, no ale zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieje, że damy radę, a mleko swoje warto mieć zawsze w zapasie, bo nigdy nie wiadomo co nam los przyniesie.

2013-09-02 14:04

Ja mam problem, bo karmię swojego Szkraba na żądanie (zwykle wychodzi co te 3-4 godziny) swoim odciągniętym mlekiem z obu piersi - raz to jest 90 ml a raz nawet 140 ml - tyle ile wypłynie - tyle podaje - tyle zjada. Problem mam z tym, że gdy malec zje te 90 ml, to dalej jest głodny a mi z piersi już nic nie leci.. Gdy chciałam jakoś pobudzić laktację i zaczęłam odciągać nawet co dwie godziny to łącznie z obu piersi miałam ok. 50 ml. Synek ma 3 tygodnie i dobrze przybiera na wadze a ja nie wiem co mam już robić.. W dodatku cały pokarm jaki jestem w stanie odciągnąć mały zjada, więc jakiekolwiek dłuższe wyjście czy wyjazd wiąże się dla mnie z odciąganiem "w drodze"..

2013-07-08 13:07

Jestem w takiej sytuacji, odciagam mleko dla córeczki gdyz na samym poczatku niezbyt dobrze nam szło karmienie piersia, pozniej w szpitalu wysoka goraczka leki i musiałam odstawic ja od piersi, zaczełam odciagac aby podtrzymac laktacje i tak zostało. Moze ktos powie ze to podwojna robota i utrudnianie sobie zycia ale dla mnie to wygodna sprawa nawet dlatego, ze wiem przynajmiej ile mała zje i mam kontrole nad tym. :)