Karmienie piersią (1178 Wątki)
Witam Was bardzo serdecznie :) od półtora miesiąca jestem szczęśliwą mamą.Cały czas karmie Maluszka piersią i chciałabym robić to jak najdłużej...od kilku dni mam problem...odnoszę wrażenie że mały nie najada się!!! w ciągu dnia to śpi tylko na spacerku,resztę czasu spędza na piersi z przerwami na ok. godzinkę na drzemkę...w nocy jest tragedia...przekładam Małego z piersi na pierś i tak większość nocy...ssie,ssie i czasami aż się denerwuje i płacze...pokarm mam...piersi są ciężkie...jak Mały je z jednej to z drugiej pokarm sam wycieka...a może mam mało wartościowy pokarm???? dużo pije wody i herbatki wspomagającej laktacje,jem cały czas,między głównymi posiłkami podjadam jabłka,banany,marchew,nawet jogurty z musli,jem sporo nabiału na szczęście nie uczula Maleństwa...Szczerze nie wiem co mogę jeszcze zrobić aby zmienić tą sytuacje:( Nie ukrywam że nawet myślę o wprowadzeniu mm,ale boję się że mały przyzwyczai się do butelki...Ostatnio miałam sytuację że musiałam odciągnąć pokarm i zostawić Malucha z mężem,odciągnęłam 120 ml. i Mały po prostu to wciągnął na raz pospał pół godzinki i płacz...Dodam jeszcze,że Maleństwo dobrze przybiera na wadze do 220 gramów tygodniowo:) Może któraś z Was też miała taki problem albo ma...liczę na wasze rady i pomoc,za którą z góry dziękuję każdej z Was :)
2021-11-04 20:40
Ja z dwoma synami mialam tak samo caly czas "wisieli na cycku" skoro maluszek przybiera dobrze na wadze to raczej nie problem tego ze sie nie najada tylko poprostu lubi sie przytulac i to go uspokaja. Teraz aby uniknac ciaglego karmienia po poprzednnich 2 ciazach, wprowadzilam odrazu smoczek i dla mnie to wybawienie , mała ciagnie piers gdy konczy i jest niespokojna dostaje smoczek i 3 godzinki mam wolne :)
2021-11-04 10:07
mi się też wydaje, że piersi muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji i te poranione brodawki to norma. Jednak ktoś je codziennie zasysa godzinami, a to dla nich nowość
2021-11-03 08:10
U mnie też już w szpitalu zaczęły się poranione brodawki mimo że nawet doradcxynei lsktavyjne chwaliły że dobrze przystawiam. Wydaje mi się że pierś musiała się przyzwyczaić. Niestety mam wrażliwe piersi a taka siła ssania bardzo je podrażniała
2021-11-02 14:33
Mój też przy tych kółkach tak szarpał za sutki ,że miałam całe w ramach, strupach. Przy karmieniu płakałam z bolu,więc w końcu zaczęłam ściągać bo nakładki dawały mała ulgę. Tydozen chyba dałam im przerwy i się zagoiły.
Monia wspolcuzje Ci bólu. Ja przy zastosuju gdzie pierś była jak kamień i gorąca myślałam,że oszaleje. Ból taki jakby chciala pierś eksplodować w sumie podobna do tego przy nawale
2021-11-02 14:29
Tak, bol brodawek jest straszny. Ja od samego początku miałam poranione i krwawiące prodawki, a karmienie wiązało się z bólem i często płaczem. Dużą ulgę przyniosła mi lanolina
2021-11-01 17:13
No tak się powinno właśnie robić.
Ja czasem jak słyszę jak matkom leci krew z brodawek to aż mi szkoda się robi.
Mi się porobiły takie pęcherzyki raz mi się oderwał to masakra. To takie czule miejsce jest
2021-10-31 19:09
Anabanana mam podobnie, ale próbuję mu wtedy włożyć palec w kącik ust i wtedy ten sutek puszcza :)
A znowu ma teraz taki etap że zasypia tylko przy piersi i potrafi z nią spać w buzi a jak wyciągnę to od razu oczy jak pięć złoty.
2021-10-31 15:20
MagdalenaGie to tak miałam przy pierwszym synku na początku. Też się wycierpiałam i to już w szpitalu w drugiej dobie miałam, jak to określiła położna, zajechane brodawki. Bo syn ciągle wisiał na cycku, nawet jak już nie pił. Ja wtedy nie wiedziałam co i jak to tak z nim siedziałam po godzinie przy piersi a on sobie przysypiał.
Wydaje mi się, że zazwyczaj te początki są bolesne, zwłaszcza przy pierwszym dziecku. Przy drugim nie miałam takich problemów na szczęście.
