Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Łapczywe ssanie, łykanie powietrza i płacz

Data utworzenia : 2018-10-10 15:11 | Ostatni komentarz 2018-12-10 10:11

Konto usunięte

7027 Odsłony
69 Komentarze

Witajcie ponownie po 4 latach. Niby człowiek ma już jedno dziecko i wie co i jak, ale i tak multum pytań. Córka obecnie ma miesiąc. Od samego początku mamy jazdy przy karmieniu w dzień - córka pięknie się przystawia do piersi, ciągnie z taka siłą jakby mieli jej zaraz jedzenie zabrać (położna się śmiała z odgłosów) i tu jest problem l. Je lapczywie, prawie na takim bezdechu, zapowietrza sie i po ok 5 minutach placz - odbijamy się, pierdzi sobie albo robi kupę przy tym i wracamy do karmienia. I znowu... Ssie, zasysa, mleko leci bokiem, słychać jak polyka pokarm z powietrzem. Przybiera prawidlowo, zero wysypek, kupa musztardowa. W nocy zero problemów - je spokojnie, nawet nie odbeknie, odkladsmy sie i spi. Jak jest spokojna jest fajnie, jak juz sie wkurzy to zaczyna sie jazda. I mecza ją zgazowane jelita. Pytanie: czy moga to być objawy alergii/nietolerancji? Wydaje ni się ze one sa teraz nadrozpoznawalne przez pediatrow. No i mamy krótkie wedzidelko podjezykowe - nie jest w stanie wysunac jezyka, nawet bie dottka nom do warg i ma kształt serduszka. Chcemy jej podciac. I tez mysl ze moze przez nie lyka to powietrze. Co wy na to? Któraś mama ma tsk samo z dzieciaczkiem? Bo ja juz głupieję. Pozdrawiam cieplutko

2018-10-23 01:00

Colima, super:) Bardzo się cieszę, że macie to już za sobą.

2018-10-22 22:51

Super że to jednak wina wedzidelka i super że dalej się karmicie i jest ok już powodzenia oby już bez większych problemów!

2018-10-22 22:46

Cześć Kochane. Zdam Wam relację jak sytuacja u nas. Podcięcie wędzidełka to był strzał w 10. Córeczka pięknie ssie i praktycznie większość karmien jest ok pod warunkiem że jest spokojna. Ale wzielam się na sposób i najpierw ją wyciszam albo reaguje szybko na objawy szukania i jest ok. A jak już ciągnie jak szalona to i tak zaczęła sobie sama s tym radzić i regulować. Jedynie trochę brzucho ja poboli ale tu już się nie doszukuje przyczyn medycznych - po prostu układ pokarmowy musi dojrzeć i musi nauczyć się robić kupę:-) dzięki wszystkim za wsparcie i rady:-)

2018-10-22 15:24

Paulina to super że są efekty że coraz dłużej na brzuchu leży trzeba po prostu przetrwać. :)

2018-10-22 14:46

To faktycznie silny chłopiec z Twojego synka :) ja staram się czesto kłaść synka na brzuszek, ale takie leżenie nie trwa zbyt długo, bo się szybko denerwuje, mimo mojego zabawiania, leżenia obok niego, choć z dnia na dzień widzę poprawę i wydłużenie leżenia. Najdłużej przeleżał na brzuszku, gdy miał odpieczony tyłek i zdjełam mu pieluszkę, wtedy z tego dobrostanu aż zasnął i spał tak na przebieraku godzinę aż się zsiusiał i obudził :)

2018-10-22 10:30

Paulina więc z kladzeniem na brzuszek trzeba poczekać. Ale powiem Ci że warto często kłaść na brzuszek malucha dzięki temu ćwiczy więc czy to w lozeczku czy na macie czy gdzieś warto by na brzuszku trochę polezal i wlansie ćwiczył podnoszenie główki mój na brzuchu dużo spędzał od pierwszego dnia oczywiście pod kontrolą on mi w 1 dobie podniósł głowę ja byłam przerażona pamiętam bałam się że ma jakieś napięcie czy coś A okazało się że silny chłopak i tyle

2018-10-22 10:27

Aisa94 bardzo dziękuję za wsparcie i mądre rady :) Już dzisiaj zaczynam przygodę z przyzwyczajaniem synka do łóżeczka :) Może za parę dni będzie widać efekty.. Mój syn w dzień śpi na plecach, także jemu raczej ta pozycja nie przeszkadza, na brzuszku bała bym się go samego odkładać, bo jeszcze słabo główkę przekręca, nie raz jak go kładę na brzuszku w dzień i jestem przy nim to podnosi głowę na prosto i jak się zmeczy to opada na usta i nosek i nie raz nie ma siły się podnieść i przekręcić, muszę mu pomagać..

2018-10-22 09:34

Paulina mój też miał tak że spał u mnie na brzuchu wiem co czujesz też miałam stes czy mi w nocy nie spadnie czy ja coś nie zrobię i opowiem Ci że może właśnie chodzi o pozycję mój nigdy na plecach nie chciał spać na brzuchu tak i myślę że dużo zrobiło to że na brzuch go kładę zawsze na brzuch odkładam bo jak na plecy to zawsze nawet teraz mi się budził no i myślę że dużo też dalo to że do łóżeczka to w dzień wsadzalam siadalam obok i np czytałam śpiewałam karuzele wlaczalam chciałam go zainteresować po prostu i poświęciłam trochę czasu no i jak maluch się zajął odchodzilam ale jak płacz był za mną to zaraz przychodziłam do niego uspokajalam e łóżeczku jak się nie dało to na rękach i znów do łóżeczka i zabawa. No i jak już na noc się zdecydujesz to że na początku to będzie wstawianie co 5 min nawet bo maluch będzie sprawdzać zapewne przynajmniej u mnie tak było brałam go usypialam i do łóżeczka i znów to samo po 3 nocach były efekty co prawda byłam jak zombie no ale jak spał na mnie było podobnie więc warto było możesz też Na noc włożyć do łóżeczka np swoją koszulkę która nosilas bo ma twój zapach więc maluszek czując twój zapach w lozeczku będzie czuł się bezpieczniejszy różniez.