Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1137 Wątki)

Kolory mleka kobiecego

Data utworzenia : 2020-05-19 16:36 | Ostatni komentarz 2020-07-16 19:53

Konto usunięte

3198 Odsłony
103 Komentarze

Kolor mleka kobiecego jest różnorodny w zależności od rodzaju mleka (siara, mleko przejściowe, mleko dojrzałe), czy diety matki karmiącej. Różna jest też jego gęstość – od przejrzystego, bardziej wodnistego do zawiesistego, kremowego. Wpływ na to ma również rodzaj mleka (siara, mleko przejściowe, mleko dojrzałe) i jego faza (I lub II), jak również pora dnia, temperatura otoczenia (w upalne dni mleko jest bardziej wodniste). Może być kremowobiałe, jedwabiście białe, białoprzezroczyste, białoniebieskie, białoszare, białożółte czy białopomarańczowe.

Siara – może mieć kolor od przezroczystego do żółtego lub pomarańczowego, jest skondensowana.

Mleko przejściowe (przez okres około 2 tygodni) – zmienia swój odcień aż do niebieskawo – białego.

Mleko dojrzałe – od niebieskawo – białego do białego, o konsystencji bardziej przejrzystej. Dla koloru mleka znaczenie ma też czy mleko było dociągnięte na początku karmienia (wodniste), czy po karmieniu (bardziej żółte, kremowe). Czasami barwa mleka bywa bardzo różnorodna: zielona, różowa a nawet czarna. Wpływ na to może mieć dieta matki karmiącej i zależy ona od rodzaju spożywanych pokarmów (naturalne barwniki, barwniki spożywcze, leki, suplementy diety, zioła).

Krew w mleku może je zabarwić lokalnie lub całościowo na czerwono/jasnoczerwono. Krew może pochodzić z popękanych brodawek i ran powierzchniowych lub uszkodzenia tkanki gruczołowej. Może też spotkać mamę tzw. syndrom zardzewiałej rury (rusty pipe syndrome). Jak sama nazwa wskazuje, mleko w przypadku tego zdarzenia wygląda, jakby pokarm płynął z zardzewiałej rury – czerwone, bordowe, brązowe, głęboko brązowe. Uważa się, że przyczyną jest pękniecie naczyń włoskowatych w głębi piersi. Najczęściej jest spotykany u mam KPI lub często odciągających mleko, bo zwykle wtedy mamy oglądają mleko – u mam karmiących piersią może pojawić się niezauważony. Zwykle mija samoczynnie od 3 do 7 dni.

Różowe mleko może pojawić się, kiedy pojawiła się infekcja Serratia Marcescens. Czasem mamy obserwują różowe, jaskrawe plamki na wkładkach laktacyjnych albo ma odzieży. Mleko jest różowe, ale nie jak przy podbarwieniu krwią, raczej takie jaskrawo różowe. Nie ma procedury leczenia mam karmiących  w przypadku zakażenia. Wiadomo, że dziecko nie powinno otrzymywać wtedy odciągniętego mleka, a mama przyjmować antybiotyki – pozostałe wytyczne są indywidualne.
Zabarwienie takie może też spowodować jedzenie pokarmów o dużej ilości barwników tego rodzaju (np. buraki) lub picie napojów zawierających barwniki o tej barwie (np. oranżada, galaretka).

Mleko żółte/pomarańczowe może pojawiać się podczas spożywania dużej ilości produktów o zabarwieniu pomarańczowym (np. dynia, marchewka, bataty, galaretka) lub picie napojów o takim zabarwieniu (napoje dla sportowców, napoje gazowane o dużej ilości barwników sztucznych). Mleko mrożone również wygląda na bardziej żółte i to o większej zawartości tłuszczu. Kolor żółty, a nawet pomarańczowy ma tez mleko odciągnięte w czasie zastoju, ponieważ w nieopróżnianej piersi znajduje się pokarm bardziej skondensowany, przypominający wyglądem siarę.

Czarne mleko może być wywołane przyjmowaniem antybiotyku: Minocykliny, która jest przeciwskazania w trakcie karmienia piersią.

Mleko może mieć barwę zieloną, jeśli w diecie matki karmiącej jest dużo produktów o barwniku zielonym lub niebieskim np. zielone warzywa (szpinak, papryka), algi, lekarstwa, suplementy diety na bazie wodorostów (tabletki, koncentraty), zioła, napoje gazowane, napoje dla sportowców, galaretka.

Pamiętajcie, że nie musicie się zbyt przejmować tym, że macie mleko wodniste, nie gęste, „prawie przeźroczyste”, niebieskawe, żółtawe, kremowe… Mleko mamy jest takie, jakiego potrzebuje Wasze dziecko. Ono dostosowuje się do potrzeb dziecka, a nie do tego, żeby zadowolić postronnych obserwatorów. Jakie mleko obserwowałyście u siebie? Może zdziwiło Was jedno z w.w.?
 

Źródło: 
https://www.hafija.pl/2019/08/kolory-mleka-mamy.html

https://www.mlekiemmamy.org/kolor-mleka-kobiecego/

Konto usunięte

2020-05-25 16:05

Dla mnie karmienie w miejscach publicznych na początku było krępujące, ale potem już przestałam się przejmować i zwracać uwagę na to, czy ktoś się przygląda... nie mi powinno być wstyd tylko jemu, że się wgapia co nie?

Konto usunięte

2020-05-25 07:32

OliBuk mnie też to krępowało i cieszę się, że teraz wyciągam deserek lub jakiś serek i podaję córeczce. Nikt nie patrzy krzywo, ja się nie chowam. Duża ulga :) 

2020-05-25 07:28

Karmiłam rok. Jeżeli chodzi o plusy to na pewno wygoda karmienia nocnego. Z minusów u mnie osobiście karmienie w miejscach publicznych. Ja tego nie lubię i mnie to krępuje. Jesteśmy aktywni bardzo i dużo podróżujemy, więc nie raz byłam zmuszona do karmienia w dziwnych miejscach z piersią na wierzchu, bo jak tylko chciałam się osłonić to moja mała się denerwowała i nie chciała jeść. Nakupowałam różne wersje osłon i w każdej było to samo, więc pozostawała tylko pierś na wierzchu :-P 

2020-05-24 21:24

Ja też uważam że kp jest mega wygodne a w nocy to już wogóle :) 

Beata ja też mroziłam trochę mleka ale prawdę mówiąc po 2 miesiącach ono raczej tak średnio się nadawało więc nie wiem jakie byłoby po dopuszczalnym pół roku... Chyba że ja coś źle zamroziłam ale miałam odpowiednie woreczki raczej nie mieszałam porcji a jak ściągnęłam pokarm to chwilę ostygł i dopiero mroziłam 

2020-05-24 21:18

Ja też mam już trochę zamrożonego mleka. Mam nadzieję ze się przyda, ale mała jeszcze musi się nauczyć pić z butelki

2020-05-24 10:38 | Post edytowany:2020-05-24 10:38

Ja tez mam zamiar karmic piersia jak najdluzej ;) po porodzie jezeli faktycznie mleka bedzie pod dostatkiem rowniez bede go zamrazac w woreczkach na to przeznaczonych aby w godzinach awaryjnych cos miec ;) 

Konto usunięte

2020-05-24 10:13

Ja też karmilam tyle, ile dam radę. I jestem zadowolona, że udało mi się karmić prawie 10 miesięcy. A karmienie mm wygodne jest chyba tylko dlatego, że każdy może je podać, nie trzeba się martwić, że jak się gdzieś pojedzie nie wróci się na czas :) 

2020-05-24 09:06

dlatego będę chciała małą karmić jak najdłużej :) abym nie musiała się martwić temeraturą, nie latać po nocy i szykować mleko