Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

karmienie w nocy co 2-3 godziny

Data utworzenia : 2017-09-21 21:52 | Ostatni komentarz 2018-01-03 22:43

J.Arnold

4022 Odsłony
107 Komentarze

Syn ma skończone 10 tyg. Ma stałą godzinę zasypiania około 20(+/- 0,5h). Do karmienia budzi się około 24 a potem 2-3 w nocy i 4/5/6. Czy syn powinien mieć już dłuższą przerwę? Jeśli tak to w jaki sposób go tego nauczyć?

2017-12-17 23:24

Kalina mój albo je ponad miarę jak mnie nie ma jakby chciał mnie ściągnąć bo mleko się skończyło albo z kolei robi tatusiowi protest że nie będzie jadł dopóki mama nie wróci taki humorzasty syn mi się trafił

2017-12-17 22:43

To ja jak zostawiam córkę z mamą to się zastanawiam czy czasem nie za mało mleka zostawiłam. I mam takie dziwne uczucie, że zostawiam dziecko. Choć wiem, że jest pod dobrą opieką. Chyba matczyne przywiązanie do dziecka się odzywa. Teraz jak leżę z córką w szpittalu to by mi się przydał laktator córka mało je. A ja muszę ściągać pokarm, bo jak wszystko wróci do normy to nie będę miała co dać. Ciekawe czy do świąt wyjdziemy ze szpitala.

2017-12-16 09:51

D.G;uszek dokładnie, mleko z mm w butelce to typowe zaspokojenie głodu, a ssanie piersi to jeszcze poza głodem szereg innych, jak właśnie bezpieczeństwo, bliskość mamy itd. Ja nie znam żadnego malucha które urodziłoby się z ząbkami, na pewno byłby to dla mnie niezły szok. Aisa, fajnie że udaje Ci się wyjść od czasu do czasu, ja mam wrażenie, że jak mnie nie ma i karmi mąż to córa zawsze zjadała więcej niż normalnie, jakby w ten sposób chciała sobie zrekompensować moją nieobecność.

2017-12-15 15:07

Ja mam taką samą sytuację, ale moja córka chyba bardziej potrzebuje czułości niż jedzenia.

2017-12-13 21:20

Do teściów jeździmy w weekend, to zdążę ochłonąć. I się zastanowie co mam powiedzieć, a nie mówić wszystko jak leci.

2017-12-13 10:53

Dokładnie, przez telefon się pewnych spraw nie załatwia.

2017-12-12 23:35

Też bym tak zrobiła. Ale wtedy już w domu byłam. Nie lubię takich spraw rozwiązywać przez telefon, bo znając moją teściową to by się rozłączyła. Więc wolę takie sprawy rozwiązać w cztery oczy. Oczywiście mąż to widział, bo go zawołałam. I chcę aby mąż był przy tej rozmowie, żeby później znowu teściowa nie poprzestawiała tego co mówię. Już się przekonałam o tym, bo robiła już tak nie raz. Tam są wszyscy źli i niedobrzy. Ma upatrzone tylko jedno dziecko. Rozmowa z nią tylko się kręci tylko w koło tego wybranego i ukochanego dziecka, a reszta dzieci to już niech sobie sama radzi. Z resztą mój mąż wie jaka jest jego mama i sam chcę być przy tej rozmowie.

2017-12-12 13:47

W cale się nie dziwię, ja bym niezłą reprymendę puściła. I fakt, szkoda dziecka zostawiać pod opieką osoby która raz zawali, bądź zrobić coś niezgodne z naszymi przekonaniami czy zasadami.