Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie po cc

Data utworzenia : 2018-02-06 14:17 | Ostatni komentarz 2018-03-28 14:17

Patrycja.Iwanicka

5041 Odsłony
101 Komentarze

Witam. Mam pytanie dot. laktacji po cc. Synka urodziłam w 2015r. Miałam problem z laktacją i syn był dodatkowo na mm. Musiałam go dokarmiać w ten sposób, ponieważ na prawdę sie nie najadal. Teraz w czerwcu znów czeka mnie cc. Czy jest pewna, że sytuacja się powtórzy? Słyszałam, ze zawsze po cc jest ciężko z laktacja. Czy są jakies sposoby wspomagajace laktacje?

2018-03-27 10:14

Nie dajmy się też zwariować ;) Po porodzie lekarz/położna zawsze oceniają stan pacjentki. Nikt nie będzie narażał życia kobiety, jeśli widać że jest osłabiona i nie ma szans żeby o własnych siłach doszła na salę poporodową. Pamiętajmy, że każdy poród jest inny. Jedne rodzą szybko i organizm pięknie znosi poród i dochodzi do siebie, inne niestety słabiej. Poród to bardzo duży wysiłek dla organizmu. To prawda, że każdy szpital jest inny, ale nie wierzę w to że każda ( dosłownie każda ) kobieta idzie o własnych siłach bo tak jest. Podsumowując, jeśli po porodzie naturalnym, dziecko zostało zbadane, mama i dzieciątko pozostają na sali jeszcze jakiś czas na obserwację, a po niej czuje się kobieta dobrze - lekarz może wyrazić zgodę na samodzielne przejście na salę poporodową. Po cesarce ? Szczerze wątpię i wręcz nie wierzę. Sama rodziłam CC i akurat w tym wypadku ( bez znaczenia czy cięcie jest pod narkozą czy w znieczuleniu ) kobietę przewożą z sali operacyjnej na poporodową. Nie wyobrażam sobie jak kobieta może przejść sama ? Mi dopiero po 4 godzinach pozwolili lekko głowę podnieść do góry, nie wspomnę o nogach, które zaczęłam czuć dopiero w drugiej połowie dnia, jak odeszło znieczulenie. A o wstaniu nie było mowy, zalecili wstać na drugi dzień i to z pomocą męża - ewentualnie zawołać położną. Podsumowując - myślę, że nie jest to kwestia który szpital - a kwestia kobiety, porodu, sytuacji

2018-03-27 10:11

A na oddział polozniczy już z dzieckiem też się samemu idzie ? bo może mówisz o tym że z sali porodowej szlas do sali poporodowej gdzie się kanguruje dziecko? u nas zostaje się na sali gdzie się rodzilo przez 2 godziny to jest sala do porodu ale też poporodowa w jednym i później dopiero jedzie się na oddział polozniczy z noworodkiem

2018-03-27 09:27

U mnie jest inaczej. I z tego co się zorientowałam to w większości w moim województwie się przechodzi z sali porodowej na sale już poporodową. Ale z początku też jak się o tym dowiedziałam to byłam w szoku. Ale ma też to swoje plusy.

2018-03-27 08:51

dziubus to tak ale chodzi z sali porodowej gdzie się przed chwilą rodzilo iść na oddział polozniczy z dzieckiem. U nas nie ma opcji dla bezpieczeństwa mama z dzieckiem jest przewożona.

2018-03-27 08:48

Dziewczyny ja szłam sama po cc po pionizacji korytarzem jak zmienialam pokój ;) Tylko to inna sytuacja może hehe

2018-03-26 18:43

mariee u nas w szpitalu dziecko było w swojej mydelniczce jak to ja nazywałam w sali i po korytarzu nie miało prawa się z nim poruszać tylko w sali to łóżeczko mydelniczka miała być. z dzieckiem nie można było chodzić po korytarzu itd jedynie po porodzie wlansie dostawalo się dzircko i było na rękach i przewożono na lozku specjalnym z dzieckiem i to byl jedyny raz kiedy dziecko było na korytarzu no i przy wyjściu wiadomo też przez korytarz się przychodziło z dzi3ckiem ale wczensiej tylko w sali.

2018-03-26 15:46

W Pyskowicach w szpitalu był zakaz noszenia dziecka po korytarzu. Dziecko miało swój "wózek" i w ni musiało jeździć. Po porodzie sn dziewczyny także były przywożone, zawsze istnieje możliwość tego że kobieta zemdleje czy zrobi jej się słabo i może upaść. W Chorzowie również pacjentki były przewożone.

2018-03-26 14:44

może i w Twoim szpitalu tak robili ale ja bym się bała tak czy siak z dzieckiem na rękach czy przy piersi iść choćby nawet z asekuracja. U nas jeśli wszystko ok jest z dzieckiem dostaje je do kangurowania od razu i z dzieckiem na rękach kobieta wraca już na salę dlatego też przewoza. dziecko cały czas jest z mamą.