Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie po cc

Data utworzenia : 2018-02-06 14:17 | Ostatni komentarz 2018-03-28 14:17

Patrycja.Iwanicka

5035 Odsłony
101 Komentarze

Witam. Mam pytanie dot. laktacji po cc. Synka urodziłam w 2015r. Miałam problem z laktacją i syn był dodatkowo na mm. Musiałam go dokarmiać w ten sposób, ponieważ na prawdę sie nie najadal. Teraz w czerwcu znów czeka mnie cc. Czy jest pewna, że sytuacja się powtórzy? Słyszałam, ze zawsze po cc jest ciężko z laktacja. Czy są jakies sposoby wspomagajace laktacje?

2018-02-07 13:46

Aisa jak widać co cdl to inne wytyczne, ale jak sie samemu zgłosi do poradni laktacyjnej to tam zrobią wywiad i na pewno rady będą dobrane pod konkretna mame i dzidziusia. Ja próbowałam później dac smoczka bo byłoby to ułatwienie np. przy podróży samochodem ale nie chciała więc nie naciskam. Teraz smoczki te całe silikonowe służą jako gryzaki ;) z resztą moja dziewczynka nawet butelki nie chce.

2018-02-07 13:34

U nas zalecane były witaminy które bralo się w ciąży możliwe że z tego względu iż organizm je już przetestował i nie powinno być żadnych problemów :) Co do jedzenia i wody ja często jak karmilam to sama się opychalam jedzeniem na początku i piciem tak mi się chciało że w trakcie musiałam pić a i czssto zjeść więc polecam sobie zrobić miejsce na karmienie przy którym można spokojnie postawić butle z wodą i jakieś przekąski bo u mnie przynajmniej na początku karmienie piersią powodowało wilcze uczucie głodu :) O smoczku też warto zapomnieć tzn nie dawać właśnie tak jak lina dodała bo zamiast smoka ciumkanie piersi w tych pierwszych tygodniach jest bardzo ważne dla laktacji ale ja bym jednak wstrzymała się przez 8 tygodni że smoczkiem aż laktacja się unormuje u nas były takie zalecenia i są one w sumie poparte naukowo gdyż dziecko przez około pierwsze 8 tygodni dogaduje się z piersiami i by odpowiednio się dogadalo nie powinno się podawać smoczka. Oprócz tego może zaburzyć proces przybierania bo są dzieci które pomimo że są głodne pociumkaja smoka i tyle a tak naprawdę potrzebowały piersi i przez to mniej przybierają tzn tak słyszałam od cdl ktora byla w szzpitalu akurat. Mój synek nie używał wgl smoczka ja nie widzialam potrzeby z kolei tata chciał podać raz to dziecię w jeszcze większy ryk wpadło i nawet nie chciało smoczka wziąć więc w sunie się cieszyłam :)

Konto usunięte

2018-02-07 11:55

aisa wspomniałaś o stresie, to ważna sprawa. Jest to trudne, ale powinnyśmy wyluzować, wygodnie się usadowić i posiedzieć z dzidziusiem, dać mu czas. Warto mieć pod ręką wodę mineralną niegazowaną, w czasie karmienia powinno się wypijać min 2,7 litra. Dodałabym też porę roku, latem oczywiście więcej. Może jakąś spokojną muzykę cichutką, to nasz czas z Maleństwem, niech ssie, mleko będzie się tworzyło, ale my musimy być wyluzowane. I do tego odpowiednia, zróżnicowana dieta bogata we wszystkie wartości odżywcze. W czasie karmienia warto też zażywać dodatkowe suplementy, np. Pregna plus - jak zalecił mój lekarz.

2018-02-07 10:45

Ja do tego wszystkiego dodalabym jeszcze, żeby na początku nie dawać dziecku smoczka, zebu nie zaburzac ssania piersi i jeżeli dziecko chce ssać to właśnie pierś, żeby laktacje pobudzić było to jedno z zaleceń od doradcy laktacyjnego. Najlepiej zrezygnować ze smoczka na pierwsze 4tyg. U nas akurat z tym nie bylo problemu bo moje dziecię smoczka nie chciało.

2018-02-07 09:08

Magnoliam przedewszystkim mam dobrą pamięć a już wgl wręcz fotograficzna jeśli coś mnie interesuje np prawo jazdy wystarczyła mi 1 godzina by testy teoretyczne mieć w paluszku tzn teraz po porodzie ciut mniej jeszvze bo zmęczenie robi swoje ale zwykle jak coś czytam raz czy dwa razy to już większość ważnych informacji pamiętam. Po prostu od zawsze miałam pamięć i to bardzo dobra w każdym razie mama miała że mna przerabane bo co obiecała to ja egzekwowałam bo zawsze pamiętałam. A wracając do tematu często świeże mamy nei wiedzą że mleko jest w piersiach ja też jak urodziłam martwiłam się o to. Opowiem też cześć mojej historii bo urodziłam synka dostałam go od razu po urodzeniu po czym wzięli go na wagę i mierzenie to było w tej samej sali i tatuś przy tym z malym był i znów oddali mi tzn położna przystwiła do piersi i mały sobie ssal. Później jak już byłam na sali dalej ssal ale jak puścil brodawke i chciał jeszcze to był tak niecierpliwy a ja niby teorie znałam ale praktyka to co innego jednak przystawilam syna tyle że był oporny tzn oporny na otworzenie szeroko buzi więc zassysal mi tylko sutek nie muszę mówić że bolało okropnie i właśnie wtedy warto zawołać położna ja poprosilam zeby mi pokazala jak zrobic by maly zassal i sutek i otoczke by wlansie nie bolalo i ogólnie pokazała mi co i jak pokazała różniez jak wyciągać pierś większość mam po prostu ciągnie pierś co nie jest komfortowe a szczególnie jak już maluch w późniejszym wieku ma zeby jak chxe się wyciągnąć brodawke z buzi malucha to powinno się położyć palec wskazujący przy kąciku ust potem wsadzić i zgiac palec wysuwając brodawke to też oczywiście położna mi pokazała. Polozna jest w stanie pokazać jak powinno się przystawic dziecko by nic nie bolało i też sprawdziła mi przy okazji czy jest mleko bo niby czułam że pełne piersi się robią ale martwiłam się że jest za mało wtedy właśnie mi powiedziała że takie niemowlę je pol łyżeczki a max łyżeczkę w zależności od potrzeby i wagi bo ma mały żołądek że na początku wielkość żołądka przypomina wielkość pestki wiśni. I z dnia na dzień dziecko sobie powiększa porcje stąd też przez pierwsze tygodnie dziecko lubi sobie przy piersi spędzać większość czasu. Więc spokojnie też na początku bo do około 2 miesiąca laktacja się stabilizuje a przez te 2 miesiące dziecko dogaduje się z piersiami by było ile trzeba więc w efekcie może sobie na piersi wisieć po prostu trzeba przejść ten etap jeśli wystąpi u nas był synek był cycusiowy nic nie mogłam praktycznie zrobić. Później laktacja się normuje przeważnie i wtedy piersi robią sie miękkie i znów cześć mam panikuje bo mleka za mało bo piersi miękkie a to nie tak po prostu laktacja się unormowala i juz nie ma twardych piersi ale w miękkich piersiach mleko jest więc bez paniki i właśnie później następują te okresy gdy piersi mogą zacząć raz być twardsze raz miękkie itd bo dziecko powiększa porcje u każdego dziecka jest to trochę w innym czasie tzn około 3 6 9 i 12 miesiąca około bo niektóre dzieci już nieco przed powiększają porcje niektóre nieco po więc to jest takie przybliżone ale u każdego dziecka raczej następują takie etapy. No i nie ma co się nastawiac że będzie problem bo można psychicznie zablokować sobie laktacje kuzynka tak miała właśnie. Znam mamy po cc które karmiły od razu jak tylko dziecko przustawily i mleko było najlepiej postanowic że się chce karmić i się będzie walczyć jesli zajdzie potrzeba po prostu bo naprawdę dużo robi psychIka i przez nią też zmieniają się poziomy hormonów itd. Więc nie stresujemy się :)

2018-02-07 07:50

Aisa tak właśnie myślałam , że ta twoja wiedza nie jest tak jaktypowej matki. Tu coś przeczyta, tam coś przeczyta i zapomni. Tak jak ja. Niby wiem i jak np dziecko wisiało mi przy piersi to wiedziałam że powiększa porcję mleka, ale już nie umiałam powiedzieć kiedy to dokładnie następuje... :-). A w ogóle to już któryś wątek gdzie widzę, że wszystko dokładnie opisujesz, dla tego nazwałam Cię ekspertem hihi, bo widzę że masz naprawdę duża wiedzę na ten temat...

2018-02-06 23:28

Po pierwszej cc mialam problemy z laktacja, corka.nie chciala ssac piersi i czekala na gotowe mleczko z butelki. Podawalam jej na przemian moje odciagniete mleko i mm. Gdy bylam w drugiej ciazy przygotowalan sie juz na to, ze znowu beda problemy z karmieniem naluszka piersia. Zaopatrzylam sie w elejtryczny laktator i wszystkiee niezbedniki zeby sciagac szybko mleko i podawac dziecku. Ale caly czas myslalam o tym ze chce karmic piersia i ze zrobię wszystko zeby tak bylo. Odrazu po cc polozna dala.mi synka i.pomogla dostawic do piersi. Nigdy nie zapomnę tego jak maly ssal pierś i przy tym nie plakal. Obawy zawsze sa ze mleka nie bedzie, albo maluszek nie bedzie chcial ssać, ale trzeba walczyc ze swoja psychika i sie nie podsawac. Warto tez juz przed porodem porozmawiac z polozna ktora bedzie na oddziale, zeby po cc pomogla dostawić maluszka do piersi niech maluszek ja ssie bawet jesli nic nir bedzie leciala ale dzieki trzemu bedziemy pobudzac laktacje

2018-02-06 21:41

Ja co prawda cc nie mialam, ale po stresujacym porodzie sn miałam problem z pokarmem. Jeżeli dziecko ładnie ssie to przystawianie, przystawianie, przystawianie. Dziewczyny napisały już wszystko, ale ja od siebie polecę, jeżeli chcesz karmić piersią, kontakt z doradcą laktacyjnym takim certyfikowanym i to jeszcze przed porodem :) warto mieć wsparcie takiej osoby. Konsultacje niestety sa platne ale na prawdę warto. W szpitalu, w którym rodzilam doradca byl na miejscu, ta kobieta zmieniła moje karmienie i pokazała mi, że to nie musi boleć i że może mi być wygodnie :)