Karmienie piersią w restauracji

Na pierwszym spotkaniu mówili nam, że będzie jakiej miejsce wytyczone ale właśnie nie dopytałam wtedy jak dokładnie to będzie wyglądało. Czasem takie wątpliwości przychodzą do głowy później dopiero 

Pewnie, że trzeba zapytać obsługę lub menagera sali gdzie jest miejsce do kamienia czy przewijania maluszka. Zawsze znajdzie się jakiś kącik :) Mi się wydaje, że dla niektórych może to być takie niesmaczne lub takie niestosowne jak kobieta wyskakuje z cycem przy stole wśród gości. Ja tego unikam bo to moja prywatność i czemu inni mają na mnie patrzeć. Kobiety raczej nie mają z tym problemu, ale wiem, że niektórzy faceci czują skrępowanie i widzę, w ich oczach, że najlepiej wyparowaliby wtedy z pomieszczenia. 

Oliwejra

Jak Oni nie zaproponują to może sama zaproponuj? :)

Na stypie po pogrzebie mojego Taty zapytałam gdzie mogę przebrać małego to dała mi klucz do pokoiku takiego małego z fotelem, przewijakiem i łóżkiem. (nie wiedziałam nawet że taki jest :O )

Właśnie w piątek tam będę na sali więc będziemy ustalać jak to będzie dokładnie wyglądało. Mam nadzieję, że zaproponują właśnie jakiś taki parawan bo będzie kilka osób z małymi dziećmi 

Oliwejra a nie ma możliwości żeby postawić jakiś parawanik do przebrania dziecka i ewentualnie do karmienia ? U nas stała taka ścianka i tam mogłam schować swoje rzeczy prezenty przebierać mała karmić itp 

Mnie niedługo czekają chrzciny i na sali nie ma dodatkowego miejsca do karmienia dziecka więc też zaczęłam się zastanawiać jak sobie poradzić w tej sytuacji, czy ściągnąć mleko wcześniej i podać z butelki czy może dać modyfikowane? Ale pozostaje problem, że jeśli nakarmię z butelki to przez kilka godzin nie karmienia z piersi może dojść do jakiegoś zastoju czy zapalenia... 

Ja karmiłam dość często ale robiłam to dość dyskretnie odwracając się do ściany żeby nie było to bardzo widoczne. 

Jak karmiłam w miejscu publicznym to zawsze starałam się jakoś tak zasłaniać aby nikt nie widział ( nie lubię jak ktoś patrzył na mnie jak karmiłam (chyba że mężu)). 

Jak ktoś był u Nas czy my byliśmy gdzieś to zawsze wychodziłam do innego pokoju.

Osobiście nie przeszkadzają mi matki karmiące- dziecko nie wybiera kiedy jest głodne ;)