Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią a chipsy

Data utworzenia : 2013-09-03 09:45 | Ostatni komentarz 2016-12-10 18:57

Konto usunięte

63628 Odsłony
135 Komentarze

Dzien dobry. Jestem mama 7tyg. malenstwa. Oboje z mężem od zawsze bardzo dbamy o nasza dietę, jemy duzo warzyw, owoców, prawie wcale czerwonego mięsa i zawsze wybieramy tylko produkty, które nie są wypełnione "dodatkami". Jest tylko jeden problem - po prostu kocham chipsy. W ciazy bardzo bardzo ograniczalam ich ilośc, w pierwszych miesiącach rezygnując z nich praktycznie całkowicie. Teraz karmie piersia i pozwalam sobie ostatnio na trochę wiecej chipsow. Maluszek nie ma ani alergii, ani problemów z brzuszkiem. Chodzi mi tylko o to, czy jakies składniki chipsow mogą wpływać niekorzystnie na jego zdrowie? Tak jak pisałam - kocham chipsy, ale oczywiście maluszka bardziej, wiec chciałabym poznać jakies obiektywne opinie osób, ktore sie na tym znają. Pozdrawiam.

2016-11-15 12:54

Michasiu ja mam nawet przepis aż sama bym zjadła:) ja za to nie cierpię karpatki za mdła dla mnie, ale znam smakoszy jak mój szwagier ale on wszystkie ciasta lubi:) u dziecka będę podawała tylko troszkę, aby nie przyzwyczaiła się za bardzo do słodkiego i rzecz jasna w odpowiednim czasie:)

2016-11-15 10:45

No i pysznie, i smacznego! Co do kolek to nie ma co się bać, tylko jeść i oatrzeć, czy coś się dzieje; jeszcze nie słyszałam, by jakieś dziecko miało kolkę po zjedzeniu przez mamę karpatki! A jeśli o bioderka chodzi, no tak. To już można spróbować się ograniczyć ;) Jejku, zjadłabym sobie napoleonkę, ale taką dobrą...! :o Narobiłaś mi strasznego smaka kochana!

2016-11-15 09:22

Michasia są to tłuste ciasta. Bałam się o kolki u córki i moje bioderka :-) zresztą w pierwszej ciąży miałam okropne mdłości, nie mogłam jeść normalnych posiłków a co dopiero takich ciast, później jak karmiłam piersią to jadłam ale raz na miesiąc lub nawet i dwa miesiące. Teraz gdy jestem w ciąży to jest trochę częściej raz na tydzień ;-) uwielbiam karpatke czy też napoleonke;-)

2016-11-15 07:56

Jolu a dlaczegi unikałaś tych ciast? Śmietana czy budyń od czasu do czasu to nie jest nic złego. Jeśli chodzi o jakieś tam aromaty w budyniu to nie przesadzałabym tu, nie ma co być świętszym od papieża - tego czasem nie da się uniknąć, i nie da się jeść wyłącznie owoców i wartyzyw. Można sobie raz na jakiś czas "pofolgować" :)

2016-11-14 23:12

Zdrowa żywność czasem to tylko nazwa handlowa. Np żywność light, początkowo miała być przeznaczona dla osób na diecie teraz jeśli siegniemy po np jogurt light to owszem nie ma on tłuszczu, nie ma on cukru ale za to slodziki i inne świetne zapychacze, lista na produkcie się nie kończy. Ja nie mam takiego problemu bo ja nie lubię chipsów. Nie jadam ich w ogóle. Za to lubię wszelakie ciasta a zwłaszcza na bitej śmietanie bądź budyniu. W ciąży czy jak karmiłam piersią unikalam ich ale czasem było to ode mnie silniejsze;-)

2016-11-14 22:33

oj to prawda, teraz jest moda na bezglutenowe, a jak sie poczyta skład takich produktów, to lepiej nie tykać

2016-11-11 10:25

W sklepach na półkach z żywnością BIO aż się wypycha od zdrowych rozwiązań jednak należy czytać etykiety bo pomimo zdrowej nazwy czasami ze zdrowiem nie ma nic wspólnego :(

2016-11-10 23:06

w sklepach sa tez z wielu warzyw robione, ale jakos nigdy nie miaam samaka na takie zdrowe cudo, wolę raz na jakis czas zjesc to, co lubie nawet jesli nie jest do konca zdrowe