Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Karmienie piersią a borelioza

Data utworzenia : 2014-07-16 16:12 | Ostatni komentarz 2017-06-23 12:30

zagatttka

17747 Odsłony
32 Komentarze

Witam serdecznie, proszę o odpowiedź na pytanie: czy chorując na boreliozę mogę karmić piersią ? Dokładniej w 7. miesiącu ciąży ugryzł mnie kleszcz, dermatolog po wystąpieniu rumienia stwierdził boreliozę i przepisał kurację antybiotykiem. Po kuracji, IgM na boreliozę mam ujemne. Za ok.4 tygodnie urodzę synka, czy mogę go karmić piersią czy też jest ryzyko, że mleko będzie drogą zakażenia dziecka ? Proszę o poradę, bo chciałabym karmić, ale jednocześnie nie chcę zaszkodzić dziecku.

2014-11-24 18:19

Witam, Nie bada się rutynowo pokarmu na obecność krętków, w prowadzonych na ten temat badaniach naukowych nie wykazano nigdy tych bakterii w mleku kobiecym, chociaż jakiś tam materiał genetyczny się pojawiał. Do tej pory nie opisywano zakażenia dziecka przez matkę przez karmienie piersią. Uważa się na ten moment, że jeśli matka się leczy, to borelioza nie jest zagrożeniem dla dziecka karmionego piersią, a ponadto jeśli matka wytwarza przeciwciała, to też jest to dla dziecka ochrona.

2014-11-17 13:21

Witam, Kontynuując temat karmienia piersią przy zakażeniu boreliozą w czasie ciąży, zastanawiam się czy istnieje możliwość zbadania mleka matki na obecność krętek borelii? Jest to pytanie do Pań - specjalistów w zakresie laktacji. Ewentualny wynik wykluczający bakterię w moim mleku wydaje mi się to ostatnią szansą na podjęcie decyzji o karmieniu piersią. Zastanawiam się również jak się przygotować do karmienia mlekiem modyfikowanym. W jaki sposób poinformować personel szpitala o mojej decyzji. Co zabrać ze sobą do szpitala a co mieć już przygotowane w domu. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. pozdrawiam

2014-11-05 20:21

Witaj Zagattko! Mam wielką nadzieję że oboje z synkiem macie się zdrowo i szczęśliwie! Życzę Wam tego z całego serca. Piszę do Ciebie ponieważ przechodzę tą samą historię co Ty. W 26 tyg c coś mnie ukąsiło, nie wiem co. 2 tyg później bardzo źle się poczułam, ból głowy, kości, stan podgorączkowy, wielkie osłabienie, bez typowych objawów grypy jak kaszel i katar. W kolejnych dniach w miejscu wcześniejszego ukąszenia wyszedł mi rumień. Lekarz pierwszego kontaktu zalecił antybiotyk na boreliozę, nie chciałam uwierzyć w taką diagnozę więc dostałam skierowanie do przychodni chorób zakaźnych na cito. Tam jednak lekarka potwierdziła diagnozę i dostałam duomox 1g x 2/dzień przez 4 tyg. Zostałam zbadana na przeciwciała IgM i IgG. Dziś, po 3 tyg kuracji miałam kontrolę w poradni chorób zakaźnych, wynik IgM pozytywny, czyli potwierdzający boreliozę, Rumień pod kolanem od razu zaczął zanikać, jednak nie zanikł zupełnie. Przedemną jeszcze jeden tydzień na duomoxie. Pani doktor stwierdziła że taka kuracja wybije bakterie, a do kolejnej kontroli mam się zglosić za 3 miesiące - akurat wtedy będę świeżą mamą, więc mam sama zdecydować kiedy dam rade się zgłosić do poradni. Na moje pytanie, czy nie można zrobić ponownych testów na przeciwciała po antybiotykoterapii a jeszcze przed porodem, Pani doktor stwierdziła że IgM i tak wyjdzie wysokie, ponieważ antybiotyki wzmagają produkcje przeciwciał. Dlatego dziwię się że TY miałaś takie testy po kuracji i nie wyszły w nich przeciwciała. Czytałam twoje posty i zdziwiło mnie że po porodzie masz mieć ponowną kurację antybiotykami. W kwestii karmienia piersią, Pani doktor- specjalista od chorób zakaźnych- stwierdziła że nie ma żadnych przeciwwskazań. ( ? ) Ale nie wiem co o tym sądzić. Poza tym, to bardzo przeżywam tą sytuację i trudno mi się cieszyć ciążą tak jak to miało miejsce przez pierwszych 6 miesięcy. Na pewno wiesz o czym piszę. Jeśli miała byś czas i ochotę napisać tu co się dalej dzieje z twoim leczeniem, będę bardzo wdzięczna. Gdyby to było wygodniejsze dla Ciebie, to może zgodziłabyś się na rozmowę telefoniczną lub czat na skypie. Dane podam na priv. Pozdrawiam ciepło.

2014-08-07 16:26

To prawda, ja kiedys tez zlapalam kleszcza nie wiadomo gdzie, bo w lesie nie bylam, ani nawet na zadnej łace/polanie.

2014-08-07 13:54

Ja w ciąży nie chodziłam po lasach. Kleszcz mnie dopadł gdzieś na trawniku przy bloku lub w parku miejskim. Sama nie wiem. Lekarz przyznał, że teraz zwiększa się liczba zachorowań na boreliozę, a kleszcza można złapać pod domem i wcale nie trzeba wyprawy w gąszcz. Także przy okazji przestrzegam - używajcie środków na odstraszenie owadów/pajęczaków nawet na co dzień, a zwłaszcza kobiety w ciąży.

2014-08-06 17:39

MOja znajoma byla w identycznej sytuacji i niestety nie mogla karmic dziecka piersia:( Bardzo ubolewala z tego powodu, ale lekarz stwierdzil ze karmienie moze byc dla dziecka niebezpieczne.

2014-08-06 16:14

Tez ostatnio zastanawiał mnie ten temat. Mieszkamy przy lasach, piesek właściwie co chwilę przynosi ze sobą nieproszonych gości, raz nawet zrzucił takiego jednego na podłogę i ten leżał do góry brzuchem i chciał się przemiescic. Na szczęście w porę go zauważyłam. Gdzieś przeczytałam ze można karmić piersią kiedy ma się borelioze ale ekspertem nie jestem. . Ciężka sprawa..

2014-08-06 15:58

Dziękuję za odpowiedź. Mój syn się pośpieszył i już jestem po rozwiązaniu. Lekarze z mojego szpitala (ginekolodzy i neonatolodzy) także RACZEJ nie widzieli przeciwwskazań do karmienia, ALE...wybór należy do matki, bo nikt nie ma pewności. Ja zdecydowałam się na karmienie mlekiem modyfikowanym. Wkrótce będę musiała przejść kurację antybiotykami (jako dalszy etap leczenia boreliozy) i i tak musiałabym zaprzestać karmienia. Trochę mi żal, ale tak wybrałam dla jego dobra, a nie wbrew dziecku. Pozdrawiam!