Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią a borelioza

Data utworzenia : 2014-07-16 16:12 | Ostatni komentarz 2017-06-23 12:30

zagatttka

17811 Odsłony
32 Komentarze

Witam serdecznie, proszę o odpowiedź na pytanie: czy chorując na boreliozę mogę karmić piersią ? Dokładniej w 7. miesiącu ciąży ugryzł mnie kleszcz, dermatolog po wystąpieniu rumienia stwierdził boreliozę i przepisał kurację antybiotykiem. Po kuracji, IgM na boreliozę mam ujemne. Za ok.4 tygodnie urodzę synka, czy mogę go karmić piersią czy też jest ryzyko, że mleko będzie drogą zakażenia dziecka ? Proszę o poradę, bo chciałabym karmić, ale jednocześnie nie chcę zaszkodzić dziecku.

2015-01-06 18:07

zagatttka, Dziękuję bardzo za wiadomość ! To bardzo cenne dla mnie informacje. Nie wiem jeszcze jaką podejmę decyzję co do karmienia. Tak to trudna sprawa. Chciałabym wybrać jak najlepiej dla dziecka. Mam nadzieję że neonatolodzy będą pomocni w szpitalu. Chciałabym Cię jeszcze zapytać czy twoje dziecko było badane pod kątem boreliozy tuż po porodzie w szpitalu? I czy miałaś jakieś kłopoty z podczas karmienia mm? Jakie mleko stosowałaś ? pozdrawiam ciepło

2015-01-06 12:34

dgmama, napisze jak to było u mnie. Zadecydowałam karmić mm. W szpitalu każdemu musiałam opowiadać swoją historie i tłumaczyć się dlaczego nie chcę/nie mogę przystawiać dziecka do piersi. Mleko dla dziecka dostawałam, a na 2gi dzien pobytu w szpitalu musiałam podpisać oświadczenie, że nie chcę (!) karmić naturalnie. Po ok. 2 miesiącach po porodzie robiłam wyniki na przeciwciała....i w sumie nic nie wyszło. Lekarz stwierdził, że wczesniejsza dawka antybiotyków zadziałala, a teraz kontrola za kolejne pół roku. I w sumie chyba mogłam próbować karmić.... Trudna decyzja.

2015-01-05 21:41

cześć Beata74 Czy twoje dwutygodniowe utrzymywanie laktacji miało miejsce od razu po porodzie, tak że maleństwo dopiero po tym czasie uczyło się pić z piersi ?

2015-01-05 21:37

cześć annawianna, Dziękuję za post. Lekarz zakaźny powiedział mi że przed porodem wyniki na przeciwciała będą niemiarodajne, ponieważ za mało czasu by upłynęło od antybiotykoterapii. Dlatego mam się zgłosić na kontrolę luty-marzec. Chciałabym jak najszybciej się tam przebadać, ale wiadomo, połóg, niemowlak z zerową odpornością a tu moja wizyta w poradni chorób zakaźnych. Strach. A badania przed porodem - może zrobią mi takie w szpitalu po porodzie ... Będę o to prosić. Co do karmienia to mam przygotowane 2 butelki lovi medical 150 i smoczki aktywne ssanie. Co do mleka, to kupię takie, jakim będą karmić dziecko w szpitalu, tak też sugerowała położna. No tak i laktator by się przydał.

2015-01-05 21:31

Dgmama ja utrzymywałam swoją laktację przez ponad dwa tygodnie i potem wracałam normalnie do karmienia piersią. Musisz się zaopatrzyć w dobry laktator elektryczny i ściągać dużą ilość pokarmu ( najlepiej aż przestanie lecieć ). Wtedy lakatacj będzie utrzymana. Niektóre mamy nie karmią wgl z piersi, ale od początku podają odciągane mleczko przez kilka miesięcy, a nawet przez rok lub dłużej.

2015-01-05 16:20

Dgmama a czy nie mogłabyś wcześniej zrobić badania Igm w kierunku boreliozy. Sprawdzałam i takie badania są dostępne , również odpłatnie koszt ok 100 zł. Ja bym wolała wydać te pieniądze lub poprosić o skierowanie na badanie jeszcze przed rozwiązaniem ciąży. A co do utrzymania laktacji przez okres miesiąca to jak najbardziej jest to możliwe- ale polecam zakup dobrego laktatora i pojemników na mleko które możesz zamrozić a jak się okaże że wszystko jest ok to będzie jak znalazł. Przemyśl kwestię wcześniejszego badania a co do przygotowania do karmienia to możesz zapytać w szpitalu jakim mlekiem modyfikowanym było karmione i takie kupić a butelkę kup sobie wcześniej ale nie rób dużych zapasów ponieważ nie każdemu dziecku każda butelka pasuje. Lovi ma bardzo dobre butelki aktywne ssanie i smoczek0+. Przeczytaj sobie lub oglądnij film o karmieniu noworodków za pomocą kubeczka do karmienia. http://lovi.pl/pl/breast-feeding/54/1

2015-01-05 15:55

Witam ponownie, Już niebawem pojawi się na świecie moje maleństwo. Wybrałam szpital, zwiedzałam oddział i rozmawiałam z panią położną o mojej sytuacji. Pomimo sporego doświadczenia pani położna pierwszy raz spotkała się z przypadkiem leczonej boreliozy w czasie ciąży i co za tym idzie możliwością lub nie karmienia piersią w przypadku, w którym nie wiadomo czy zostałam wyleczona. Przypominam, że na wizytę kontrolna do przychodni chorób zakaźnych mam zgłosić się dopiero po porodzie. Pani położna podsunęła jednak myśl, by do czasu wykonania badań na przeciwciała boreliozy, karmić dziecko mm i utrzymywać laktację! Co Pani doktor o tym sądzi? Czy to w ogóle możliwe, by utrzymywać laktację odciągając pokarm przez ponad miesiąc, a później o ile IgM boreliozy wyjdą ujemne ( co by znaczyło że nie mam już aktywnej infekcji ) starać się przystawić dziecko do piersi ? Oczywiście położna powiedziała że przy przyjęciu na oddział położniczy będę mogła porozmawiać z neonatologiem i on na pewno najlepiej odniesie się do problemu. Jednak jestem ciekawa opinii na temat poddanego pomysłu - czyli utrzymywanie laktacji przez ponad miesiąc i dopiero po tym czasie próba przystawienia dziecka do piersi. Będę bardzo wdzięczna za opinie. Pozdrawiam serdecznie.

2014-11-26 12:47

Dzień dobry, Bardzo dziękuję za odpowiedź. Przede mną jeszcze ok 5 tyg ciąży, więc będę nadal szukać podpowiedzi w podjęciu decyzji o karmieniu piersią. Choć bardzo tego bym chciała, to jednak mam niemałe obawy. Jeśli do tematu boreliozy dodam że, rok temu wycięto mi niezłośliwy guz piersi, co podobno również może powodować problemy w laktacji, to przygotowanie się do karmienia butelką wydaje się sensowne. Czy ktoś mógłby polecić mi wątek na forum dotyczący karmienia mm od samego początku. Wątków na forum jest całe mnóstwo, a ja zawieszam się na co którymś temacie i tak czas ucieka.... Pozdrawiam