Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Jak uniknąć dokarmiania przy karmieniu piersią

Data utworzenia : 2016-05-05 16:24 | Ostatni komentarz 2017-05-26 22:40

Redakcja LOVI

16856 Odsłony
74 Komentarze

Mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla niemowlęcia. Czasem jednak, z różnych przyczyn, mamy decydują się na dokarmianie dziecka mieszanką mleczną. Podpowiadamy co zrobić, by tego uniknąć.

2016-05-16 20:32

Kasia S. najlepiej z maluchem chodzić wszędzie :) Ja pomimo cc jak tylko wstałam chodziłam z nim wszędzie. Na ważenie, monitorowanie (ponieważ była taka potrzeba) kilka razy dziennie i w nocy, szczepienie. Mimo że rana bardzo bolała nie wyobrażałam sobie zostawić go samego. Może jestem matka kwoka, ale tak miałam ;) Gdy pojawiły się problemy z karmieniem i synek płakał całą noc, wisiał na piersi położne przychodziły, pomagały a z piersi nie leciało nad ranem poszłam zapłakana do pokoju położnych po pomoc i tam położna zapytała się czy wyrażam zgodę na to żeby dokarmić synka mm. Tak było mi go żal , że powiedziałam tak. Ale nikt nie zrobił tego za moimi plecami, w tajemnicy czy też z własnej inicjatywy, za co jestem bardzo wdzięczna, bo wiem że była to moja decyzja a nie postawienie mnie przed faktem dokonanym.

2016-05-16 11:02

Magiczna u mnie tak było gdy urodziłam synka i go nakarmiłam w drugiej dobie to zabrala mi go pielęgniarka i powiedziała ze zrobia badania. Wzieli go zabrali i przyniesli po 30 minutach i powiedziała mi położna że juz zbadany i najedzony ja sie pytam jak to najedzony ona mi odpowiedziała że go nakramili mlekiem mm a ja na to dlaczego bez mojej wiedzy nakarmiliście dziecko przeciez ono się najada,tak się zbulwersowałam że na nia nakrzyczałam i powiedziałam że bez mojej wiedzy nie karmcie mi mojego dziecka po to mam mleko w piersi żeby mu dawać

2016-05-14 12:09

Ja moją córcie zarz po porodzie niestety dokarmiałam, wpadłam w panikę ponieważ przez pierwsze trzy doby nie miałam pokarmu. Bałam się że mała jest niespokojna z głodu i serce mi pękało jak płakała. Miałam problemy z wywołaniem laktacji ponieważ mam bardzo małe brodawki i młoda nie mogła sobie poradzić ze złapaniem. Na szczęście w szpitalu były super położne które w dzień i w nocy twardo co trzy godziny przychodziły uczyły jak przystawiać do piersi, doradziły też żeby zakupić nakładki na brodawki i dodatkowo jeszcze stymulować się laktatorem, dostawałam też świetną herbatkę. Po wypisie ze szpitala w domu na spokojnie pokarm się pojawił i młoda jest na cycu i tylko na cycu już trzeci miesiąc. wracając do wątku zabierania dzieci i za plecami matek podawania mm to ciężko mi w to uwierzyć ponieważ jak poprosiłam o dokarmianie to musiałam wypisać specjalną zgodę na to. Kasia S: jeśli urodzisz naturalnie to szybko staniesz na nogi, ja już trzy godziny po porodzie śmigałam po korytarzu :)

2016-05-14 10:03

Weronika nie wiem jak to jest u nas ale zapytam kuzynki ona urodziła 1 lutego jak to wygląda w naszym szpitalu. Jednak dobrze wiedzieć i jeśli będę się dobrze czuła będę chodziła z Małym na te wszystkie "badania". Ja mam jeszcze o tyle szczęścia, że na oddziale noworodków pracuje mojej mamy sąsiadka z innej klatki więc będę może miała lżej w sensie dopytania się co i jak. I może będzie mi łatwiej wszystko ogarnąć w szpitalu. :)

2016-05-13 20:50

To nawet nie chodzi o sytuacje, że dziecko zostaje na oddziale noworodkowym, bo po pierwszym porodzie niestety miałam taką sytuację, ale regularnie chodziłam do takiego pokoiku karmić maluszka, a i tak wiem, że było dokarmiane bez mojej zgody. Potwierdzam, że dokarmiają dzieci mm lub wodą z glukozą (kiedyś z rana słyszałam, co mówiły do siebie położne - w sensie, które dziecko "im zjadło". Kasia S. jeśli będziesz na siłach, to masz prawo uczestniczyć we wszystkich badaniach i obserwacjach na twoim dziecku w szpitalu, czyli jak pani powie, że zabieramy dzidziusia na badanie i zaraz przywieziemy, to możesz powiedzieć, że chcesz towarzyszyć dziecku - zobaczysz, że usłyszysz "ale nie trzeba, proszę sobie odpoczywać, zaraz je przywieziemy..) - to wtedy są dokarmiane, żeby nie płakały i dobrze na wadze wychodziły... Zawsze po takim zabraniu dzieci przyjeżdżają spokojne, uspane...

2016-05-13 15:02

Ja podawałam glukozę, bo młoda, niedoświadczona, nawet trochę przestraszona pierworódka nie wiedziała, że dziecko jej nie potrzebuje. A personel wciskal mi ją na siłę. Ale na szczęście nie mam problemu z cukrem u synka. Nie je słodyczy(raz na ruski rok) pije wodę, jeśli chce mu się pić i glukoza podawana w szpitalu nie wpłynęła na to, że nie chciał się przestawić. Na szczęście :)

2016-05-13 14:32

W szpitalu oprócz mm podają dzieciom glukozę do picia!

2016-05-13 00:08

Magiczny mam nadzieję, że u mnie obejdzie się od podawania mm dziecku. Bardzo bym się wkurzyła gdyby bez mojej wiedzy podali mojemu dziecku mleko. Niestety takie sytuacje się zdarzają i tak jak napisałaś to jest przykra rzeczywistość.