Jak jeszcze bardziej rozkręcić laktacje?

Hej, jestem po spotkaniu z doradcą laktacyjny, zapłaciłam trochę kasy ale dowiedziałam się czegos czego jeszcze nie słyszałam. Piwo bezalkoholowe pomaga w laktacji, a dokładnie słód jęczmienny, można pić sam słód lub właśnie w piwie bezalkoholowym z tym że trzeba dokładnie sprawdzić skład danego piwa. Po dwóch tygodni jest naprawdę super, zakupiłam w drogerii online słód i to tak pobudza laktację, przynajmniej u mnie. Może warto spróbować :) 

Ja takich rad nie lubiłam bo wiecznie słyszałam, że mam złe mleko skoro dziecko wyje, ale coś w tym było bo jak przeszliśmy na mm to trochę sie uspokoiło i juz mi syn nie płakał całymi dniami , a jak jeszcze podałam ściągnięte mleko to znowu miałam dzień z głowy, więc w końcu wylałam moje zapay bo co podałam to potem żałowałam

Uważam ze warto doradzić dla dobra mamy i dziecka ale zróbmy to ba osobności i bardzo delikatnie. Zwróćmy uwagę na ton głosu, mimikę tak aby osiągnąć cel a nie denerwować 

To prawda - dziecko wyczuwa niepokój mamy :) I niestety ale na laktację również to wpływa. 

Chyba żadna mama nie lubi tego typu komentarzy :) Myślę ,że jeśli mama nie pyta o radę to czasem nie ma co na siłę doradzać czy komentować ,bo czasem to ma właśnie odwrotny skutek. A mamy wiedzą co dla dziecka najlepsze i wie najlepiej co dziecku potrzeba.

Mamusie doskonale wiedzą kiedy dziecko głodne , kiedy śpiące ,a kiedy coś dolega. Zna swoje dziecko najlepiej :) 

Czasem wsparcie rodziny czy bliskich też nie jest wystarczające, żeby o rozkręcenie laktacji czy spokojne kp powalczyć. Bo jak się ciągle słyszy, że dziecko ciągnie co godzinę to na pewno jest głodne, jak płacze to się nie najada. Że lepiej dokarmić mm, bo po co męczyć siebie i dziecko, bo to też czas... I w końcu głowa siada i sięga się po butelkę. 

mi też zawsze powtarzano bym się nie denerwowała bo stracę pokarm. Coś w tym jest bo kumpela straciła po dwóch tygodniach od porodu, ale była w trakcie rozwodu i psychicznie było tak ciężko, ze po prostu jednego dnia wstała i nie było nic ... jej mama położna , więc próbowały to rozkręcić, ale nie dało się po prostu z dnia na dzień jakby ktoś zamknął kurek z mlekiem i nic nie poleciało 

Oj tak, niektórzy nie mają wyczucia.. 

No właśnie powinnyśmy i wszyscy powinni otoczyć nas takim spokojem opieką dać ten czas dla siebie i maluszka No ale wszystkie doskonale wiemy jak to w rzeczywistości wygląda jeden faktycznie przyjdzie i pomoże albo pomoże tym że nie przychodzi a drugi patrzy na to żeby przyjść w tak zwane odwiedziny i dogryźć zdenerwować A to nie jest najlepsze na tym etapie