Czym sprać kobiece mleko ?

Ja nie wiem ale u mnie to pralka jak nie codziennie to co drugi dzień pracuje, jak nie nasze to maleństwa i ciągle dookola pranie;)

Teraz to wpadlam na to że robię odrazu dwa prania aby ogarnąć potem wszystko  z prasowaniem ;)

Aniska hehe no to też fakt, a bo jeszcze 2 koszulki to upchnę :D 

Dopiero niedawno właśnie się dowiedziałam, że lepiej tak nie robić i że łożyska szybciej się niszczą.

Mazia ty zaczelas prac w 60 a ja w 40 za twoim zdaniem małej brudne wkładam do pralki i fru na 40;) co do bębna duzo osob rób ten błąd ze pcha do pełna niestety ja też tak czasami robie zeby mieć pusty kosz na pranie ;)

Mała zołza ja też kiedyś ładowałam do pełna, ledwo się domykalo ale przecież jka woda zmoczyła i się wiriwlao to itak było dużo luzu. Jka zaczęłam dawać mniej, to faktycznie widzę też różnice w jakości wypranych ubrań 

To ja już sama nie wiem. :D Jedni mówią, żeby prać w 40 bo 60 utrwala plamy, tu czytam, że na odwrót. Chyba trzeba kombinować. Prałam zawsze w 40. Ale ostatnio gdzieś wyczytałam, że bęben ma być tak na 3/4 pełny. A ja pchałam do pełna, więc też logiczne, że gorzej się tam wszystko mieszało. Teraz daję tych ubrań mniej, żeby jakiś luz był. 

No będę próbowała tak i tak :D

Moze faktycznie zależy od materiału. Ja zawsze piorę w 40. Tylko ręczniki i pościel w 60 bo ubrania nie kurczą się ale widać że bardziej się niszczą, płowieją kolory i te nieszczęsne plamy łatwiej się jednak i mnie spierają w niżej temperaturze 

kurcze tez musze wyprobowac patent z wrzatkiem :)

taka dziewczyna na insta polecała i czasem tak robię. Tzn na bank mi lepiej schodzi plama jak tak poleję wrzątkiem. Leję na ten kawałek nie na całe ubranie, więc nic się nie kurczy. Piorę już w 60 stopniach jak Aniska polecała i jest lepiej ze spieraniem plam ,a bałam sie , że będą się kurczyć w tej temp. ale jest okej :D