7 problemów, które pomoże Ci rozwiązać laktator

Mi laktator bardzo pomógł przy nawale pokarmowym. Mialam tyle pokarmu, ze myslelam ze zwariuje. Na poczatku jak to lekko zaniedbałam w szpitalu (bo nie wiedzialam jeszcze co i jak), to pielegnarka oddciagała mi kokarm ręcznie, a ja siedzialam i plakalam z bólu. Pozniej siegnelam po laktator i myslalam ze będe skakała z radości. Pożniej równiez przy zbyt duzej ilosci pokarmu mogłam sobie ściagac i zamrazac, dzieki czemu jak nie mogłam juz karmić piersią mialam całkiem niezły zapasik zrobiony :)

Mi pomógł rozkręcić laktację, pomocy mi w sytuacji gdy nie mogłam przystawiać córki bo była zabrana na naświetlanie z powodu żółtaczki. Na początku drogi z karmieniem pomagał mi ponieważ córka efektywnie nie potrafiła złapać piersi i zanim się nauczyła podawałam jej mleczko w butelce, pomaga gdy muszę wyjść z domu i odciagala mleczko dla córki :) jego pomoc jest nieoceniona 

Zdecydowanie myśle że pomocna porada dla każdej mamusi. 

Wiele osób radzi aby nie kupować laktatora dopóty dopóki nie spróbujeny karmic piersią. Ja jednak kupiłam przed porodem i myślę że to była dobra decyzja. 

Niestety nie udało mi się karmic piersia a żeby moje dziecko mogło dostawać mój pokarm był mi do tego potrzebny laktator i bez wahania zdecydowalam się na elektryczny. 

Pomógł mi różnież rozkręcić laktacje sposobem 753. Myślę że jest to także pomocna sprawa czy zastojach czy zapaleniu piersi którego matki najczęściej się boją. 

Laktator to podstawa szykując wyprawkę. Wasz laktator bardzo mi pomógł rozkręcić laktację ,a później pomógł w etapie odstawienia od piersi :) 

Genialne urządzenie ! ❤️

Myślę,że warto dodać,że na koniec przygody z kp też bardzo jest potrzebny laktator. Ja musiałam przez jakiś czas odciągać troszkę pokarmu ( do odczucia ulgi) bo bardzo piersi bolały ,a wiadomo,że już podanie piersi nie wchodziło w grę.