7 cech, na które trzeba zwrócić uwagę przy wyborze laktatora

My po pandemii faktycznie częściej chorujemy .. tzn po covidzie.. wydaje.mi się, że to skutek uboczny i bardzo spadała odporność.. 

Stymulacja i ulga w postaci masażów są tylko możliwe przy modelach elektrycznych moim zdaniem. Masażera nie ma w ręcznym, a masowanie mocno mi pomaga,

Zgadzam się teraz pogoda też taka,że łatwo wszystko złapać. Tu się ten wózek pcha człowiek się zgrzeje potem przewieje i tak to wygląda. Tzn ja tak mam bo u mnie pełno górek i czasem nim wejdę na swoje górkę gdzie mieszkam to się nasapie, porozbieram i przerwy po drodze by dopchnąć wózek. Sporadycznie w tą stronę miasta chodzę bo potem mam problem wózek wepchać na górę 

Ja ciągle łudze sie nadzieją ze wszystko w końcu wróci do normalności ;)

ja w ciazy złapałam 2x lakkie infekcje i nigdzie nie wychodziłam o dziwo;( wiec wychodzi na to ze i w domu można sie przeziębić ;)

Ja byłam chora nie dawno. Od wtorku znowu ledno żyje normalnie. 

Niestety taka pogoda na dworze że łatwo się przeziębić i mieć grypę. Trzeva sue trochę pomęczyć niestety 

Aniska wszystko przez pandemię. Byliśmy bardzo sterylni, pozamykani w domu, bez aktywności fizycznej . Człowiek się kisił w domu bo nie można było nigdzie wyjść, nie nabywaliśmy tak odporności. Teraz każdy wszystko szybko łapie. Ja miałam katar 2 razy do roku i to była norma co pół roku. W tym roku już miałam z 4-5 razy taki mocny katar ,a nigdy tak nie miałam. Oczywiście muszę brać pod uwagę, że córka go wiecznie ma więc pewnie łapię od niej 

Aniska, na pewno. Mniej aktywności fizycznej i mniej ruchu, w zeszłym roku fitnessy i obiekty sportowe pozamykane, co chyba było największym absurdem, a to bardzo obniża odporność.

Mi się wydaje ze teraz to te nasze organizmy jakies slabsze przy tej pandemi czy to wina maseczek czy takiej izolacji jak myślicie?