Karmienie piersią (1165 Wątki)
Łapczywe ssanie, łykanie powietrza i płacz
Data utworzenia : 2018-10-10 15:11 | Ostatni komentarz 2018-12-10 10:11
Konto usunięte
6896 Odsłony
69 Komentarze
Witajcie ponownie po 4 latach. Niby człowiek ma już jedno dziecko i wie co i jak, ale i tak multum pytań. Córka obecnie ma miesiąc. Od samego początku mamy jazdy przy karmieniu w dzień - córka pięknie się przystawia do piersi, ciągnie z taka siłą jakby mieli jej zaraz jedzenie zabrać (położna się śmiała z odgłosów) i tu jest problem l. Je lapczywie, prawie na takim bezdechu, zapowietrza sie i po ok 5 minutach placz - odbijamy się, pierdzi sobie albo robi kupę przy tym i wracamy do karmienia. I znowu... Ssie, zasysa, mleko leci bokiem, słychać jak polyka pokarm z powietrzem. Przybiera prawidlowo, zero wysypek, kupa musztardowa. W nocy zero problemów - je spokojnie, nawet nie odbeknie, odkladsmy sie i spi. Jak jest spokojna jest fajnie, jak juz sie wkurzy to zaczyna sie jazda. I mecza ją zgazowane jelita. Pytanie: czy moga to być objawy alergii/nietolerancji? Wydaje ni się ze one sa teraz nadrozpoznawalne przez pediatrow. No i mamy krótkie wedzidelko podjezykowe - nie jest w stanie wysunac jezyka, nawet bie dottka nom do warg i ma kształt serduszka. Chcemy jej podciac. I tez mysl ze moze przez nie lyka to powietrze. Co wy na to? Któraś mama ma tsk samo z dzieciaczkiem? Bo ja juz głupieję. Pozdrawiam cieplutko
2018-12-10 10:11
Hej Kochane. Jak u nas? Hm... Czarna seria. Bylo tydzieb dobrze, potem znowu starszy się rozchorowal, siedzial z nami i dlugo niebtrzeba bylo czekac. Znowu Młoda chora. Tydzien z gestym katarem, jestem świeżo po wizycie u lekarza, osluchowo przyzwoicie, lekki szorstki szmer ale na straszny kaszel próbujący usunąć ilość wydzieliny jaka się jej gromadzi więc znowu inhalacje lecznicze. Dzięki za rady, ale uwierzcie że robię to wszystko. Nebulizacje sola fizjokogiczna, olejek eukaliptusowy gdzie sie da, rozgbieciony czosnek. Wods morska, Fridaz parówki z rumianku i soli norskiejz czeste przystawianie do piersi, noszenie aby jak najmniej leżała. Mam nawet isonasin septo. Egh. Ręce opadają. Trzymajcie kciuki, abyśmy dobrze zakończyły ten rok:-:-)
2018-11-27 10:11
Colima i jak się macie? Moja córeczka starsza, ale teraz też walczymy z gestym katarem. Warto zainwestować w inhalator i inhalowac dziecko, dużo daje naprawdę. A przed odciąganiem dobrze zakropic nosek woda morska lub solą fizjologiczna, wtedy kilka razy dopiero odciągać az przestanie słychać, jak napisałaś "furkotanie", wtedy jest pewność, że nosek się oczyścił.
2018-11-21 22:09
Dziękuję za artykuł. Przeczytalam go. Hm.. Nie porownywalam koloru, ale mam nadzieję że tak jest z tym mlekiem. Obecnie staram się ściągać na bieżąco jak mi córka nie chwyci i mamy dramat, wtedy idzie z butelki podawane przez inną osobę. Obecnie dokarmiam ją na śpiocha. Później będę się martwiła aspektem butelki i smoczka. Teraz walczę żeby zjadła, żeby miała siłę walczyć z wirusem. I tak ma mocno osłabiony organizm. Straszne.
Konto usunięte