Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

11 objawów, że dziecko źle chwyta pierś

Data utworzenia : 2016-11-04 08:24 | Ostatni komentarz 2019-11-28 10:13

Redakcja LOVI

17151 Odsłony
156 Komentarze

Karmienie piersią jest jedną z najnaturalniejszych i najpiękniejszych rzeczy, jakie mogą spotkać mamę i jej dziecko. Jednak nie zawsze wszystko przychodzi w karmieniu piersią z łatwością.

2016-12-01 23:09

Ja nie miałam problemu z karmieniem piersią. Pierwszego dnia małe turbulencje ale tego nie ma co liczyć bo mleko się pojawiło i jest do dnia dzisiejszego. Miałam mały problem z bolącymi brodawkami ale to było chwilowe i szybko się ich pozbyłam smaruje brodawki własnym mlekiem. Całe szczęście nie były aż tak poranione, żeby krwawiły. Cały czas miałam nastawienie, że będę karmić piersią i nie przewidywałam innej możliwości. :-) Nie dopadł mnie też żaden kryzys laktacyjny a i żaden zastój pokarmu. Sama nie miałam problemu z przystawieniem synka do piersi jakoś natura zrobiła swoje i instynktownie udało mi się dobrze go przestawić a i on sam okazał się dobrym ssakiem i sam rozkręcił sobie laktację odpowiednią do swoich potrzeb. Karmienie piersią nie jest łatwe ale dużo robi pozytywne nastawienie. Nie jest one oczywiście wyznacznikiem, że jak myślę pozytywnie to będę karmić ale daje dużo. Grunt też to się nie poddawać. Jeśli nawet pojawi się jakiś problem to nie rezygnować z karmienia ale szukać rozwiązań. Większość "schodów" da się przejść ale trzeba chcieć i wierzyć w swoje możliwości.

2016-12-01 20:51

Oj gudrun to zazdroszczę, bo my niestety na początku karmienia sporo walczyłyśmy, mała ciągle przy cycku, a ja chyba nie umiałam jej jednak dobrze przystawić (mimo, że niby pomagały mi położne...) i miałam poranione brodawki aż do krwi... :( Ale "zacisnęłam zęby", mleko popłynęło, brodawki się zagoiły... i teraz jest kolorowo! ;)

2016-12-01 19:47

Gurdun to idealna sytuacja :) kazda by tak chciala. Ja akurat mam male sutki i troche sie boje ze moze byc porblem. No ale wszystkiego dowiem sie we wtorek :D

2016-12-01 12:39

Przy synku miałam obawy, czy dam radę. Ale on z silnym odruchem ssania i pokazał, że przystawianie to pikuś. Gorzej u mnie z ilością pokarmu było. Ale chwytanie piersi u moich dzieci było idealne. Nigdy nie miałam poranionych brodawek, nigdy nie bolało. Czasem, tylko u córki, jest problem z chwyceniem, bo pierś pełna przykładowo a sutek duży. Ale radzimy sobie ;)

2016-12-01 10:32

Ja uwazam ze karmienie piersia wcale nie jest takie proste jak nam sie wydaje:D przede wszystkim wlasnie odpowiednie dostawienie malucha do piersi (kiedy jest odpowiednio dostawiony, nie bola nas brodawki, nie pekaja, nie krwaia). Kiedy takie rzeczy sie dzieja wiadomo ze dziecko przystawiane jest zle. POza tym ten pierwszy stres i niepokoj przy kontakcie z dzieckiem, zeby nic mu nie zrobic, zeby dobrze trzymac tez robi swoje :) No i nowa sytuacja w któej sie znajdujemy :) Ale trening czyni mistrza :)

2016-12-01 10:19

Już niedługo sama się przekonam, czy będzie to takie proste jak mi się wydaje :D Jestem nastawiona, że co ma być to będzie i pozytywne myślenie mnie nie opuszcza... Żeby się tylko nie rozczarować i nie wpaść w panikę... Mam nadzieję, że panie położne posłużą dobrą radą i pomogą w razie potrzeby. Trening czyni mistrza ! Będzie dobrze, kto jak nie ja :D

2016-11-30 16:35

Niby tak iwona masz rację, tylko wtedy pierwszego dnia byłam tak mocno zestresowana i było mi małej na prawdę szkoda bo inne mamy karmiły swoje dzieci a ja tylko się patrzyłam i smuciła. w sumie ważne jest co teraz się dzieje, małą karmię bez problemu i obie jesteśmy zadowolone, wczoraj tylko coś za bardzo leżała mi cały czas przy piersi, ale może chciała po prostu dłużej pobyć ze mną:)

2016-11-29 21:55

Silver nie obwiniaj się za to, takich rzeczy nie jesteś w stanie przewidzieć jako świeża mama bez doświadczenia..kolejny raz przygotujesz się inaczej. Grunt, że karmisz córeczkę, ona się najada a co najważniejsze, że masz mleczko aby ją wykarmić.